Po co żyjemy?

No po co? Żeby cierpieć,czy żeby zapewnić ciągłość gatunku? Skoro Bóg tak bardzo kocha ludzi to czemu nie da jakiś dowodów, że jest żeby ludzie w niego uwierzyli, tylko każe wierzyć w ciemno, a później jak ktoś nie uwierzy to skazuje go na wieczne cierpienie, to tak jakby kazał ktoś wierzyć w krasnoludki. Więc albo Bóg tak bardzo nie kocha ludzi albo go nie ma. Więc jeżeli nie ma Boga to po śmierci też nic nie ma. Czyli po co żyjemy? nie łatwiej jest się zabić, zakończyć cierpienie. Życie jest w chuj niesprawiedliwe, Ci co są szczęśliwi to pewnie napiszą, że jest jakiś sens życia, ale ja kurva całe życie cierpię, całe życie staram się wyjść na prostą, ale co jeszcze bardziej się wszystko pierdoli, myślę, że jestem już na dnie, ale nie! Ciągle spadam niżej, nie mogę się odbić. ; x

po gówno :)

ja tam w boga nie wierze od 5 lat .

a ja jestem agnostykiem :)

jak to po co? by pracować i kupować

Bo rodzice nas stworzyli, dlatego zyjemy :D

po to by jeść, tak jak inne ssaki przyjrzyjcie się życiu psów. Całe ich życie kręci się wokół jedzenia. Przez cały dzień wąchają, rozglądają się i szukają jedzenia lub czekają na pana aż przyjdzie wrzuci coś do miski.

Żeby się rozmnażać. I nie mieszać w to boga.

Profesor :D coś słaby przykład podales. Psy? To już nawet słoń ma więcej wspólnego z ludźmi.

o co żyjemy ? po to żeby kochać i być kochanym ,żeby zachwycać sie światem i ludźmi , żeby dorastać pracować , kochać męża / żonę , kochać dzieci swoje i cudze , opiekować się starymi rodzicami , wydawać / żenic dzieci , cieszyć sie z wnuków, spedzać starość z mężem / żoną ukochanym / ukochanym i wreszcie zasnąć pełnym wiary w Boga i życie wieczne :) to tak w największym skrócie :D