Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *Reniferek*

Dziwne podejście faceta do MOICH pieniędzy, a raczej ich braku

Polecane posty

Gość pozbadz sie pasozyta
jak dla mnei to typowy dziad, a dziada nie warto sie chwytac, bo jak odzyje to cie torba zabije :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
pozbadz sie pasozyta -> On nie jest w złej sytuacji finansowej. Ja mam o wiele gorzej. Szkoda gadać... cgnfhm -> On jest z tych, co tworzą dobre pozory. Dobą gadane ma... nic nie potwierdza jego słów. Mówi mi, że powinnam się ''oszczędzać i odpoczywać'' JAK niby, skoro muszę zarobić na życie? Co mi po tych jego słowach? Skoro nijak mi nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9898777777
Amy Winehouse82 kopnij dziada w dooope, szkoda na niego czasu JEDYNA MĄDRA RADA , POPIERAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Dla niego wszystko jest takie proste.. Jakby mi wszystko z nieba spadało.. Nie mam wsparcia od niego w najważniejszych kwestiach, dołuje mnie wręcz tym swoim nierealnym entuzjazmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może faktycznie on ma kogoś na boku, z tego co piszesz zachowanie jego jest podejrzane do tego jest idiotą skończonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verrrka
wiesz, dokupienie tego bliźniaka to JEST dobry pomysł, na przyszłość może być jak znalazł, gdy będziesz miała rodzinę - choć chyba nie z tym facetem ;) Może dałoby się jakoś to zorganizować, np. wziąć kredyt na rodziców, wynająć obie połówki domu - niech spłacają kredyt, a ty możesz zamieszkać w małym mieszkanku blisko miejsca pracy i się dorabiać? Wiem, jak to przykro, gdy nie ma się oparcia w partnerze. Olej jego głupio-mądre rady, lepiej przedyskutować ważne sprawy z kimś, komu naprawdę na tobie zależy, zna twoją sytuację i patrzy realistycznie a nie rzuca sloganami. Ten związek to chyba nie to, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam cale 30 lat, tj 33,
Nie, branie kredytu nie jest dobrym rozwiazaniem. Pogielo Was? A jesli szybko nie bedzie pracy, kto bedzie to latami splacal? Rodzice? Pol blizniaka to sporo, wystarczy dla rodziny. A moze Autorka zechce kupic inny dom, gdzie indziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie też to poroniony pomysł, z tego co autorka pisze nie stać jej nawet na remonty, zarabia mało. kredyt sam się nie spłaci. Nie wiemy czy to miasto czy wieś ? Ile warty ten bliźniak? gdyby dobrze zarabiała i mogła zamieszkać z facetem to ok, ale to nie w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kończ z nim jeszcze dzis. Ja byłam z kims takim i pogoniłam w diabły. Też miał co do mnie wieksze ambicje niż do poprzednich. "Jak już bedziesz miała kiedys złota kartę..."no, ale nie żądał, abym mu cos dawała. Natomiast utrzymywał dwie kiedyś przede mną i tak go wmanewrowały, że dzięki niemu mają domy. A on wynajmuje mieszkanko na poddaszu. szkoda, że od nich nie wymagał tyleee ile ode mnie. Jedna pracowała 3 godz, tygodniowo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Wiem, że powinnam. Wstydzę się go. Jak czasami coś palnie...................!!!! Coraz bardziej irytuje mnie to jego dyrygowanie mną, a raczej próba. Do tego potrafi odezwać się do mnie nieprzyjemnie, a wie że tego nie toleruję. Ogranicza się więc :/ Do tego dużo pali. Nie jest moim ideałem. Do kogoś wyżej, niestety nie kupię tego bliźniaka.. Może za kilka lat uda mi się dom wyremontować, sprzedać i kupić coś w lepszej okolicy. Teraz to absolutnie niewykonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aylin ;-)
cwaniaczek, ustawić się chce ........olej!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
może ktoś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coż to więcej debatować, facet Cię nie kocha,niestety. Dziwne to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Właśnie, dziwne bardzo:( Nijak nie umiem pojąć skąd u niego przekonanie, że ja mam pieniądze:( Ubieram się normalnie, chałupę mam do totalnego remontu... Zarabiam bardzo słabo... A on ze mnie inwestora robi:( Wiecie jak ja się czuję, gdy go tak słucham?:( Jakbym słuchała osoby tracącej kontakt z rzeczywistością.. Tak, nie ułożę sobie życia z nim. Wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szuka frajerki
czyli konia, ktory go pociagnie pewnie ostatnia partnerka go ostro wydoila i teraz sobie chce odbic na tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajaj gtwreasd
zgadzam sie z 30-33 letnie. facet chce abys spelniala jego ambicje o stylu zycia, swojego nie chce inwestowac, swoje chce miec dla siebie a przyjsc na gotowe, wyremontowane, pobudowane - jest wygodny i troche wyrachowany. pewnie spsoro starszy bo mysli o inwestycjach, pomysle na zycie, prace itd. moze widziec w tobie dobry materialdo uformowania - wymysli ci dom, prace, sposob na zycie. nie mowie ze cie nie kocha lub ze powinnas sie rozstac. mozna to rowniez traktowac tak ze chce dobrze dla was, ale przede wszystkim dla siebie, chce sobie uwic gniazdko i wszystko wyrezyserowac. a ze nie chce cie wpuszczac do mieszkania to na wszelki wypadek chce zachowac dystans, abys widziala granice ze to jego i sie nie wprowadzala na stale itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Tak, tylko czemu nieustannie wspomina o tak kosztownych rzeczach typu podzielenie pokoju i zrobienie garderoby, bo takie praktyczne-sam jej nie ma -i łazience dużej z ogromna wanna:( Ja nie mam nawet na nowe szafki do kuchni. To i tak jeszcze delikatne wizje. Mam też działke na wsi. Kazał mi: dzielić ją na mniejsze i sprzedać-hahahaha akurat ktoś kupi. Budować tam chłodnie -sorry, nie mam 4mln min., on na to, że 'moge na początek taniej, z kredytem'. Powinnam jeździć terenówką, bo najbezpieczniej. Dużo gada w stylu: jak będziesz miała kasę to warto zrobić....'. Porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Wytężę umysł i przypomnę sobie inne, dziwne jego genialne pomysły. Na prawie żaden mnie nie stać. Nawet jeśli stać to i tak wydaje mi się irracjonalne. Jego idee bardziej mnie śmieszą, przerażają, denerwują niż pomagają. 1.Zalesienie działki. 2.Uprawianie na działce jakichś rzadkich zbóż, które i tak zmarzną. 3.Borówka amerykańska, która jest droga i porozkradają drzewka. 4.Wybudowanie domu, sprzedanie go i wybudowanie kolejnych dwóch domów. 5.Wybudowanie osiedla, gdy powiedziałam że to niewyobrażalna dla mnie inwestycja, zaproponował pomysł nr. 4. 6. Własne źródło energii - wiatrak. (znów mnie nie stać i nawet najbogatsi nie wpadają na takie pomysły, wiatraki mają tylko duuuuuuuże firmy zagraniczne) 7. Wybudowanie domków letniskowych, taaaa. Tam nie ma czego oglądać-serio. 8. Wykopanie stawu. 9. Wykopanie basenu i sprzedawanie biletów!!!!!!!!!!!!!! To takie pierwsze z brzegu. a z bliźniakiem moim związane: 1. Rozbudowa (i tak jest za duży dla mnie) 2. Pompa ciepła. 3.Studnia głębinowa jakaś zaawansowana technologicznie. 4. Murowany grill , wyjątkowo stwierdził, że 'to on będzie musiał kiedyś go zrobić'. Święte nigdy:P 5. Boisko w moim minimini ogródku, cały kompleks sportowy na wiosce:D. 6. Mam kupić łóżko 2mx2m, bo on uważa że takie jest nam potrzebne. 7. Kazał mi wynająć kamerzystę lub ochronę, gdy szłam na pogrzeb babci (nie lubię części rodziny) Sam ze mną nie poszedł. 8. Płyty gipsowe w całym domu i na to gładź. Sam nie ma gładzi. 'Jak będziesz miała kasę to w pierwszej kolejności zrobisz........' Tak mnie to piekielnie drażni. Pewnie go wyssały byłe, nie wypytywałam o nie, on się nie żalił. Wiem, że mieszkali ze sobą, nawet w jego mieszkaniu są jeszcze niektóre jej rzeczy. (nie miałam okazji grzebać po szafkach) Urządzać życia sobie nie pozwolę, nie lubię tego. W miejscu, w którym mieszkam, mieszkać nie chcę. Wolę sprzedać, powyjeżdżać za granicę i kupić działkę, wybudować się. On uważa, że powinnam budować się na wsi, 60 km od jego miasta, 20 od mojego. Dla mnie to zadupie. Wolałabym już wszystko sprzedać ...... i kupić tak 25 km od jego miasta (tam jest praca). Nie no, ja się go lękam normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociokwik
Jesteś normalną dziewczyną a z tym mitomanem daj sobie spokój,bo a nuż kiedys ciebie przekona do jakiegos swojego durnego pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhgnjuk
Czytam od wczoraj i wlosy mi stoja deba. Dobrze autorko, ze stapasz twardo po ziemi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Tego również się boję- że mnie do czegoś nakłoni. W zasadzie już NIE WYOBRAŻAŁ sobie, że na studia nie pójdę. No i poszłam. A mogłam wyjechać i mieć już trochę odłożone, opanowany w lepszym stopniu język. Teraz mam ochotę to wszystko rzucić. Jego pomysły są do bani, sam gdy powiedziałam mu, aby wybudował to pieprzone osiedle, to osłupiał. Jeszcze rzeczy istniała dla niego relacja między wyjechaniem za granicę i odłożeniem kasy, w późniejszym czasie jej zainwestowaniem ...ale nie, dla niego to bzdurne. Jak mogę go zostawić, oh ahhh ... Także, macie racje, prędzej czy później dla świętego spokoju ulegnę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Stąpam twardo, ale chyba niedostatecznie twardo, bo jeszcze z nim się plączę. Już mam wizję: ja zapłakana, z długami, bez majątku. Naprawdę:( Mi też włosy dęba stają za każdym razem jak rzuci mi takim pomysłem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...dgdegdfg
Każ mu spier**lać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym wykupem to dobra
zecz możesz potem wynajmować mieszkanie pożycz od niego kasę na zakup mieszkania i potem wynajmuj powinien sie zgodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHYBA CIE POKRĘCIŁO
MASZ PROBLEM Z KOMUNIKACJĄ WIDOCZNIE, BO TY MASZ ZUPEŁNIE INNY PUNKT WIDZENIA A ON CHYBA JESZCZE O TYM NIE WIE..... W JAKI SPOSÓB WY W OGÓLE ROZMAWIACIE???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Osobiście mnie to jego podejście do życia przeraża. Gdyby do swoich dobrych rad się stosował, to byłby bankrutem z wiatrakami, pompami i źródlaną wodą z samej głębi ziemi ................................. z tym wykupem to dobra-> hahahahahahahha:) bez wątpienia się zgodzi. LEPIEJ, może nawet sam je kupi ;] Porażka. Z jaką powagą mi to powiedział, żebyście go słyszeli 'to kup, koniecznie kup, to taka okazja', mówię, że nie mam kasy 'to pożycz, musisz kupić koniecznie'. Na moją nierozgarniętą próbę wyplątania się z sytuacji pt.'sąsiad może nie chcieć mi sprzedać' on z iskrą w oku powiedział, 'Jak mu zapłacisz więcej niż inni, to na pewno sprzeda. Kup. Kup. Kup' Szaleństwo jakieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHYBA CIE POKRĘCIŁO
BOSZE 5 MINUT BYM NIE MOGŁA SŁUCHAĆ TAKICH BZDUR- KIEDY TY LEDWO WIĄŻESZ KONIEC Z KONCEM ON CI MÓWI O BUDOWIE OSIEDLA???!!! SKĄD TY GO WZIĘŁAŚ Z KOSMOSU?????!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAAABEEE
Autorko, ja z takim wytrzymalam tylko trzy dni na wycieczce, wróciłam wręcz chora i wyczerpana. To nieustanna walka z takim '' wiatrakiem''. Olej go natyczmiast. juz i tak za dlugo z nim czasu zmarnowałaś. Poznasz jeszcze niejednego, mądrzejszego. A najlepiej to być singlem przynajmniej do skończenia studiów lub mieć kolegę tylko na wycieczki. Ja tak mam a związku to juz widzieć nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedźwiadek123454
Reniferku, zanim doczytałam do końca Twój post to pomyślłam, że Twój facet jest skąpy. Potwierdziłaś to pod koniec swojego postu. Skąpstwo jest dla mnie jedyną wadą, która dyskwalifikuje faceta od razu. Jestem osobą tolerancyjną, akceptuję faceta z przywarami, który czasem wypije piwo, zapali paierosa, a nawet poflirtuje z kumpelą, ale przy tym jest dobry i ludzki. Ze skąpcem NIE DA SIĘ żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Reniferek*
Problemy z komunikacją? On WIE, że mnie nie stać ...doskonale wie. Dla niego coś takiego jak 'nie da się' nie istnieje. I nie ma też argumentu braku pieniędzy, on nie kupuje bo coś mu się nie podoba, bo czeka na nowszy model itd. Bo za daleko, za szeroko, za wysoko.. Jakim cudem dziewczyna samotna, pracująca za grosze ma mieć pieniądze? Takich inwestycje nie są domeną 20letnich kobiet:( jego nie stać na wakacje, nie jedzie na nie... Mnie rzekomo zawsze na wszystko stać, wytłumaczenia nie znajduję tego twierdzenia, na wakacje nie jeżdżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×