Wirus HPV - kłykciny

Szukam kogos kto ma wiedzę i doswiadczenia związane z tym paskudztwem.

Pozbyłam się tego prawie 3 mce temu , a morfologia nadal wypada kiepska, zwłaszcza jesli chodzi o uklad odpornosciowy. Czy to może mieć związek z wirusem?

bylam przy zabiegu usuwania tego , nie ma gwarancji jednak ze nie wroci

no straszne cholerstwo, chyba 7-8 tygodni z tym walczyłam

zdecydowałam się na wymrażanie bo od kremów zaczeły mi wychodzić wysypki na skórze. Po dwóch zabiegach zniknęło. To było pod koniec stycznia i póki co nie wraca ale chyba mam osłabiony układ odpornosciowy, mniej limfocytów. Zastanawiam się czy ten wirus wciąż jest we mnie.

mozna tez wyciac tak jak zylaki odbytu

Na szczęscie nie było takiej koniecznosci bo mrożenie pomogło ale niepotrzebnie naraziłam się na długą terapie heviranem i pimafucortem bo to guzik dało a one rosły

hej

ja walczylem z tym 2 lata. Po pierwsze to moze byc objaw jakiejs innej choroby, zapalenia. Po drugie słaba odpornosc tez ma wpływ na pojawienie sie. po trzecie stres...ktory trwa dosc dlugo objawic sie moze powstaniem kłycin. ostatnio wyczytałem w inernecie ze prawie wszyscy posiadaja wirus HPV .

:) znam kilka preparatów naturalnych, przeciwwirusowych... opryszczka z ust znika albo wcale się nie rozwija gdy zażywasz virago, żadna grypa nie połamie...nawet katar znika http://cali.pl/produkt/vilcacora-odpornosc-organizmu/id,195.htm *********************************

Prawda, też to używam :)

hpv masz na zawsze chyba że masz bardzo sprawny układ odpornościowy poszukaj tematu o kłykcinach na kafe tam bardzo dużo o tym piszą chyba z 800 stron różnych doświadczeń ale nie dygaj prawie każdy człowiek ma jakiś typ hpv lub miał lub nabędzie

niestety hpv jest powodyrem powstawania wielu typów nowotworów od raka skóry po płuca!