Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość redbed

Nagie piersi podczas porodu

Polecane posty

Gość mireczkowataa
a moze czytajcie dokladnie, co? Pytanie było o gołe piersi PO urodzeniu dziecka. Odpowiedź jest banalna- po porodzie położne kłada dziecko na gołym brzuchu, więc koszulka jest albo rozpinana albo podwijana. Też mi problem za przeproszniem z dupy wzięty, no autentycznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxyyy
Porod i jego przezywanie jest tak indywidualna sprawa, ze nie ma co sie nazwajem obrazac i krytykowac - dla jednych jest to cos przez co trzeba przejsc - nie wazne jak , w jakich warunkach tylko zacisnac zeby wydac dziecko na swiat i zapomniec . Dla innych jest to mistyczne przezycie, w czasie ktorego chca by zarowno one jak i ich otoczenie - byly tak jak sobie to z gory ustalily. I naprawde nie ma co sie oburzac na kobiety, ktore np. godza sie na porod w obecnosci studentow - chwala im za to - gdyby nie one to nie wiem jak ci przyszli lekarze by sie uczyli - nie bardzo bym chciala by moj porod odbieral lekarz, ktory jedynie na lalkach cwiczyl:. To samo z ubraniem podczas porodu - sama rodzilam trzy razy sn bez znieczulenia - do pierwszego porodu kupilam sobie specjalnie dluga koszule zapinana pod szyje - z perspektywy czasu - porazka - o ile faktycznie nic widac nie bylo - to bylo mi w niej tez strasznie goraco, kolnierzyk dusil, podwijanie koszuli do badan - gimnastyka ponad sily - bez ktorej naprawde mozna sie obyc podczas porodu. Za drugim razem bylam madrzejsza i rodzilam w szpitalnej koszulince - i co ze kusa i rozchelstana - za to wygodna i przewiewna - piersi mam male wiec nic mi tam nie wsykakiwalo z niej , ale tez nie bylo mi w niej goraco, nie platalam sie w zwojach materialu i znacznie latwiej bylo przystawic dziecko do piersi. Trzeci raz - stary wyciagniety t-shirt - szpital w UK i tam nie ma raczej zwyczaju dawania do porodu szpitalnych koszulek - rodzenie w jakims rodzaju ubrania to byl moj wybor. Ale wiem, ze np. w UK sporo kobiet rodzi zupelnie nago - zwazywszy, ze sale sa pojedyncze przy porodzie jest minimalna ilosc osob -w zasadzie tylko jedna polozna - czasem dwie i przez nas wybrana osoba towarzyszaca to nie widze w tym nic niegodnego - w salach jest dostep do prysznica badz wanny, sa pilki porodowe , polozne staraja sie jak najmniej ingerowac - wiec rodzenie nago jest naturalna i na pewno wygodna opcja - i nie ma nic wspolnego z pozbawianiem sie godnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxyyy
Porod i jego przezywanie jest tak indywidualna sprawa, ze nie ma co sie nazwajem obrazac i krytykowac - dla jednych jest to cos przez co trzeba przejsc - nie wazne jak , w jakich warunkach tylko zacisnac zeby wydac dziecko na swiat i zapomniec . Dla innych jest to mistyczne przezycie, w czasie ktorego chca by zarowno one jak i ich otoczenie - byly tak jak sobie to z gory ustalily. I naprawde nie ma co sie oburzac na kobiety, ktore np. godza sie na porod w obecnosci studentow - chwala im za to - gdyby nie one to nie wiem jak ci przyszli lekarze by sie uczyli - nie bardzo bym chciala by moj porod odbieral lekarz, ktory jedynie na lalkach cwiczyl:. To samo z ubraniem podczas porodu - sama rodzilam trzy razy sn bez znieczulenia - do pierwszego porodu kupilam sobie specjalnie dluga koszule zapinana pod szyje - z perspektywy czasu - porazka - o ile faktycznie nic widac nie bylo - to bylo mi w niej tez strasznie goraco, kolnierzyk dusil, podwijanie koszuli do badan - gimnastyka ponad sily - bez ktorej naprawde mozna sie obyc podczas porodu. Za drugim razem bylam madrzejsza i rodzilam w szpitalnej koszulince - i co ze kusa i rozchelstana - za to wygodna i przewiewna - piersi mam male wiec nic mi tam nie wsykakiwalo z niej , ale tez nie bylo mi w niej goraco, nie platalam sie w zwojach materialu i znacznie latwiej bylo przystawic dziecko do piersi. Trzeci raz - stary wyciagniety t-shirt - szpital w UK i tam nie ma raczej zwyczaju dawania do porodu szpitalnych koszulek - rodzenie w jakims rodzaju ubrania to byl moj wybor. Ale wiem, ze np. w UK sporo kobiet rodzi zupelnie nago - zwazywszy, ze sale sa pojedyncze przy porodzie jest minimalna ilosc osob -w zasadzie tylko jedna polozna - czasem dwie i przez nas wybrana osoba towarzyszaca to nie widze w tym nic niegodnego - w salach jest dostep do prysznica badz wanny, sa pilki porodowe , polozne staraja sie jak najmniej ingerowac - wiec rodzenie nago jest naturalna i na pewno wygodna opcja - i nie ma nic wspolnego z pozbawianiem sie godnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gliwiczanka24
ja tam nei mialam nic odkryte oprocz krocza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat ni mialam podwinietej,tylko zadarta tak do gory tyle aby sie do krocza dostac.ale mialam dekolt wiec dziecko si przytulio do mojej skory.A z ta koszula pod sama szyje to pwnie chodzi o to aby dziecko nakarmic i o kontakt skin to skin.Jesli nie chcesz lezec taka naga,zaloz do porodu koszule rozpinana na calej dlugosci-wtedy sama bedziesz wiedziala il chcesz ja rozpiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mike rosen
coście tak zamilkły macioraki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krola11980
Do szpitala powinno się zabrać wygodną koszulę z rozpinanym dekoltem aby ułatwić sobie karmienie piersią. Widziałam fajne i niedrogie koszule na desirebutik.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacccia
Mnie tam sie do porodu nikt do gola rozbierac nie kazal. cycki byly zasloniete przez caly czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalanchoeee
Podobno w niektórych szpitalach u nas zdejmują koszulkę -tj personel lub sugerują zdjęcie tuż przed wyjściem dziecka. Z kolei oglądałam kiedyś szwedzkie filmy o macierzyństwie i tam -porody szpitalne-kobiety rodziły gł .w w koszulkach ,rzadko nago ale chyba zawsze miały odkryte piersi tj były porozpinane. U nas z tego co wiem z opowieści kobiet rodzących w Polsce to tak 10 -15 la temu zawsze rodziło się w koszuli .często jednak te szpitalne były porozrywane itp. Natomiast moją kumpelę szykującą się kiedyś do studiów pielęgniarskim zdumiały kiedyś filmy z porodów na Zachodzie gdzie b. często rodzące były całkiem nagie. Stwierdziła że to ekschibicjonizm...hi hi .. Tak sobie myślę że co innego poród w domu tylko z polożną.czy przy minimalnym udziale personelu a co innego szpitalny z full liczebną obsługą . Gdzie gapi sie tak z 10 obcych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati Krak
Kolega mówił mi, że jak miał praktyki w klinice jako student to wszystkie kobiety wchodziły na salę porodową na golasa. Widok był niesamowity bo każda babka nie dosyć że w ciąży to jeszcze wydepilowana i na dodatek całkiem naga. Były różne babki ale najśmieszniej wyglądały te z bardzo małymi cyckami, które miały tylko same brodawki i te z wystającymi wargami sromowymi. Podobno wszystkie były piękne i wyglądały bardzo słodko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia 38
Ja wchodziłam na salę porodową na golasa. Było to krepujące bo mam bardzo małe piersi i też wystające wargi sromowe. No i to, że studenci mnie oglądali w takim stanie. Pewnie potem nie jeden walił sobie konia na mój widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WYPAD, OŚLIZŁY ZBOKU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym kraju dawanie ssac penisa dziecku jest uznawane jako zbrodnia a karmienie piersią jako normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×