Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wielki błękit...

Miałam wczoraj randkę z neta, a on dzis.............:)

Polecane posty

Gość wielki błękit...

Hej, chce sie podzielic z Wami moją krótką historią, jesli ktos ma ochotę, proszę o komentarz.Poznałam męzczyznę na Sympati:)Oboje po 30:)Jeden dzien pisalismy maile, potem chyba 3 wieczory na gg no i jego propozycja spotkania:)Wczoraj odbyła sie randka, było bardzo miło, choc na początku byłam troche w emocjach:)Siedzielismy ponad 2 godz w kanajpce i wypilismy po piwku, dobrze sie rozmawiało.Zaraz po przyjsciu do domu dostałam sms, ze dziękuje miza miły wieczór:)Dzis rano sms, ze miłego dnia, a ok.17 zadzwonił, zeby pogadac:)Pytał, czy popiszemy na gg wieczorem:) Jak myslicie, to chyba dobry znak?Chyba sie spodobałam?:)I chyba liczęna kolejne spotkanie, choc sama nic nie proponuje na razie:) Chłopak fajny, poukładany, gentelmen, bardzo inteligentny.Jest tylko jedno ale.Ja jestem wolna, a on po rozwodzie i ma 5letnie dziecko......\ Nigdy nie byłaz w takim układzie, nie mam pojecia, jak to jest. Ale to takie miłe uczucie, kiedy mezczyzna po randce dzwoni i pisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghnjmgcfv
Ja bym byla ostrozna takie znajomosci z internetu czasem nie są fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krumkrum
no spasowalas mu, zwlaszcza zes chetna i panna bez dziecka - trafil jak 6 toto lotka :) powodzenia:) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki błękit...
pewnie, ze jestem ostrozna:)Ale ciesze sie z tej znajomosci, choc za bardzo nie nakręcam, zbyt wiele porazek za mna:) Powiem Wam, ze juz dawno tak o mnie męzczyzna nie zabiegał, tzn.o kontakt ze mną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki błękit...
Dziekuje za dobre słowo:)pewnie, ze jstem chętna na randki, dlaczaego nie, skoro męzczyzna jest grzeczny i atrakcyjny?:) Nide wiem tylko, czy taka znowu to dla niego gratka, bo jestem od niego strasza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekheeem?
nie obciągnęłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RaZR
Jaki frajer! SMSik rano a wieczorem telefon z pytaniem czy pogadają na gg. To jest ciotowate. Prawdziwy mężczyzna dzwoni po paru dniach i umawia spotkanie a nie te żałosne smsy i pytanie o zgode aby porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krumkrum
jesli jestes dobrze zakonerwowana to luz :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak bedziesz skreslac facetow
rozwiedzionych i dzieciatych,to mozesz sie okolo 50-tki obudzic sama w poscieli,ze sie tak wyraze czlowiek po 30-stce ma przewaznie juz jakas przeszlosc,wiec zstanow sie lepiej teraz,zamiast robic gosciowi nadzieje moim zdaniem gorzej jest jak facet 30 letni mieszka z mamunia i nie mial dotad zadnnej powaznej dziewczyny-to dopiero dziwolag zreszta ty sama tez juz najmlodsza nie jestes-wiec jak bedziesz w ten sposob myslec,to mozesz zostac samotna ksiezniczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki błękit...
krumkrum no chyba jestem:) prawdziwy męzczyzna, a nie prawki z kafe dzwoni lubpisze po randce, zey podziękowac za wieczór i okazuje zainteresowanie, jesli jest zainteresowany, zamiast grac w gierki dla gimnazjalistów:) Mnie sie własnie trafił ten prawdziwy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krumkrum
przeciez autorka nie ma jakiegos problemu ztym, ze on dzieciaty rozwodnik, ludzie:o tylko wyrazila pewna obawe, bo nie byla dotad w takiej sytuacji. czy to dziwne? bynajmniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki błękit...
Alez ja go nie skreslam, przeciwnie.Zastanawiam sie jedynie, poniewaz nigdy nie byłam w związku z facetem z przeszłoscią.Mój eks, z którym spędziłam wiele lat była włansie takie mieszkającym z mamusią i bez większych doswiadczen.To była wielka miłosc i nie nazwe tego zmarnowanymi latami, ale....mogłabym sobie chyba czekac do smierci na decyzje jakies i sie posypało.. Tego, ze sie sama obudze nie boje sie, bo umiem byc sama, dobrze sie czuje ze sobąi nie uwazam, ze kobiecie do szczęsica NIEODZOWNY jest mezczyzna.Owszem, jest wazny i potrzebny, ale nie KONIECZNY:)Ja tak to w kazdym razie czuje.Jestem sama 3 lata i wcale nie jestem nieszczeliwa, a na powodzenie nigdy nie narzekam, tzn na jego brak:) Chyba musze poczytac jakies topiki o związkach z rozwodnukami....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki błękit...
krumkrum jak miło spotkac kogos, kto umie czytac ze zrozumieniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem.. jak dla mnie to mozesz sobie znalezc w tym wieku faceta bez przeszkoszi i zaczac od czystej kartki, a tak to masz juz pewnien problem na barkach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki błękit...
Plenerowa Zono Pewnie, ze wolałabym bez bagazu, tym bardziej, ze ja go nie mam w takiej postaci, jak on. Ale mieszkam w małym miasteczku, wszyscy zonaci w moi wieku;)A tacu niezonaci, jak mój eks, to juz nigdy więcej........ A ten jest mądry chłopak, został zdradzony, tyle wiem na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki ona ma problem na barkach? Po pierwsze dziecka nie mozna nazywac problemem, po drugie to jest jego dziecko, a nie jej. Autorko nie zrazaj sie tym, ze on ma "przeszlosc", kazdy w tym wieku ma jakas. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki błękit...
najmądrzejszy, dziękuje:) Nie uwazam dziecka za problem, absolutnie, dziecko, to skarb:)Nie mam pojecia jeszcze czy i jakie ma kontakty z byłą, w sumie mało mnie to obchodzi teraz:) Ale jakos tak mi sie dzis morda cały dzien cieszy, ze on tego kontaktu szuka i ze co kilka godz.mam cos w telefonie:) No bo jak randka to niewypał, to przeciez by nie dzwonił, no nie????;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza pani juz na bani
fajnie, fajnie.... ALE czy on na pewno jest rozwiedziony? czy tylko tak mówi i nie nosi obraczki?;) czy na pewno to on został zdradzony? to takie 2 punkty, które bym traktowałą z dystansem. co do reszty nie mam wątpliwosci i życze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki problem? dziecko to jest problem za problemem, po pierwsze alimenty, zobacz ile kasy to jest w skali roku a potem w skali zycia... jak wyjdziesz za niego i on nie bedzie w stanie placic to ty bedziesz musiala zarabiac na jego dziecko. poza tym nie mysl sobie ze kazdy weekend bedziecie spedzac razem, bo on tez bedzie mial dziecko, wychodzil z dzieckiem, odwiedzal dziecko (a przy okazji jego matke). jezeli bedziecie mieli wlasne dzieci to wasza kasa bedzie dzielona. nie brzmi zle poki nic nie macie na glowie, tylko sobie randkujecie to ic nie przeszkadza, ale recze ci ze zacznie w mneijszym lub wiekszym stopniu. chyba sobie nie zdajesz sprawy co to znaczy dziecko autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza pani juz na bani
na pewno musisz poczytac cos o zwiazkach z facetem "z przeszloscia" poza tym popatrz nawet na seriale - apetyt na zycie czy na wspolnej..."byla" może terazniejszej baaaardzo zatruc zycie bo zawsze jest dziecko, ktore ich bedzie łączyć i sprawy z nim zwiazane mogą być ciagle na tapecie...musisz byc na to przygotowana... nie, zeby studzic twoj entuzjazm,. ale - troche dystansu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwielbiajacy
Najpierw zrób test seksualny, czy stoi na wysokości zadania i przemówi do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, za te alimenty to by sobie kupili mieszkanie. oczywiscie zgadzam sie, ze posiadanie dziecko to cos wiecej niz kasa i wlasnie o tym tez pisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki błękit...
Przyznaję, nie zdaje sobie sprawy, bo nie mam dzieci.Ale powiem tak.Nie musi ze mną spedzac kazdego weekendu, nawet bym nie chciała, bo jak juz wspomniałam, sama ze sobą lubie byc:)To zaden problem dla mnie.Kasa na pewno jest problemem, ale nie jestem i nigdy nie byłam materialistką, duzo nie wymagam, choc wiem, ze zycie niesie rózne niespodziani i czasem bez większej kasy ani rusz... Na pewno jest rozwiedzony, przedstawił mi sie nazwiskiem, mieszkamy w sąsiednich małych miasteczkach, tu sie wszyscy znają;) A co do tego, kto kogo zdradził, to tyle wiem, ale oczywiscie nie wierze slepo:) Troche mi namieszaliscie w głowie z tym dzieckiem......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza pani juz na bani
nistety plenerowa zona ma sporo racji. ale autorka tematu jest teraz na fali uniesienia i zadowolenia - nie badzmy dla niej zbyt surowi - zycie jak ma jej dac w d... to i tak da. na razie niech sie cieszy - nie trafila na chama i prostaka - to juz sporo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki błękit...
Zono Spoko, ja mam własne mieszkanie, duze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i zeby bylo jasne, ja mam czysta kartoteke i nie dlatego bronie autorki i jej potencjalnego faceta, po prostu znam wiele takich przykladow, gdzie takie zwiazki po prostu sie udawaly. A w przyszlosci bedziecie miec swoje dzieci. Moj wujek jest po 3 rozwodach i kazde z jego dzieci przyjazni sie ze soba i nawet wspolnie jezdza na wakacje. Nie mozna z gory sie negatywnie nastawiac. Tym bardziej, ze autorka ma ewidentnie pozytywne podejscie do zycia. Ja wiem , ze Plenerowa zona ma duzo racji, ale nie mozna tak z gory skreslac wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki błękit...
starsza pani:) Otóz to, po ostatnich kilku doswiadczeniach taki wykształcony gentelman swieci sie w moich oczach jak szczere złoto:) jejku, nie chciałabym miec do czynienia z jego oną, ale pewnie to by było nieuniknione.Nie wiem, czy mam ochote na taki trójkąt ....hm na tej fali un iesienia musze chyba to jednak dokłądnie przemyslec, a przede wszystkim poznac, jak wyglądają ich układy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×