Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pyza 02

czy maz wkoncu zrozumie???????????????????????????

Polecane posty

Gość pyza 02

zaczne od tego ze nie mam juz pomyslow jak przemowic do mojego meza , prosba i kijem nie pomaga. normalana rozmowa nie daje rezultatow. mieszkamy u tesciow. tesciowie prowadza gospodarstwo ja jestem na stazu jak narazie, moj maz pracuje w firmie budowlanej.mieszkamy w dwupokojowym domu w 9 osob. jestesmy rok po slubie i mamy 9miesieczna coreczke. wkurza mnie to ze jak przyjezdza z roboty to nie idzie do nas tylko idzie robic przy gospodarstwie. wszystko byloby ok gdyby nie fakt ze zapier... przy oborniku, wszystko zalatwia, doi krowy, poji je obrabia pola zajmuje sie swiniami. ogolem wszystko jest na jego glowie. ja pomoge mu czasami jak jest komu posiedziec z dzieckim. za ta robote nie dostajemy zlamanego grosza. czysty wyzysk ze strony tesciow. "obiecali" nam letnia kuchnie by moc ja wyremontowac i zamieszkac ale jak narazie nic z tym nie robia ani nie odpisuja ani nic.... moj maz nie chce sie upominac. mam wrazenie ze to mami- synek aby mamy nie urazic.. mamie trzeba pomoc bo jest zmeczona ... ale jak ja jestem zmeczona po pracy i wstaje w nocy i jestem w kolejnej ciazy to mi nie trzeba pomoc ja nie potrzebuje odpoczac, wyjsc na spacer, odstresowac sie. rozimiem POMOC ale to niest napierdzielanie dzien i noc. w sobote moj moaz wychodzi z domu o 6 rano i wraca na 8 wieczorem tak im pomaga usilnie nie majac czasu dla dziecka. podkreslam ze w tygodniu prace kończy srednio o 21 (podkreslam srednio, poniewaz zdaza sie ze jest 1 lub druga w nocy gdy montaz jest daleko). ciesze sie ze jest pracowity ale nie pracowity dla nas nie garnie nic do siebie zebysmy mogli sie usamodzielnic. proponowalam mu bysmy zamieszkali u mnie ale on nie chce oczywiscie bo nie moze mamy zostawic!! tesciowa naprawde dobrze sie trzyma. nie rozumiem tego wszystkiego. kiedys wyjezdzal do norwegii i niemiec jak bylam juz z ciazy niby zarabiac na nasze zycie a pieniadze wysylal mamie do polski. wczoraj mi powiedzial ze musi mnie utrzymywac i dawac mi jesc i ze on i dziecko maja gdzie mieszkac. mimo ze pracuje gotuje piore zajmuje sie dzieckiem itp. nie liczy sie ze pracuje tu za 3 osoby za marne grosze liczy sie ze nie robie na gospodarce i nie mam prawa byc zmeczona. czasami nie wyrabiam tempa corka placze w nocy a ja spiac nie slysze jej placzu poprostu mam tak twardy sen. maz mi mowil ze tylko on sie zajmuje dzieckiem ja nic nie robie tesc mowil to samo mimo ze ciagam ja w zebach wszedzie bo nie ma komu sie nia zajac...rozmawialam z mezem prosilam go nic nie dalo, klocilam sie tez nic nie dalo wyprowadzilam sie do cioci tez nic nie dalo nie mam sil juz. tescie nie rozumieja ze mamy rodzine i robota meza to jest praca na caly etat. nie wazne ze ma wolne by spedzic z nami czas trzeba to i to zrobic i koniec.... co mam zrobic by to zmienic??? dodam ze my nie mamy nic ale brat mezai siostra dostaja pieniadze im tescie pomagaja a my siedzimy w ciemnej dupie :(((( mam dola nie wiem juz co robic...... babka zaglada nam do pokoju w nocy otwiera nam drzwi gada na mnie non stop czy rozwiazaniem jest sie wyniesc z tamtad????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyza 02
nikt nie odpowie??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAK ROZUMIEM jestes w ciazy i masz male dziecko ? Wiesz co jak urodzis t lec zainstalowacspiral najlpiej a 10 lat ( sa takie) . Tak myse wyszlas za rolnika to nie dziw sie -kobiety na wsach tak zyja . 10 dziei, praca w polu i przy krwach i swiniach . Jedyne co to postaw warunek - odchodzisz , albo sie wyprowadzacie . Ja bym sie zalamala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyza 02
jest mi tak przykro bo poprostu mnie nie szanuje. niby nie uwaza sie za rolnika bo jest informatykiem a to tylko pomoc a to nie jest POMOC !!! i ciagle slucham ze jestem intruzem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyza 02
nikt do mnie nie przyjezdza bo oni nie zycza sobie gosci. nie mam sil na tych ludzi czy to ze mna cos nie tak jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyza 02
kiedys zrobilam tak to kazal zabierac mi rzeczy jak mi sie pomoc jego rodziny nie podoba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytalam jeszcze raz co napisalas - na spokojnie - zalamka, Moze ty masz rodzine ,mame ,moze zamieszkasz z mama - gdzie kowiek tylko nie tam - moze stac ci sie cos zlego potrzebujesz teraz odpoczywac i nie jest ci stres potzrebny . Tylko kobiety starsze tak zyly ( tesciowa ) i dla nich to normalka i dla twego meza tez - widzial matke jak zapierdala polu i przy swiniach , dzieci pilnuje i gotuje i sprzata .... i nie nazeka i jemu sie wydaje ze to normalka . Imoze m,ysli ze normalka mieszkac w 2 pokojach na kupie ( no dla tesciowej ) moze i normalka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egerg
On juz taki jest. Sa mezczyzni ktorzy uwazaja ze to zony wychowuja dzieci a oni pracuja i tyle. A matka dla kazdego powinna byc taka wazna. Ja bym byla dumna gdyby moj maz tak bardzo szanowal swoja matke i tyle dla niej robil. Rzeczywistosc zycia przy gospodarstiwe takie juz jst. Samo sie nic nie zrobi a zwierzeta karmic trzeba. Od Ciebie zalezy co postanowisz. Ja bym zajela sie dziecmi po prostu i nie narzekala. Po urodzeniu drugiego zaczelabym sie zabezpieczac, zeby nie miec dzieci za wiele, bo jednak macie ciasno. Dzieci podrosna to wiecej czasu bedzie na pomoc dla meza. Kazdy kazdemu powinien pomagac w rodzinie, nawet za darmo, no bo w koncu mieszkacie wszyscy razem. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyza 02
bo czasami jego mama kupi dla dziecka kasze i wstawi pranie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale niezrozumiale piszesz
czy ty w ogóle przeczytałaś co napisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pier...le. Gdzie znalazłas takiego buraka? Pozostaje Ci uciekać z tego eldorado jak najszybciej, nie ma co liczyć na poprawę skoro mąż Cię tak traktuje rok po ślubie. Szkoda, że nie uważałaś i zaszłaś w drugą ciąże, bo to jeszcze bardziej Cię Cie zmeczy, będziesz zajmowała sie dzieciakami, a kmioty będą mówić, że nic nie robisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyza 02
najgorsze jest to ze nie ma prywatnosci. a co jezeli za mna nie pojdzie nie utrzym\am sie ze stypendium stazowego .... z dwojka malenkich dzieci... pomoc moze mi moja ciocia ktora zawsze przy mnie byla. ale nie wiem jak mozna traktowac tak zone swoja matko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mając takie warunki
a właściwie ich nie mając, to po kiego huja zaszłaś w drugą ciążę? nie umiecie się zabezpieczać? a potem będzie jeszcze większy płacz, że dwójka dzieci, dwa razy więcej roboty i nikt do pomocy. aha, i pisz zrozumiale, bo ten natłok tekstu źle napisanego okropnie się czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyza 02
tzn zrobilam test ciazowy wyszedl pozytywnie. jutro pojde do lekarza bo ciezko jest mi sie z pracy wyrwac... nie da sie go zlamac chyba zeby sie zmienil juz wszystkiego probowalam, nawet chciualam isc na popoludnie do pracy ale nie widzialabym sie wtedy z mojim dzieckiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyza 02
wiem przepraszam za bledy ale jestem zdenerwowana i szybko pisze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linda25xoxoxoxo
mam koleżanke w podobnej sytuacji też jej źle trzy pokoje na 13 osób masakra, nic nie może zrobić. jak nie postawisz na swoim to cie zniszczą psychicznie, widać ze jesteś uzależniona od męża, ja bym sie nie wahała tylko sie wyprowadziła i tam nie wracała. słuchaj facet to facet wiem ze go kochasz ale masz jedno życie i myśl tylko o sobie i dzieciach nad facetem sie nie cackaj jak on nie chce ci pomagać ani cie bronić bo gdyby chciał to by to robił i nie ma tłumaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie mogłabyś wyprowadzić się do rodziców? Skoro wyszłaś za mąż za kogoś, kto pracuje poza gospodarstwem, nie masz obowiązku zasuwać przy świniach, chyba nie tak się z mężem umawialiście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyza 02
dzxiecko planowalismy ale jak ma byc tak dalej jak jest to chyba podziekuje.. egerg nie wiesz nie jestes w takiej sytuacji. pomysl ze pracujesz i mi oddajesz pieniadze a ja oddaje je mojemu dziecku a co... godzisz sie na to?? nie wydaje mi sie..... wiec glupot nie opowiadaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyza 02
nie umawialismy sie ze bede tam robic. nikt mi nawet nic nie mowil na ten temat przed slubem dopiero jak tam zamieszkalam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwcowa_Mmamusska
jak On tak zapieprza za przeproszeniem to kiedy Wy te dzieci zrobiliscie? ;) :p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyza 02
moglabym, a gdybym wynajela mieszkanie i zamieszkala sama? myslicie ze cos by przemyslal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to teraz sami niech swoje świnki pielęgnują! co za ludzie, no współczuje Ci, ale samym współczuciem Ci nie pomogę, wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyza 02
heheheh nocą . probowalam sie pogodzic i udawac ze nie slysze jak na mnie kazdy gada ale sie nie da NORMAL:NIE SIE NIE DA!! jak tylko uslysze cokolwiek trzesa mi sie rece. najchetniej jego rodzice i dziadki odebraliby mi dziecko i wykopali za drzwi bo skoro nie robie na gospodarce to nic nie robie i nie mam prawa byc zmeczona a dom dziecko to nie praca? same powiedzcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie mieszkasz??
w jakiej czesci kraju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyza 02
na stazu mam 913zl wynajecie domu u nas to koszt okolo 200zl i rachunki mysle ze kupie jedzenie dla dziecka i pieluchy i ajkos rade bym dala... juz raz sie wyprowadzalam z tamtad mieszkalam 4 miesiace ale zamieszkalismy znowu bo dostalam ta prace a bylo dalako dojezdzac od naszego domu i wrocilam tam i to byl moj blad.... najwiekszy blad.... teraz znow sie wyprowadze normalnie wstyd tylko nie wiem czy to ja sie powinnam wstydzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyza 02
podlaskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu nie pasujesz do kmiotów. jak się facet nie ogarnie, to jego rodzina Cię psychicznie zamęczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×