Ej ludzie mam nietypowy problem wymagajacy kreatywnego myślenia.

Tylko nie peknijcie ze smiechu Siedze teraz w sali komputerowej mojego wydziału i nie moge się ruszyć. Co sie stało? Otóż pierwszy raz w tym roku wyszłam z domu w klapkach(japonkach, i krótko mówiąc, około 20 minut temu siedząc tutaj w sali komputerowej tak jakby bezwiednie bawiłam sie stopą tym paskiem od japonka i -nie wiem jakim cudem- urwałam go teraz chyba nie da się w nich chodzić Jakies pomysły co teraz? nie chce wracac do domu boso a nie moge nawet sie ruszyc z krzesła jakis pomysł na kreatywne rozwiazanie problemu? kurva.

Przykleic podeszwe do stopy? Ewentualnie popros o zszywacz i zszyj pasek z podeszwa.

no z tym zszywaczem to dobry pomysł, albo z tasmą krejącą, tylko że raczej nikt nie wnosi na czytelnie takich rzeczy więc żeby skądś wytrzasnąć takie cos bede musiała isc przez wydział boso, albo z tylko jednym klapkiem ubranym, a wstydze sie kurva, i pytac o to i wyjasniac co mi sie stało tez sie wstydze, już wystarczajacym posmiewiskiem jestem kurvaaaaa. chyba bede tu siedziała do wieczora i czekala na wybawce na białym koniu który weźmie mnie na ręce

Ale Panie, ktore pilnuja na pewno maja zszywacz.

na jakiś genialny pomysł od was jestesnie kreatywnymi forumowiczami przy podszywaniu sie to wykożystajcie swoja kreatywnośc pomagając mi.

Ewentualnie mozesz jeszcze napisac smsa do jakiegos domownika, zeby przyszedl i przyniosl Ci buty Mi kiedys tez rozjebal sie japonek, ale wtedy bylam u kumpeli na wódce i zszywalam nitką.

carie ale z ciebie tandeciara, masz mega tandetna urode :-o

To nie moje foto, farfoclu.

to po co Ci fota obcej kobity pod nickiem? :D i to takiej brzydkiej kobity

No i jeszcze jedna opcja. Zamawiaj taksi i szybko wylec boso z czytelni.

Po coś

farfocel t cię słonko posuwał w dziobaka tego brzydkiego tandtenego dziobaka :D

haa, ja sie kiedys w warszawie tak przespacerowałam przez centrum w jednym klapku, z walizą z dworca na dworzec, kup cos jak masz gdzie, najwazniejsze nie dawac poznać ze cos jest nie tak :P moze nei zauwazą;)