Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hgg

CZY U WAS RODZINA TEŻ TAK WYBRZYDZA JEDZENIE? KAŻDY LUBI CO INNEGO...

Polecane posty

Gość hgg

U mnie każdy chce na obiady co innego. Ten nie lubi wołowiny, temu nie smakuje łosoś, ten nie chce kopytek. Czy u was też dla każdego niemalże musicie gotować oddzielnie bo w gust każdego nie da się trafić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Zła taktyka. Gotujesz dla wszyskich to samo, a jak komuś nie smakuje to niech je kanapki albo niech sam sobie gotuje. Chyba że marzysz, żeby całe życie spędzić przy garach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgg
no ale jak ja ugotuję przykładowo pomidorową, to zjedzą 2 osoby, a pozostałe 3 mają zapychać się kanapkami. I tak codziennie? bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Ile lat mają domownicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonooka z sanoka
dom to nie je restarlacja.gotujesz gar kaszy, lychy w lape i niech zra.jak sie nie podoba to pakuj pinkiel i arive derczi roma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgg
ej, nie zapędzajcie się, to jest moja rodzina. I zależy mi żeby im wszystkim smakowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Ile lat mają domownicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rządzę w kuchni
hgg i co z tego,ze to Twoja rodzina :-) Ja swoim(mąż i dosrosły syn) powiedzaiąłm,ze jak cos im nie pasuje,to na stołowkę wypad. I gotuję tak jak mi pasuje ,gotuję potrawy co lubimy wszyscy,gotuję także potrawy za którymi przepada maz,a dziecko nie za bardzo i na odwrót. Co podam,ma byc zjedzone i basta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqwqqq
U mnie gotuję jedno danie dla wszystkich. I każdy je to, co robię ale każdy ma mniej więcej podobny gust. Jeżeli np robię mielone z ryżem, bo nie mam ziemniaków, a mój facet ryżu nie lubi to sam mówi, że nic nie szkodzi - zje do nich po prostu więcej mizerii i koniec (to taki przykład z głowy). W życiu nie robiłabym 3 obiadów, bo każdemu smakuje co innego. Tak robiła moja matka, było nas 3je rodzeństwa, starsze dostawało jeden obiad, ja młodsza inny (że niby lepszy), tata inny (bo pracował fizycznie, więc bardziej treściwy), a sama padała na twarz i nie miała siły już jeść po całym dniu przy garach. Zresztą nie wierzę, że macie aż tak różne gusta kulinarne. Zawsze można iść na jakieś kompromisy, bez przesady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgg
kompromis? frytki i placki ziemniaczane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×