Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *Reniferek*

Dziwne podejście faceta do MOICH pieniędzy, a raczej ich braku

Polecane posty

Gość CHYBA CIE POKRĘCIŁO
PO PROSTU MA BARDZO LUZACKIE PODEJŚCIE DO TWOICH PIENIĘDZY A RACZEJ OLEWA TO, NIE PRZEJMUJE SIĘ TYM MOŻE DLATEGO ŻE NIE PLANUJE Z TOBĄ PRZYSZŁOSCI I WSPÓLNYCH FUNDUSZY. GDYBYŚ PRZEZ JEGO NIEZWYKŁE POMYSŁY POPŁYNĘŁĄ I NIE MIAŁA ANI BLIŹNIAKA ANI KASY NA RATY TO TEŻ BY MIAŁ TO W POWAŻANIU. ON OBSERWUJE TWOJE SPRAWY STOJĄC Z BOKU, TAK NIE TRAKTUJE SIĘ PARTNERA.... WYCIĄGNIJ WNIOSKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
zgadzam się z większością opinii, dziad, pasożyt, cwaniaczek. dziwi mnie tylko, że jeszcze mu nie odszczekujesz na te jego pomysły w stylu "a Ty masz garderobę? nie? to czemu ja Twoim zdaniem mam ją mieć, skoro bez tego można dobrze żyć? chcesz garderobę albo ogrzewanie podłogowe to sobie zrób we własnym mieszkaniu. mnie na to nie stać". myślę, że po kilku, kilkunastu takich tekstach zobaczyłby, że tutaj (u Ciebie) nic nie ugra i sam z siebie zacząłby rozmowę, że do siebie nie pasujecie blablabla i skończyłoby się rozstaniem. tak mi się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beciakka
On raczej nie jest skąpy, tylko infantylny: traktuje autorkę jak rodzica. Dla małego dziecka rodzic to osoba która moze wszystko: ma ogromne ilosci pieniędzy, wspaniałe mozłiwości, jest kimś. taki typ świetnie rozróżnia "moje" (czyli ograniczone zasoby które trzeba traktować poważnie, bo jełść trzeba) i "twoje" - niewyczerpaną bajkową rzekę kasy. Facet to nie tyle Piotruś Pan, tylko małe bobo, opowiadajace bajki i uwielbiające bajek słuchać. Niestety, u dziecka to urocze, u dorosłego to forma niedorozwoju psychicznego, oderwanie od rzeczywistosci. "Ja jestem małym dzidziusiem, mam soj e male pieniążki i one będą bezpieczne, a ty przecież jesteś DOROSŁA, wiec na pewno masz dorosłe pieniądze, więc kupuj, kupuj, kupuj!" Niestety, z kimś takim nie da się żyć. Bo we wspólnym zwiazku nadal będzie miał wizję twoich ogromnych dorosłych pieniędzy i zacznie je wydawać. I to do ciebie będzie miał pretensje, że mu ich nie chcesz dać (tak jak rodzice dawali kieszonkowe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Jestem odporna i długo z nim wytrzymałam, za długo. Ostatnio mówi takie rzeczy (nie jakoś bardzo często, ale raz na dwa tygodnie ma wizję chyba :D) że naprawdę... Zastanawiam się, gdzie uciekać albo jak się go pozbyć. Za dużo mam w sobie cierpliwości:( Wiem, że umarłabym na nerwicę musząc słuchać go codziennie, przez kilka lat.. Wydaje mi się, że teraz wytrzymuję, bo rzadko dość się widujemy. Mam wrażenie, że on zbiera ze świata wszystkie pomysły i czeka aż się spotkamy, aby mnie ZAMĘCZYĆ SŁUCHANIEM TYCH BZDUR. Mam swoją mądrą główkę i w takie jego pomysły nie brnęłabym, ale faktycznie z czasem... na pewno coś głupiego bym zrobiła. Niedźwiadek123454 -> nie dość że skąpy, to jeszcze mitoman... tego na pewno znieść się nie da. Rozumiem oszczędność.. Można nie mieć kasy.. Ok, ale życzenia czy mała czekolada. ECH:( albo chociaż jedno spotkanie bez jego złotych rad:D:D:D:D MAAABEEE-> :( szkoda, że zepsuł Ci wycieczkę. Ten mój nieszczęśnik, on mówi czasami ciekawie,.. Dopóki nie każe mi inwestować, sprzedawać itd. CHYBA CIE POKRĘCIŁO -> z tym osiedlem w środku wsi to nawet nie wspominaj, co za idiotyzm. Z internetu go wzięłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz zaraz.... studiujesz zaocznie i nie mozesz w weekend u niego spac? qwa wez go rzuc, koles ma nierowno pod sufitem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia111111123333333
uwazaj na niego . może byc tak ,ze bedzie Cie chciał wykorzystywac po slubie mówiąc co masz kupić ,a co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHYBA CIE POKRĘCIŁO
a długo w ogóle jesteście ze sobą??? szkoda że wcześniej nie zauważyłaś jaki to dziwoląg............. marnujesz czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Nie, nie mogę u niego nocować:( Z nim całe życie musiałabym uważać na każdy podpis - takie mam wrażenie. Co jak nadarzy się okazja taka idealna i postanowi mój majątek zainwestować:( Porażka, wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
3 lata, wiesz jakieś oznaki były, typu że jak wybuduje dom (on) to postawi obok taki drugi (jakoś go nazwał, nie dacza ale coś na kształt) dla swojej matki. Teraz on już nie buduje domu, tylko ja mam spełnić jego marzenia(???). Sama(???). Tak naprawdę otworzyłam oczy, gdy o mały włos nie pokazały się dwie kreski na teście ciążowym, wiecie co stwierdził? To przerażające. Chciał rzucić wszystko i zamieszkać u mnie. Nie zważając na to z czego będziemy żyli. Na zasadzie 'jakoś to będzie' Bo on chce być pełnowymiarowym tatusiem, a praca absorbująca mu na to nie pozwoli.' U niego mieszkać nie wolno byłoby nam (???), może nie ma już tego mieszkania? Kto go wie... Bo miasto jest beee... Sama patologia itd. ( :( ) Dobił mnie wtedy. Zdałam sobie sprawę, że jeśli chcę być na tyle głupia i nie wygram z tym przyzwyczajeniem, uzaleznieniem od niego, to nie wolno mi mieć z nim dzieci. To też straszne. On chce 4 dzieci........ aaaaaa dlaego muszę się uwolnić, muszę. Rozsądek mi wrócił:) Dziękuję za pomocne odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Ocknęłam się jak za dotykiem czarodziejskiej różdżki.. Wiem, co moja rodzina zrobiłaby, gdyby wyleciał ze swoją mrzonką.. Byłoby mi bardzo wstyd za niego no i za siebie, że jestem z takim kimś, kto ma umysł 15-latka. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHYBA CIE POKRĘCIŁO
to rzeczywiście jakiś skrajny mitoman ciekawe jak zareaguje kiedy mu powiesz ze chcesz się z nim rozstać. Co za związek niczego kompletnie niczego nie dawał od siebie oprócz "złotych" rad, bardzo długo wytrzymałaś. Zdaje mi się że wcale nie jest taki zasobny jak Ci mówił, z mieszkaniem też bym się zastanowiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Widzę właśnie ostatnio, że ma spore problemy i zaczyna naciskać, abym urządzała swój dom. (kasą której nie mam) U mnie tak to wygląda, że dopiero za te pieniądze z ziemi i wynajmu rudery mogę coś zrobić, bo zarabiam mało. Robię stopniowo, dużo sama, on mi nie pomaga. Na pewno nie chcę, aby było tak, że ja wrócę z zagranicy, urządzę bliźniak i on przyjdzie na gotowe, może jeszcze postanowi odpocząć, bo dotąd tak się w firmie napracował? Kiedyś powtarzał jeszcze, że tylko teraz tak zapieprza, potem będą inni na niego robić (coś mu nie wychodzi) Może to mnie widzi jako tego łosia? Szkoda gadać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Dobre pytanie jak zareaguje, zdziwi się, bo opanował do perfekcji moje argumenty. Z nim nie da się rozmawiać, nie wiem nawet jak zacząć taką rozmowę. Powiedzieć mu, że cały jest beznadziejny? W ogóle się nie stara? Powie, że przecież mnie kocha, rozmawia, chce być blisko. Hm, on tak sobie mnie chyba ustawił. Zrobił z siebie dobrego faceta, serdecznego, troskliwego, ma dobrą gadanę... troszczy się słowami, jest na tyle ograniczony, że nie rozumie że z nim coś może być nie tak, że powinien się zmienić (wyklucza to). Zacznie posądzać mnie o materializm (poprzednia odeszła od niego, gdy było u niego gorzej - z tego co widzę, to ciągle jest gorzej) Teraz to ja będę ta zła materialistka. NIe powinno mnie interesować, jak wytłumaczy t osobie, prawda? Tłumaczenie będzie mocno niedorzeczne................... ale co mi tam:D Tyle horrorów z jego ust padło już, jeszcze jedno zniosę, nie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia dobra rada!
Daj znać jak zareagował na twoje rewelacje ,śledziłam twoje wpisy ,widać że mądra z ciebie dziewczyna ,on nie dla ciebie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia dobra rada!
facet powinien rozpieszczać swoją kobietę a już na pewno przed ślubem i kupienie czekoladek czy kwiatka czy jakiejś nawet skromnej biżuterii świadczy o miłości poniekąd a nie o tym że dziewczyna jest materialistką ,daj sobie z nim spokój ,wyjedź za granicę i nie wracaj do niego jeśli nie potrafisz mu teraz o tym powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 3 latach nie mozesz nocowac u faceta :D :D :D nie no kpina uciekaj dziewczyno to jakis kanciarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia dobra rada!
albo przynajmniej odpocznijcie od siebie jakiś czas nie spotykajcie się ,zobaczysz czy zatęsnknisz za nim,czy będzie ci brakować jego rad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Porozmawiam z nim pewnie. Spróbuję mu uświadomić, że nasz związek, materialna jego strona, (bo niewątpliwie inne rzeczy mnie przy nim dotąd trzymały,) oraz jego podejście do moich pieniędzy i snucie inwestycji.... i ten cały okropny udział mój w tym , to dla mnie nie do zniesienia. Zbyt wiele nas dzieli. Nigdy nie zaakceptuję takiego rządzenia mną! Ja chcę intercyzy, swobody, chcę dojrzeć do inwestycji (a może zadowoli mnie stała pensja i praca u kogoś?) Dla niego to marnowanie potencjału. Jest egoistycznym jedynakiem... Wyjechać muszę, niezależnie od niczego. Kwestia jedynie na ile. Na takim etapie jak mój związek, warto byłoby ze sobą zamieszkać... Baaaaaaaaaaardzo szybko stwierdziłabym, że nie wytrzymam (insynuuję) i nie byłoby problemu. A tak to ...raz w tygodniu, to dawało mi nieprawdziwy obraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Odpocząć od siebie? Raczej odzwyczaić się muszę i nie pozwolić sobie znów się przyzwyczaić..eh On jest taki uparty i ma te swoje wizje idealnego świata. Tak mnie to już zmęczyło. Za dużo nas dzieli jednak. Nic dla niego nie znaczę, chociaż jego mowa piękna....ale czyny...zupełny ich brak. Nie czuję się jak kobieta, nie dostaję prezentów. NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buka332
dobra teraz przestan gledzic i zacznij dzialac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
Przepraszam bardzo ale mój dom ma wiatrak, pompę i studnię głębinową...przez to utrzymanie domu jest bardzo niskie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
skoro masz debet odwieczny i jestes bez kasy to jak maialbys odlopic czesc domu? to prowo , nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Chciałabym, aby to było prowo:) Mam debet odwieczny dlatego jadę za granicę zarobić na owy remont domu. Pakuję się właśnie nawet już (czekam na bliski termin wyjazdu prawdopodobnie) mio-mio -> JASNE, życzę Ci tego. Mój dom ma stare instalacje i nie jest ocieplony w całości -> duuuuuże koszty Nie zacznę działać jeszcze, bo dopiero spotykamy się w niedzielę. Przecież nie napiszę mu tego sms...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowo czy nie prowo
fajnie sie czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość so sweet kiss me kisssss
tak czytam od początku i wpadłam na pomysł piszesz, że nie wiesz czy ma właściwie mieszkanie? dobrze zrozumiałam> to pójdź tam i sprawdź, albo wyślij koleżankę? lub bardziej otwarcie postaw sprawy i zadzwoń do niego, zapytaj się gdzie jest i jak za którymś razem powie, że w mieszkaniu u siebie to powiedz, że za chwilkę u niego będziesz . o ile masz czas na takie zabawy, za pierwszym razem może się nie udać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wooooooooow
kopnij w doooooooopę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snafka
jakies 10 lat temu tez mialam podobnego faceta. Sam byl biedny jak mysz koscielna ale mial wysokie aspiracje. Tez byl wielkim mitomanem. Mowil "trzeba Ci kupic nowy telefon" co mialo znaczyc kup sobie nowy model zebym mogl szpanowac w towarzystwie ze mam bogata dziewczyne. Mialam szczescie bo odziedziczylam mieszkanie po ciotce. Wiec on do mnie z tekstem" teraz moge sie z toba ozenic skoro masz posag" albo "to sprzedamy mieszkanie i otworzymy pizzerie". Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
snafka -> grunt to nie dać się wciągnąć w żadne interesy z takim człowiekiem, ani na partnera ani na wspólnika on się NIE nadaje. Mój myśli zupełnie inaczej niż ja, najchętniej kazałby mi sprzedać dom i wybudować się na wsi, 60km od miasta. Porażka. Tylko co to za życie? Pomysłowość partnera nie powinna drażnić, a u mnie widać jak jest.. Denerwuje mnie. Nie mam już sił powtarzać, że nie mam kasy, NIE MAM. On jest starszy i też nie ma na takie rzeczy, które mi proponuje. Skąd w nim w takim razie tyle niedorzeczności:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten gosc jest chyba
IDIOTA albo ma kompletnie w d** co sie bedzie z toba dzialo, sadze, ze takiego pasozyta nie latwo bedzie sie tobie pozbyc, bow yczul juz, ze lykasz jego teksty i serio analizujesz zamiast olac cieplym moczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×