Nietypowy problem

Mam dosc nietypowy problem. Jestem 30-letnim mezczyzna, zadbany, dobrze zarabiajcy, wyglad ponad przecietny, wysoki, kulturalny i singiel. To wszystko powoduje ze jestem dla kobiet dobra partia i ciagle jestem przez nie "podrywany", oczywiscie podrywany we wlasciwy dla kobiet sposob. Problem polega na tym ze jestem singlem i chce nim pozostac, nie interesuja mnie zwiazki z kobietami, stawiam na kariere i samorozwoj. Mam juz dosc ciaglych usmieszkow kobiet do mnie, zagadywania itd. Jak sprawic by kobiety daly mi spokoj? Nie ma pomyslu jak to zrobic, przeciez nie bede chodzil niezadbany itd. Noszenie pierscionka nic nie pomaga, wprost przeciwnie, dla wielu kobiet jest swoistym wabikiem. Prosze o sensowne rady. Pozdrawiam

bo nosisz niewłaściwy pierścionek - kup ten który noszą geje

Kompletnie nie rozumiem twojego problemu. Masz im za złe, że się uśmiechają? Twoim zdaniem powinny warczeć, albo kopać cię w goleń?

Udawaj geja. Jesteś asem? I ponad to nie masz kompletnie żadnych potrzeb emocjonalnych?

A moze jestes gejem???:) Bo cos mi tu nie gra....nie odczuwasz pociagu chociazby seksualnego?????

Odczuwam, ale tylko do mamy. Jak mam mamę to po co mam wywlekać uczucia na ulicę :O

puśc w ruch fame, że cierpisz na syndrom szczytującego zwieracza... objawia się rozluźnieniem tego mięśnia podczas orgazmu

jesteś pedałem autorze

Nie jestem zadnym gejem, po prostu nie jestem zainteresowany znajomoscia z kobietami

żalisz się czy chwalisz? :P

To jest problem, wcale mi nie jest do smiechu

"wcale mi nie jest do smiechu" czyli jesteś gejem.

Bądź aseksualny.

Nie jestem zadnym gejem, nie interesuja tylko po prostu zwiazki z kobietami(z facetami tym bardziej), stawiam na rozwoj

A kiedy będziesz niedołężnym starcem będziesz sie dziwił czemu nikt Ci nie pomaga.

to unikaj ludzi i znajdź prace w lesie albo tam gdzie nie ma bab i po kłopocoe kuzwa.

ja tez chce byc sama jak ty! przepedzaj kobiety!

Watpie ze dozyje starczego wieku, prowadze bardzo intensywne zycie, nie mam czasu na glupoty, w tym kobiety

no tak a ja mam 23 lat i odechciało mi sie facetow szybko zaczełam no nie

problem w tym ze kobiety sa wszedzie, i ciagle cos chca ode mnie, zagaduja, usmiechaja sie, jak pracuje w grupie z nimi i milcze, to pytaja sie dlatego sie nie odzywam itd, masakra

No jakie to te kobiety są straszne.

Nie chodzi o to czy sa straszne czy niestraszne, mile czy niemile. Po prostu nie moga zrozumiec, ze nie chce miec z nimi kontaktu na relacji damsko-meskiej. Nie potrafia zrozumiec, ze chce ich traktowac jak facetow

A nie możesz im po prostu powiedzieć że sie nimi nie interesujesz?

Ale mowilem im to niejednokrotnie. Ilez razy mozna to mowic, kazdejj, nowej napotkanej kobiecie

to noś obrączkę i po problemie

Noszenie obraczki nic nie pomaga, wprost przeciwnie, dla wielu kobiet jest swoistym wabikiem, szczegolnie dla mezatek, chetnych na dorazna znajomosc...

No ale co nie posiadasz pociągu seksualnego?

u obrączkę, to te szmaty jeszcze bardziej sie kleją. takie właśnie jesteście.

Oczywiscie ze odczuwam pociag seksualny, ale nie potrzebuje kobiety bo zaspokoic. nie mam czasu na zaspokajanie popedu z kobieta, jej zdobywanie, zwiazek i w ogole

to idź do lasu