Jak poznać dziewczyne która mnieszka w pobliżu mnie....

Wiem gdzie mieszka, kilka klatek odemnie w tym samym bloku, wiem gdzie pracuje - w cukierni :P :P , czasem Ją widuje, kilka razy się minęliśmy... i albo się nie patrzy, albo się gapi, więc nie wiem co z tym począć :) - nie wiem kim Ona jest, nie wiem jak ma na imie, i chcę to wiedzieć :) :) Wygląda na taką samotniczke, pojawiła się niedawno, zawsze sama - chociaż mogę się mylić

tzn?? o czym??

Że byś chciał ją poznać, albo coś.

W cukierni ? Ambitnie...

observvvvver- tzn?? o czym?? Najlepiej o pogodzie,kurza twarz!Po pierwsze trzeba w jakiś sposób wykrzesać z siebie trochę odwagi(alkocholu ,jontów,twardych /miękich narkotyków nie polecam) Najlepiej być sobą ,tylko no trzeba ociupinkę odwagi bo nic tu po radach jak odwagi brak i jest tylko wielka trema.Mieszka blisko ,znacie się z widzenia czyli są idealne warunki.Trzeba podejść ,powiedzieć cześć !Powiedzieć że zauważyłeś że jest tu "nowa"( co już powinno być dla dziewczyny miłe ,bo znaczy że zwróciłeś na nią uwagę) spytać jak ma na imię czy uczy się /pracuje ,to podstawy podstaw.Przecierz ona będzie wiedzieć do czego zmierzasz!Jeśli będzie zainteresowana ,to sukces, jeśli nie (nie jesteś w jej typie lub ma kogoś) no to klops ,ale nie będziesz wiedział jak nie sprubujesz.

Zacznij mówić "dzień dobry" - w końcu jesteście sąsiadami. Dalej pójdzie już lekko :)

idź do tej cukierni kup coś parę razy, bądź miły potem powiedz dzień dobry pod blokiem i jest szansa na kontakt proste.

Skoro czasem Cię ignoruje, a czasami się patrzy - to znaczy, że jest zainteresowana, tylko prawdopodobnie nieśmiała. Spróbuj się zaznajomić, a potem już samo się potoczy.

Droga wolna - Najgorzej jak się spotkają dwie nieśmiałe osoby,szanse na poznanie są znikome .Trzeba się przełamać, wiem że to trudne ale bez tego się nie da.Nie ważne jest miejsce ,bez odrobiny odwagi nic z tego nie będzie.Dla mnie sytuacja jest idealna,tylko nie wiem jak u autora z odwagą.

Autorze - cukieernia? Toż to żywcem sceneria z romansu. Możesz ją prosić o poradę - co poleca, co by kupiła gdyby to od nie j zależało, jest mnóstwo możliwości bo przecież możesz kupować tam bez krempacji coś na weekend, coś do pracy . Poznasz ją czy jest sumienna, czy flirtuje z klientami itp. Kim Ona jest? No na pewno Człowiekiem który nie gryzie ;) chyba , że bardzo o to poprosisz. Gdyby pracowała w obuwniczym to byłby obciach żebyś latał tam non stop . Ale tak ? Do dzieła i powodzenia

No w tej sytuacji jako mężczyzna powinien zagadać i tyle. Jak jest nieśmiały, to tak jak piszą wyżej wystarczy na początek zwykłe dzień dobry. A z czasem znajomość się jakoś rozwinie. Ja wszystkim moim sąsiadkom się kłaniam, ale jakoś przesadnie nieśmiały nie jestem, do nowych zwykle podchodzę na luzie.

@ Galaxxxy1234 Tylko niech się chłopak nie roztyje :D

Droga wolna :) Mogą potem razem chodzić na siłownię, jeździć na rowerach lub znaleźć inny sposób ;) ;) na spalenie kalorii. Wszak nie samym ptysiem człowiek żyje hi hi

dzięki za odpowiedzi ;) niestety nie wiem czy coś z tego wyjdzie, jak ktoś już wyczaił jestem niezbyt gadatliwy i nie umiem zagadaywać tak nie znanych kobiet. Co mam niby Jej powiedzieć jak zaczepić Co do tej cukierni :P to rzeczywiście tam kupuje różne smakołyki :P ale Ona tam nie sprzedaje, tylko chyba zarządza zresztą sam nie wiem co Ona tam robi.... często się tam kreci i sprawia wrażenie jakby dyrygowała sprzedawczyniami, kiedyś była za kasą (chyba w zastępstwie) a ja wtedy nic nie kupiłem bo nic ciekawego nie było.... i wyszedłem

ps sąsiadami nie jesteśmy.... bo blok w którym mieszkam jest duuuuży...

observvvvver Wiem że to trudne ,no może dla mnie nie tak bardzo ,ale trema była zawsze .Pierwszą w życiu dziewczynę poznałem na "mieście" wogóle jej nie znałem! Była idealnie w moim typie urody i zwyczajnie podszedłem do niej, powiedziałem cześć! Że bardzo mi się podoba jak ma na imię itd Ona była zawstydzona, no ja też to normalne ale umówiła się ze mną ,co miała do stracenia?Najwyżej by to była nasza pierwsza i ostatnia randka.Według mnie masz idealną sytuację ,ona jest dziewczyną Ty chłopakiem wiadomo o co chodzi .Musisz wziąć pod uwagę że może być nieśmiała więc się nie zrażaj jeśli odrazu odmówi nie daj się łatwo spławić ,tylko rób to delikatnie.

Nawet jak osiedle jest duże, to mieszkając choćby i w wieżowcu 30-piętrowym czy innym falowcu będziecie sąsiadami :D To atut! Jakby zapytała czy się znacie, możesz właśnie odpowiedzieć, że jesteście sąsiadami.

Sprawa już jest przegrana. Już ma Cie za tchórza, bo trzeba zagadywać od razu.

Droga wolna -Możemy tu pisać do rana i nic to nie da,jeśli chłopak się spala na samą myśl, że musi zrobić ten pierwszy krok,to jest jedyny problem.Sytuacja jest wymarzona tylko odwagi niestety brak , bez niej nie ruszymy z miejsca.

Looser, nie przesadzaj. Są różne kobiety - te nieśmiałe rozumieją sytuację, więc nie przekreślają ludzi o podobnym charakterze.

BluMen14, myślę że nie jest tak źle. Najgorzej dać się nieśmiałości zapędzić w kozi róg, a jak się o tym nie myśli, traktuje w miarę lekko, to samo idzie do przodu.

Loooooser to że od Ciebie laski wieją nie oznacza, że od innych też :) idź wioskowy głupku siac swoje smuty gdzie indziej nie znasz sie nakobietach to sie nie wypowiadaj, ten temat cie przerasta dzieciaku Autorze napisz koniecznie jak Ci poszło.

Droga wolna Ja nigdy raczej nie mam problemu podejść do dziewczyny, nawet do takiej co nie znam,porozmawiać .Głowę mi urwie ?Najwyżej spławi delikatnie lub jak pusta to po chamsku.Zawsze myślałem kategoriami co mogę zyskać a nie co stracić .Całkiem rozbrajają mnie tacy co mówią o możliwej utracie honoru ,że ucierpi ich ego, fajna przykrywka tchórzostwa.

Masz absolutną rację. Podziwiam Cię za to, że działasz a nie pierdzielisz farmazonów jak Loooooooooooooser.

observer moim zdaniem nie jest zainteresowana, jak raz sie patrzy to to w sumie nic nie znaczy tylko tyle że jak cię mija to sie patrzy jak na człowieka a ty zaraz sorabiasz ideologię a co do tego że sama - może ma kogoś ale spotykaja się u niego czy na miescie - mój facet praktycznie u mnie nie bywa ale ja całymi dniami poza domem więc ktoś moze nawet nie wie ze mam kogoś. Nie dorabiaj sobie ideologii bo sobie nawkręcasz a gówno z tego moze wyjsć

Uklon sie. na pewno odpowie z usmiechem i pierwsze lody przelamane. na zagadywanie przyjdzie czas pozniej, jak juz sie oswoicie ze soba ;) powodzenia!

orjtope Ale co to zmienia w tej konkretnej sytuacji ? Musi podejść i zagadać wtedy będzie wiedział na czym stoi ,czy jest sama ,czy jej się podoba ,bo teraz to błądzimy we mgle razem z autorem.Jak pisalem wcześniej musi zrobić pierwszy krok ,wykonać atak innej drogi nie ma.

do orjtope ale przeciez tu nie chodzi od razu o zwiazek :D on chce ja poznac i w tej sytuacji lepiej jak szybciej sie dowie nizby mial wzdychac do nieznajomej kilka miesiecy. zwykla znajomisc z ktorej dopiero moze sie cos fajnego rozwinie :)

hmm...no nie wiem niech próbuje, ale mnie wnerwiaja narzucający sie faceci jak nie wysylam im najmniejszego sygnału choćby uśmiechu

Dokładnie tak jak Aniu mówisz ,przybij piątke.Najlepiej to się umartwiać ,no jest to jakieś wyjście tyle że ...najgorsze.