Alimenty nie dam sobie obnizyc

witam otrzymuje za corke 800 zl, ma 9 lat, pracuje na 1/2 etatu ale na czarno, mojemu bylemu mazowi niedlugo urodzi sie dziecko i domniemywam ze bedzie chcial mi obnizyc alimenty, dodam ze ostatnio przegralam sprawe o podzywzszenie na 1200 pomimo iz wtedy nie mial dziecka w drodze, on zyje w konkubinacie, oboje pracuje i podrozuje sobie, wiem od informatorow nie mam dowodow dodam ze na pl zarabia okolo 5000zl, ale pracuje za granica wiec w kraju ktorym jest to nie wiele, jednak co mnie to obchodzi, jakie sa szanse ze mi obniza, bo tak czuje ze bedzie sie staral o to..jak juz to o ile, i czy mi obniza jesli jego konkubina bedzie pracowac nadal, albo nie wroci po macierzynskim do pracy tylko bedzie siedziec w domu, bo ja nie mam zamiaru zapierniczac na pelen etat, zrobil sobie drugie dziecko to powinno go byc stac, a moze mam jakies szanse nadal na podwyzeszenie..

A nie wydaje Ci sie, ze zarowno Ty jak i ojciec dziecka jestescie wspolnie zobowiazani do lożenia na dziecko???? Co to znaczy, ze nie bedziesz zap... na pelen etat????? Korona Ci z glowy spadnie?

uważam, że 800 zł to bardzo dużo

""""" Modliszka22 A nie wydaje Ci sie, ze zarowno Ty jak i ojciec dziecka jestescie wspolnie zobowiazani do lożenia na dziecko???? Co to znaczy, ze nie bedziesz zap... na pelen etat????? Korona Ci z glowy spadnie? """"" Najpierw musiała by tą koronę mieć. Jej się tylko wydaje ,że ją ma.

8stów to mało kto otrzymuje na dziecko po gimnazjum,więc do pracy na etat bo 9letnie dziecko nie jest dzidziusiem.A twoja praca a raczej unikanie jest dowodem dla sądu w razie ewentualnej sprawy.

ja wychowuje dziecko sama , przebywam z nia non stop wiec laski mi nie robi jak mi w tym nie pomaga, bo on sobie z konkubina podrozuje, to powinno go byc stac zeby dawac wiecej na dziecko, paczki tez mowil ze bedzie wysylal i moze raptem jedna corka dostala, i jeszcze wielkie waty w sadzie ze tel.mam na abonament i mi tu z rachunkami moimi wyskakuje ze mnie stac po 150 zl miesiecznie placic, a co go to obchodzi, napewno ta franca jego konkubina go podburza zeby zmniejszyl..ja sie nie dam

a nie moge znalezc parcy na pelen etap to musze ja zaprowadzac i odbierac ze szkoly i tym sie w sadzie sugerowalam, ze nie mam od nikogo pomocy

Moja żona wymyśliła sobie że będzie chciała 2000 na synka 5 lat i na nią

i ile dostala?ile zarabiasz i czy masz rodzine

Ciekawe co robią rodzice z dziećmi jeśli oboje pracują?Jest świetlica a dziecko to nie dzidziuś już.8stów na 9latka wystarcza i nie mów że jest inaczej.I kobieto nie żyj tym jego życiem aż tak informatorzy pomyśl sama na co ci ta wiedza przecież to cię tylko wkurzy bo nic więcej nie zdziałasz bo w końcu się wkurzy ukryje dochody i dostaniesz połowe.Idź do pracy i olej człowieka bo gotujesz się w nienawiści a on się śmieje.

jak czytam twoje posty to mam tylko jedną radę - oddaj dziecko ojcu ty masz jakis ewidentny problem ze soba i duzą szansę aby skrzywić tego dzieciaka

Moje dziecko ma dzisiaj 11 lat , od 8 lat mam przyznane 6-- zl alimentow. Tatus nidgy sie nie interesowal synekiem. Nawet jak dzwonilam i prosilam przyslij kartke na urodziny, nic , a od kilku lat w ogole nie chce miec kontaktu z nami, ozenil sie , wychowuje pasierbice, wlasnie w wieku naszego syna. Wiesz tez myslalam o podwyzszeniu alimentow, ale po namysle...zrozumialam ,ze gooowna lepiej nie ruszac, bo smierdzi. Stanelam na nogach pracuje, zarabiam, a za alimenty kupuje zabawki. Lepiej sie usamodzielnic, wiadomo nie jest latwo, pracuje duzo, tez zaprowadzalam i odbieralam dziecko, czesto po prostu latalam przed praca , po pracy, z miejsca na moejsce, bo przedszkole , szkola ale dalam rade , bylo ciezko. lepiej byc samowystarczalna niz zalezna od jakiego pseudo tatusia. Poradz sobie sama tak najlepiej. Wyjechalam z malutkim dzieckiem zagranice.I ja tez bylam zupelnie sama, daleko od wszystkich bez zadne pomocy. dalam rade. Pomysl czy warto sie targac po sadach meczyc ponizac. Osiemset zloty to nie jest tak malo, gdy dodasz do tego to co matka ma dokladac to masz 1600, a tyle chyba nie wydajesz na corke w miesiacu ? Zycze ci powodzenia.

sorry za blad*** 600 zl ***mialo byc

""" Alimenty nie dam sobie obnizyc """" A co sobie dasz lub dałaś?

...bo ja nie mam zamiaru zapierniczac na pelen etat... jasne lepiej kurwa ciągnąc kase od byłego

dokladnie rusz dupe do nrmlanej roboty a nie żyj z alimentow mam nadzieje ze mu obniża

Na dziecko maja lozyc obydwoje rodzice. Jezeli ojciec placi 800 zl, to ty pewnie tyle samo. Razem jest to 1.600 zl. Byc moze saz zasadzil od ciebie mniej, ale pewnie niewiele mniej. To bardzo duzo kasy, wiec nie mow, ze za tyle dziecka nie utrzymasz. Skad wiec pomysl na podwyzszenie alimentow? Kobieto, nie przeginaj.

A po co mam zapierdzielac skoro on mi moze dac, granie samotnej biednej matki bardzo dobrze mi wychodzi, a wkurza mnie ze sobie podrozuje a paczek nie wysyla

Głupi ten facet tak po prostu powinien wynająć lepszego adwokata i faktycznie wnieść pozew o obniżenie alimentów albo lepiej o ustalenie miejsca pobytu dziecka przy nim skoro tobie tak dziecko blokuje możliwość pójścia do pracy.Sama pobierałam alimenty na dziecko dziś pobiera je mój syn i twierdzę że tobie do myślenia głową dużo brakuje alimenty dziecku się skończą kiedyś a wtedy co zrobisz.Ten facet najgłupszy jest właśnie w tym że nie stara się odebrać tobie dziecka.

opieka 24h nad dzieckiem to też forma alimentacji, nie musi byc 50/50, skad w ogóle taki pomysł

A za brak szczęścia przez 24\h trzeba zapłacić rodzicowi ,który szczęścia został pozbawiony.przez 24\h.

do *zinka ciemnoto* autorka poruszyla w swoim poscie sprawe pieniedzy! i tylko pieniedzy. I do tego watku sie odnioslam. Myslenie nie boli, sprobuj czasami, co?

ty nawet nie wiesz czy eks bedzie obnizal alimenty a juz skuczysz. Mam jednak nadzieje ze gdy wpadnie na ten pomysl,sad sie przychyli.Bedzie mial wiecej kasy na podroze i nowego dzidziusia :D Smieszna jestes marna istoto,a jaka zajadla !

ciebie pewnie boli, a nawet nie wychodzi, przeciez napisala ze jest z dzieckiem sama, nie ma znikąd pomocy a ty wielce mnożysz ta kase przez dwa, nie ośmieszaj sie

Moja kuzynka dostaje na syna 200zł alimentów i sobie radzi. Też wychowuje go sama. Dziecko wychowuje dwoje rodziców nie jedno. Oboje dzielą się wychowaniem i UTRZYMANIEM. Skoro Twój mąż ma dziecko w drodze to na 90% sąd obniży alimenty na wasze dziecko.

zrobił sobie dziecko z nędzarzem, nie znaczy, ze wszyscy maja wegetować. 200 zł alimentów to powód do wstydu dla takiego "ojca", a nie argument w dyskusji.

to że tatus zrobił sobie kolejnego dzieciaka nie znaczy ze nagle moze zaczac mniej płacic, potrzeby tego pierwszego dziecka nie zmalały, wciąż sa takie same, a skoro tatus zdecydował sie na kolejne dziecko tzn ze go stac na oboje dzieci, nie sadze że sąd zgodzi sie na obnizenie alimentów

""" Ale to, ze ktoś zrobił sobie dziecko z nędzarzem, nie znaczy, ze wszyscy maja wegetować. 200 zł alimentów to powód do wstydu dla takiego "ojca", a nie argument w dyskusji. """ To jak wegetuje to niech przestanie wegetować .... i zarobi na nie wegetację. Powód do wstydu to dla ""matki "" ,że dziecka nie potrafi sama utrzymać i wyciąga łapę. I jeszcze uważa ,że on musi a ona nie musi. Ciekawe jak daleko na takim myśleniu zajedzie i jak daleko zajedzie dziecko?

Tak beyonce oczywiście że potrzeby dziecka się nie zmieniły ale facet chyba nie ma zasądzonych alimentów na eks a tak wygląda że pani szanowna chce je dla siebie.Alimenty to.osobny problem a babskie lenistwo też inny.Ile jest małżeństw w których kobieta siedzi w domu z dziewięciolatkiem kogo na to stać?

800 to dużo kasy! Nie narzekaj, tylko rusz d.. i do roboty. Piszesz ze jeśli konkubina będzie chciała siedzieć w domu...w Ty co? tak samo.