Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *Reniferek*

Dziwne podejście faceta do MOICH pieniędzy, a raczej ich braku

Polecane posty

Gość *Reniferek*
Zerwać z nim faktycznie nie będzie łatwo, już to kiedyś przerabiałam. Nasłucham się jak to mnie kocha itp. Wątpie, aby był takim idiotą, raczej z niektórych rzeczy zdaje sobie sprawę. Poza tymi pomysłami, brakiem odpowiedniego zainteresowania mną, to jest całkiem fajnym facetem. Ma zainteresowania, którymi się ze mną nie dzieli, a bardzo chciałabym... Z tym nocowaniem u niego to widać, że mi nie ufa i nie ma dobrej woli, chęci pomocy. Dno, wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytam od początku
i nie mam zielonego pojęcia jak można być takim skretyniałym idiotą jak facet twój, nawet kwiatka ci nie kupił? sorrrrrry ale to jakiś szczególny przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie, jeden chleb 400g
co to zna czy ze ma zainteresopwania ktorymi sie nie dzieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Właśnie.. Znaczy to, że ma fajne zainteresowania sportowe, dziedzina sportu rekreacyjnego, której nie miałam okazji nigdy spróbować (a sport lubię, tak samo jak podróże, spacery, naturę - on to samo), jest wielkim fanem tej dyscypliny. Odkąd się spotykamy, nie uprawia rzekomo tego sportu z braku czasu .... Nigdzie też sam nie wyjeżdża, chyba że służbowo, ale to też bardzo rzadko. Nagle stał się bardzo zapracowanym człowiekiem. Szkoda, że nawet na jeden wypad w roku gdziekolwiek nie ma chęci znaleźć czasu. Takie wyjazdy zbliżają.. Brakuje mi takiego dłuższego kontaktu z nim. Brakowało*. Piękna pogoda, słońce... a my nawet na spacer po mieście nie wychodzimy. Widzimy się raz w tygodniu czasami co dwa tygodnie (bo mam zjazdy i nie urządza mnie nocowanie z pt/sb, a z sb/nd już urządzałoby, nie mam ochoty się poświęcać ostatnio - nic dziwnego zresztą), Kiedyś owszem, było zupełnie inaczej. Teraz to wszystko zupełnie się odwróciło. Mamy o czym rozmawiać i w ogóle.. Brakuje mu jednak czasu dla mnie(lub nie chce go znaleźć i wszystko jest tym samym do dupy). Może ma faktycznie te problemy finansowe i stąd to wszystko... Nic jednak go nie tłumaczy. Nie umiem go wytłumaczyć i dobrze. Teraz to on sobie korzysta i ustawiałby mnie najchętniej jak mu najwygodniej........ Wcześniej lepiej się ukrywał? Gdybyśmy spotykali się częściej, więcej czasu spędzali razem, to na pewno wcześniej bym poszła po rozum do głowy., Tak jak jest teraz być nie może. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarabiam 1500
laska, weź z nim coś zrób powiedz mu co czujesz, o ile to coś da faktycznie wyjedź i zobaczymy co zrobi miałam kiedyś gościa, który podliczał mnie za wszystko i nie dałam rady z nim wytrzymać, zresztą co to za życie i też kiedyś byłam na wycieczce z takim, który miał ambitne plany kupna mieszkania a większość zarobionej kasy przewalał na alko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neliaaa
I co postanowiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otwórz oczy dziewczyno
on musi mieć kogoś na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snafka
milosc miloscia ale trzeba miec glowe na karku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my life is my killing
Może on ma problemy i ci o nich wstydzi się powiedzieć? Zapytaj go szczerze. Szczerze mówiąc, nie rozumiem całejj tej sytuacj i i widzę wiele niedomówień między wami, czemu nie wiesz czy ma mieszkanie? Jak to możliwe?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznij dzien od szklanki soku
przeciez to jakas chora sytuacja, a gosc ma nierowno pod sufitem zrywaj z nim jak najszybciej, powiedz mu, ze sie odkochalas i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Ci, że
nieciekawie to wygląda. Tajemniczo. Piszczesz, że nie nie zawsze tak było, kiedy to się zmieniło? Nie można uciekać przed rozmową, zbywać. Wydaję mi się, że Twój partner powinien poznać przyczynę Twojego ''odwidzenia'' . Oczywiście możesz też egoistycznie go odstawić na bok, dziecinne to, ale wygodne. Sama zdecyduj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stttefek
do autorki po cholere sie tu wyżalasz??? podobie jak 90% "pokrzywdzonych" kafeterianek poleciałas na kasę, a tu zonk. baby! wyżalacie sie tu na forum na swoich facetów, ale czy ktos was przymuszał, by sie z nimi wiązać? zachowujecie sie jak biedne dzieci oddane w czyjąś (nie)łaske wbrew swej woli. mozna jeszcze wybaczyc takie pieprzenie 15latce, ale nie dorosłej babie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Rozmawiałam z nim, spotkaliśmy się 'przypadkiem', to była krótka rozmowa w samochodzie. Znów wyskoczył z 'kompleksowym remontem mojego domu', tym razem tego na wsi, rudery :( Powinnam według niego tam się przeprowadzić, zainwestować wszystkie pieniądze, które mam w tamten dom(dosłownie lepianka) i ziemię. Mówię mu, że absolutnie żadnych pieniędzy nie mam, żyję na bieżąco... No to on stwierdził, że nie powinnam pracować, tylko zajmować się swoją ziemią(nie mam maszyn, ani nic, gdybym jeszcze była facetem to po godzinach pewnie bym zajmowała się tą ziemią, ale nie w takiej sytuacji). Bo z pracy da się przeżyć, ale na inwestycje już nie będzie :( Do tego według niego dom w którym mieszkam powinnam wynająć , najlepiej jakiejś firmie. Gdybym miała 200 000 na koncie to opcja byłaby realna, ale jak? Skąd ja mam wziąć na remont dwóch domów, w tym ten drugi dom na wsi, to tak jakby budować od nowa:D Wydarłam się na niego, że wcale nie słucha tego co do niego mówię! Że na żadne zmiany tego typu nie mam ochoty i niech sam sobie rzuca pracę, sprzeda mieszkanie i pójdzie orać ziemię. Wziął to na poważnie i zaczął snuć wizje, swojego domu w środku głuszy, leśniczówce..... własnym lesie. Powiedziałam: TO NIE CZEKAJ< SPRZEDAJ I KUP TAKI DOM. A on: Nie Kochanie, na razie nie mogę. Ty za to powinnas dbać o swój majątek, z tej ziemi miałabyś duże pieniądze i mogła pracować u siebie. Trzasnęłam drzwiami i kazałam mu spier*****. Napisał, sms z pytaniem: czy mam ostanio jakiś bardziej stresujący okres? czy może to napięcie przedmiesiączkowe? i że zna idealny sposób, na rozładowanie emocji !!!!!!!!!!!!!!!!!aaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry autorko
ale ja kompletnie nie pojmuję tego co piszesz , nie potrafie odkryc co takiego trzyma cie jeszcze przy tym facecie ? Nie napisałaś ani jednego pozytywnego zdania na jego temat i słusznie ale tym samym wystawiasz świadectwo swojej osobie , to ty z nim jesteś nikt inny , nie wyobrażam sobie tkwienia w związku w którym tak bardzo bym się róznila od partnera , który by mnie drażnił na każdym kroku , o co chodzi ? Facet włazi ci na głowę , wlazi z buciorami w twoje życie , twoje pieniadze ktorych nota bene nie masz bo sama w porę tego nie przerwałaś , piszesz że jesteście razem trzy lata , to kupa czasu żeby faceta ustawic odpowiednio krótkim tekstem - moje pieniądze , mój dom , moja działka to tylko i wylącznie MOJA sprawa , ma swoje - niech sobie dysponuje majątkiem według swoich chorych wizji a od twoich rzeczy niech się odp... krótko i na temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
:( sama już nie wiem co mnie tak długo przy nim trzymało. Denerwuje mnie jak nikt inny. Chce dla mnie 'dobrze', zapewnia mnie o tym i próbuje zmanipulować, wcielić w życie swoje skretyniałe pomysły. Dla kogo dobrze w takim razie? Jestem za łagodna, za miła on to wyczuł. Kiedyś byłam zupełnie inną osobą, ostatnio spokorniałam, uspokoiłam się a on przeszedł do ataku:( On swoich wizji nie zrealizuje, bo...bo właśnie, są o kant dupy. Co za kretyn. Wyrażałam się jasno i klarownie nie raz - nie dociera. Mam go dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie samotnej dziewczymy
ja bym go śledziła, podejrzewam że on prowadzi podwójne życie, chce abyś nie kręciła sid po mieście jego itd. Sprawdź to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Dostrzegłam, że jego pomysły niekoniecznie wszystkie były do niczego. Dobrze doradził mi z kolorem podłogi i kilka innych. Nie umiem odejść chyba...Dużo rozmawialiśmy. Nie ma czasu pójść ze mną na upragnioną impreze i nie zaczął zasypywać mnie prezentami, ale jest lepiej. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
dalej jesteśmy ''razem'' trochę go już rozgryzłam przez ten czas Kocham go, może to miłość głupia, naiwna, ale nie umiem sobie przemówić do rozsądku. Stracił wszystko co miał. Nieudana inwestycja, zlicytowali go. Trochę ''zmądrzał'', już nie mówi, że mam nie pracować, a chwali moją pracę, fakt posiadania dość dobrego wynagrodzenia. Doszłam do wniosku, że jest naiwny. Tak, właśnie on, naiwny i nieporadny. Jak dziecko. To ja w tym związku włożyłam spodnie. Nie mówię, że jest głupi, bo to bardzo mądry facet, ale za dużo chce, za szybko, zbyt łatwą drogę wybral. Postawiłam warunki. Pójdzie do normalnej pracy. Zmieni standard życia(a raczej sam mu się już zmienił) Nie mieszkamy razem, przymierzamy się do tego, ale nie ma co liczyć na utrzymywanie... korzyści... Jest naprawdę świetnym materiałem na męża, ojca, tylko trzeba mu pokazać drogę. To taka mała kontynuacja z mojej strony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anime biyna
shokee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsajshjsdusdusd
A jednak jestes glupia... szok. Typowa idiotka, nic nie dotarlo. Potem bedzie plakac, ze jej majatek tez zlicytowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szynszylka89
chociaż intercyzą się zabezpiecz a o przyszłość swoich dzieci nie pomyślałaś? może on jest skrajnie nieodpowiedzialny? może będzie marnował każdy zarobiony grosz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ropę bvvvv
To proste Chce żebyś była biedna Żebyś wtopila kasę w nieopłacalne rzeczy Np remont lepianki Żebyś nie pracując straciła kontakt z praca stała sie głupia bezbronna kura, która on sobie urobi aż sie ustawi na swoich plecach Jesteś cwana dziewczyna i b młoda uciekaj od tego scierwa Sorry ale jak czytam o nim to niestety jest namiastka - zazdrosna kreatura człowieka Syf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzuć go. Oderwany od rzeczywistości bubek. Chytry. Wywyższający się, podnoszący swoją wartośc Twoim kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Żeby było jasne, on ode mnie nic nie dostanie, diametralnie zmieniłam swoje podejście. Rozumiem, można mieć problemy finansowe itd. jednak rzeczą naturalną jest dążenie do ich rozwiązania, pójście do pracy ,oszczędność. Jeśli on do tego nie dojrzeje to nie będę umiała być z facetem, który jest w moich oczach nieporadny życiowo, leniwy itd. Teraz mieszka z rodzicami, bo nie ma innego wyjścia. U mnie zamieszka jak znajdzie tu pracę, zdecyduje co ze swoim życiem chce zrobić. Na remont, urządzanie się, nie chcę od niego pieniędzy, bo nie będę mu potem oddawała jak coś nie wyjdzie. On nie umie zrozumieć, że życie wcale lekkie i przyjemne nie jest. Schodzi trochę na ziemię. Racja. Jednak może to być jedynie efekt chwilowy upadku. Podniesie się i zacznie znów wymyślać. Uparcie np. doradza mi kupno tego pieprzonego samochodu z wyższej półki. Ja wolę nowszy i bardziej podobny do Fiata niż Subaru :) Zakochałam się, tylko dlatego daję temu szanse. Wiem, że przytoczone przeze mnie sytuacje są absurdalne dla wielu. Dla mnie na szczęście też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
chciałabym, aby było dobrze. Tylko cholera, jak ja mam mu zaufać jeśli chodzi o finanse, co z tego że jest dobry czuły jak oderwany od rzeczywistości ??? Męczy mnie to wszystko. Nigdy nie dał mi nic, ..... Najnormalniej w świecie się boję.. Boję sie jego nieodpowiedzialności.. Facet powinien pracować, być zaradny, nie tu to gdzieś indziej... ech... mam mętlik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a n i i k a
zamierzasz z nim mieć dzieci? chcesz je sama wychowywać? to jakiś królewicz, paniątko, rasa szlachecka lub wyzyskiwacz odpuść sobie, dobrze radzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes glupia
zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem moz
może być naprawdę róznie, sama musisz wyczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×