Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 121651IZA565

malo zarabiam.. jego to nie obchodzi

Polecane posty

Gość 121651IZA565

Pytanie do kobiet w zwiazku: Jak jest u was? ile zarabiacie i jaki jest podzial kasy? nie wiem czy to normalne dla was ale ja czuje sie coraz bardziej sfrustrowana.. pracuje jako sekretarka w wwie. zarabiam 1500zl. nie stac mnie zeby isc na studia wiec o lepiej platna prace ciezko. moj chlopak zarabia 3000 i chce dzielic wszystko na pol. zaczelismy razem mieszkac.. on zaplacil za mieszkanie i kaucje/powiedzial mi ze ja kupie pralke. on dzis zaplaci za kanape 900 ktora ja chcialam kupic/ ja kupie wtedy stolik i komode.nie dostalam premii i mam 10 zl w porfelu. i chce zebym pozyczyla od prezesa kase. a on ma duzo kasy odlozonej. zobaczylam ostatnio wydruki z jego przelewu na konto oszczednosciowe 20tys. wczoraj sie poplakalam bo nie mam pieniedzy to nie widzial czemu sie tym przejmuje ze powinnam sie cieszyc ze mam jego a nie tylko kasa mi w glowie. powiedzialam mu ze jakbym miala tyle odłożone na koncie tez bym sie nie przejmowala. potem wystrzelil z jakims glupim zartem ze sobie wziął pannę bez posagu która nic nie wniosla oprocz lozka do mieszkania, to jest smieszne wg niego. myslalam ze jako osoba ktora mnie kocha wesprze mnie jakos, pomoze ze studiami albo wiecej sie dolozy do wydatkow, do konca miesiaca na lasce mego pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdsanm
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przykre, jak można przeliczać ukochaną osobę na pieniądze? Ja go nie rozumiem. Zresztą w życiu różnie bywa, może kiedyś to Ty jakimś sposobem będziesz miała więcej pieniędzy, a on będzie potrzebował Twojej pomocy? Naprawdę takich rzeczy nie da się przewidzieć. Kiedyś po odejściu z tego świata pieniądze nie będą się liczyły, a Miłość. Z Ciebie się śmieje, a powinien się nad sobą zastanowić. Bo wiem, że nie boli Cię tak brak pieniędzy, jak brak poczucia bezpieczeństwa i wsparcia z jego strony pomimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 121651IZA565
ja mam 21 on 26. i wlasnie tu chodzi o to poczucie bezpieczenstwa, potrafie sie postawic w jego sytuacji, nie pozwolilabym na to zeby osoba ktora kocham i z ktora chce spedzic zycie zalamywala sie brakiem pieniedzy. ja czuje sie tym bardziej zagrozona bo w przypadku straty pracy, jesli nie znajde nic w miesiac, jestem zmuszona wrocic do mamy 150 km od legionowa na wies posrodku niczego.. myslalam ze inaczej to bedzie wygladalo.. dzisiaj mamy jeszcze o tym porozmawiac.. nie wiem czy cos to da.. ja od razu zaczne pewnie plakac i nie bede mogla mowic jak wczoraj nie wiem czy pozyczyc te pieniadze czy moze nie pakowac sie w dlugi tylko odpuscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×