Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość :(:(

ranny gołąb - co zrobić??

Polecane posty

Gość :(:(

znalazłam młodego golębia. Chyba pies lub kot go nadgryzł... ma pękniętą czaszkę, dziurę w płucu z jednej strony z drugiej widać kość (staw na wierzchu) skrzydłami może ruszać, kosci skrzydeł całe, wolę życia ma... ale ta dziura w czaszce wygląda nieciekawie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwfewfefew
weź siekiere i utnij mu głowe, niech się zwierz nie męczy :( możesz później ugotować z niego rosół albo jakąś inną zupe :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fadfa
straz miejska sie nie zainteresuje. jedz do weterynarza, bedziesz musiala pewnie przetrzymac golebiA w domu dopoki nie wydobrzeje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fadfa
a wy ludzie dajcie spokoj z tymi durnymi komentarzami bo az rece opadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(:(
u nas straż miejska nie zajmuje się takimi rzeczami, jak kiedys miałam jeżyki (ptaki) bo jakis idiota zrzucił gniazdo to straż kazała zadzwonic do zoo, zoo do schroniska a schronisko znów do zoo a jesli tam mi nie pomogą to oni mają to gdzies... przy gołebiu to nawet nie ma co próbowac zadzwoniłam do fundacji koleżanki, ale ona nie może połączyć się z ich wetem zeby powiedział czy go wogóle wezma. ech normalny człowiek zostawił by go na ulicy... a ja sie teraz martwie... na co mi to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fadfa
dobrze robisz, ja tez zawsze staram sie pomoc jak znajde jakiegos zwierzaka, a tym bardziej rannego. wez golabka do domu, zeby mial cieplo on sie w ogole rusza? i caly czas probuj sie kontaktowac z wetem. pewnie bedziesz musiala zaplacic... ale bedziesz miala czyste sumienie. kiedys znalazlam pod blokiem kociaka ktory byl sam i nawet oczu jeszcze nie mial otwartych.. obdzwonilam cale trojmiasto i nic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(:(
fadfa ja się obawiam że ta dziura w czaszcze szczególnie, marnie rokuje. Znam się na ptakach ale nie na chirurgii urazowej, nie chcę też zeby się męczył niepotrzebnie... już 2h na tel od weta czekam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fadfa
ale nawet jesli uraz jest zbyt powazny to chyba sama tego ptaka nie zabijesz... tak czy inaczej musisz czekac na weta. a nie ma innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(:(
na szczęcie znajomi (zootechnicy i weterynarz) założyli niedawno fundację i zajmuja się wszystkimi zwierzakami oprócz psów i kotów. Jak powiedzą ze nie rokuje to bedę miała wyrzuty sumienia ze od razu nie zaniosłam do uspienia i się tyle męczył :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fadfa
no ale przeciez czekasz na weta to jak mialas zaniesc do uspienia? nie miej wyrzutow sumienia...ja musze uciekac, powodzenia! napisz jak wyszlo, dodaje topik do ulubionych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgbfd
i jak z tym golebiem? ludzie czy tu sama patologia pisze? kazdy normalny czlowiek nie przejdzie obojetnie obok takiego golebia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(:(
dziś popołudniu wzięła go weterynarz ze stowarzyszenia, powiedziała ze obejrzy go w domu po pracy i może "naprawi" ;) Ale miny ludzi w poczekalni obłędne: -co ma pani w pudełku, kotka? -nie -myszkę? -nie, gołąbka:) -gołąąąbka?? O_o :D a to nie ludzie piszą, tylko pare małolatów szukajacych niezdrowej uwagi... choć większoć ludzi po prostu przeszłaby i zostawiła... przynajmniej nie mieliby problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój wujek kiedyś przyniósł
do domu zamarzniętego gołębia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fadfa
to dobrze, że go wzięła. i jak? udało się mu pomóc? nie zwracaj uwagi na te durne komentarze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×