Ostawienie luteiny przed 12tc.

Pytanie kieruje do dziewczyn, ktore braly w ciazy luteine. Jestem w polowie 10tc i lekarz kazal mi zmniejszyc dawke o polowe i w ciagu kolejnych 7 dni ostawic zypelnie. Jesli tak zrobie to skoncze ja brac w 11tc. Czytalam, ze lakarze karza odstawiac po 12tc. Myslicie, ze bezpiecznie jest odstawic wczesniej? Wiem, ze lekarz wie, co robi (teoretycznie), ale troche sie boje mimo wszystko.

ja ostatnio byłam się pytać czy mam odstawić bo mi się kończyły czy mi dopisze spytał się który tydzień to mówię że 10 a on nie to nie wolno jak już zaczęliśmy to jeszcze trochę pociągniemy i mam przepisane na kolejne 3 tygodnie choć u mnie skończy pewnie po 14-15

hmmm No wlasnie-wiekszosc kobiet konczy brac po 12 tc. Przeczytalam o kilku przepadkach, gdzie konczyly brac wczesniej, ale takie przypadki sa w zdecydowanej mniejszosci. Sama nie wiem co robic:(

nie chciałam cię straszyć może masz inną sytuacje a zawsze może konsultacja z innym lekarzem lub zmiana lekarza

Ja skończyłam brać w 13 tyg. I co z tego, jak w 18 znowu musiałam, i biorę do dzisiaj (32tydz). Ale dzięki temu z Maluszkiem jest wszystko ok. Stosuj się do zaleceń lekarza, każda pacjentka to indywidualny przypadek :)

Tak sobie mysle, ze jesli pojawi sie plamienie po odstawieniu to zaczne na nowo brac. Jak myslicie?

Ja bym raczej wówczas polecała zadzwonić a najlepiej to biec do gina bądź na IP.

Nie, no napewno udalabym sie do lekarza aby sprawdzic czy z dzidzia wszystko ok. Tylko podejrzewam, ze on sam pewnie nakarze by zaczac brac na nowo luteine. Czytalam, ze lozysko od 8tc zaczyna przejmowac produkcje progesteronu wiec teoretycznie wszystko juz powinno byc ok. Kurcze, zebym musiala sie martwic czy lekarz dobrze robi! To nie tak powinno byc.