Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iwaRoch3421

jest ktoś kto nie radzi sobie z macierzyństwem i generalnie ze sobą?

Polecane posty

Gość iwaRoch3421

witam, mam 1,5 rocznego bardzo niegrzecznego synka, z którym nie daje już rady, mąż ciągle w pracy, nie mam nikogo do pomocy, do tego codzienna rutyna, mam wrażenie że moje zycie stracilo sens, często płacze przez to. Jest ktoś kto ma podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mama niemowlaka
Tak, ja tak mam niestety :( Mam cudowną córeczkę, ale potrafi dać w kość. Mąż też prawie całe dnie w pracy. Chodzimy na spacerki, przynajmniej dzięki temu jeszcze nie zwariowałam, ale po znoszeniu i wnoszeniu wózka na 2 piętro czuję się jak kombajn. Postarzałam się strasznie i włosy siwe mi zaczynają rosnąć. Za dużo stresu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adadadadadada
A ja stałam się taką mamą jaką nigdy nie chciałam być - nerwową, niewyspaną zdarza mi się krzyknąc na rocznego syna. Wszystko pieknie tylko nerwowo jestem wyczerpana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
krzyczy, bije, gryzie, nie słucha się, na dworze spacer tylko w wózku bo jak go puszczam to nie słucha, ucieka i generalnie jest koszmar. ja już mam chyba nerwice, nie radzę sobie, krzyczę na niego, czasem uderze, albo szarpie jak nie wytrzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
macie pomoc matek, teściowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, a może dziecko w ten sposób reaguje na twój stan psychiczny. Tez mam córkę (15mcy) i wiem, ze gdy ja jestem zdenerwowana, przygnębiona to ona tez. Poza tym taki maluch nie moze byc nie grzeczny, on nie robi jeszcze na złość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam pomocy - to co Ty mam czasami z dwójką - są dni, kiedy są nieznośne... generalnie moim pomaga jak się poświęci im więcej uwagi, krzyczeć, szarpac nie ma co...to tylko pogarsza sprawę... poproś męża o więcej pomocy i znajdź sobie odskocznię - wyjdź gdzieś z koleżankami, albo idź do pracy...nie wiem zresztą co Cię mobilizuje...rutyna akurat może pomóc zorganizować lepiej życie - niech tyko mąż się włączy do opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
ja mam wrażenie że on właśnie wszystko robi na złość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka twoja rekacja??
jak reagujesz na niegrzecznosc dziecka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bywa i może być jeszcze gorzej - być może, że dziecko Ciebie testuje - dużo uwagi potrzebuje teraz na pewno... może sięgnij do jakiejś książki o rozwoju takiego dziecka...na pewno lepiej Ci wyjasni co się z młodym dzieje niż kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 13 miesieczną córkę i rozumiem że ci niełatwo,choć moja nie jest aż taka niegrzeczna,ale faktycznie dużo zależy od stanu psychicznego mamy.też juz miałam takie dni że tylko siąść i płakać,wzięłam się w garść,znalazłam klub malucha dla małej i fajnie się odnalazła.mam kilka godzin dla siebie i domu,jak mała wraca jestem wyrobiona i mam czas tylko dla niej,jestem pogodna i mam siły na wymyślanie nowych zabaw,poza tym widzę że dużo się uczy w tym klubiku od innych dzieci np rozstała się ze smokiem,dzieli się chrupkami,umie się bawić z innymi.takie kluby wcale nie są drogie-wykupuję karnet na 30 godzin za 150zł,nie chodzi tam co dzień więc wystarcza na cały miesiąc,dla mnie to wybawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spróbuj zmienić swoje nastwienie do codziennego życia. Znajdź przyjemność w zwykłych czynnościach:) Ja na przykład uwielbiam jak brudna podłoga z kazdym ruchem mopa robi sie idealnie czysta, jak zagiecia w ubraniach sa wyprasowane, przy wieszaniu prania kazde ubranie wieszam z para takich samych kolorem klamerek :) to mnie ratuje przed depresja:) a i zawsze moja corka uczestniczy w zajeciach domowych:) nie nudzi jej sie wtedy i nie marudzi\;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kafeterianka - zboczeńcu;) lubię czystą podłogę, ale nie ma szans, żeby mnie ona cieszyła, a tym bardziej szorowanie jej hehehe;) ja ubię posiedziec w wannie z sudoku, albo gazetą, wyjśc do kina, pojechać na wycieczkę, pójść na basen, albo do restauracji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację:) Ale ja nie mam jak wyjsc gdzies sama wiec zeby nie zwariowac staram sie bawic codziennymi czynnosciami i radze tez tak robic autorce, bo pisze,ze rutyna ja zabija a jej nastawienie objawia sie niegrzecznym synkiem( a jesli chodzi o czysta podłoge- to fakt jestem na tym punkcie zboczona:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to podziwiam, że potrafisz się tak nastawić, ja nie mogę jedyne co mnie czasem cieszy z tych codziennych obowiązków to gotowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
długo na soba pracowałam:) dla córki, zeby miala zawsze pogodna i usmiechnieta mamę:) widze po swojej znajomej, która ciagle tylko narzeka i ma takie same problemy z dzieckiem jak autorka( która gdzieś uciekła:) ) a propo gotowania ide obrac ziemniaki, póki ten mój mały potwór śpi:) ps. mój maz tez ciagle w pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna Ja
ja mam dwojke malych dzieci ale na szczescie maz wraca ok 14 z pracy i ja moge sobie wyskoczyc na pol etatu do pracy - super sprawa taka odskocznia dla mnie :) maz pomaga, tesciowie pomagaja codziennie, moja mama tez. chyba jednak mam szczescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyżej
zazdroszczę pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna Ja
bardzo jestem wdzieczna za pomoc rodziny. czasem jak czytam tutaj jak koniety non stop same z dziecmi to wspolczuje.. ja nawet obiad rzdko gotuje bo tesciowa zazwyczaj co robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam juz dosc zycia
siedze z synem w domu,niedlugo skonczy 4 lata,od wrzesnia ma isc do przedszkola,do prywatnego:( Powiedzialam mężowi,ze jak nie pojdzie w koncu do przedszkola to moge cos z soba zrobic,bo nie wytrzymam.Czuje sie beznadziejnie,roztyłam się,malo sypiam,męża juz nawet unikam(i tak pracuje od rana do wieczora),zle nam sie uklada,nie mam kolezanek,mieszkam za granicą..Jestem zalamana i popadam w depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna Ja
przedszkole to super sprawa :) moj syn chodzi od 3 roku zycia i teraz to nawet w soboty chce leciec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
dzięki za wypowiedzi. właśnie udało mi się go uśpić, to jedyna chwila spokoju którą mam w ciągu dnia, zrobiłam sobie na szybko kawę. ja myśle żeby go dać do jakiegos prywatnego przedszkola takiego od 2 lat, wtedy spróbuję wrócić do pracy. boje się tylko że go nie przyjmą ze względu na złe zachowanie :/. właśnie przez ostatnią godzinę ryczałam, czuje się fatalnie, chyba mam już coś z głową, też mam czasem myśli żeby coś sobie zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ODPOWIEDZ NA PYTANIAAAAA
autorko czy mozesz odpowiedziec w ogole na czyjes pytanie? zakladasz temat, ja sie ciebie pytam i nie tylko ja ,jak reagujesz na syna niegrezeczne zachowanie.Raczysz odpweidziec czy sie doprosic nie mozna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
odpowiedziałam już na to pytanie, czytaj uważnie. reaguję tak: najpierw mówie nie można, nie itp, jak on dalej robi źle zaczynam krzyczeć, puszczają mi nerwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odwracaj jego uwagę proponując coś innego i poświęć mu czas - pokaż jakąś nowa zabawe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ODPOWIEDZ NA PYTANIAAAAA
to jesli ,szarpies, krzyczysz, i bijesz PÓLTPORA ROCZNE DZIECKO(!!!) to sie dziwisz ze ono takie znerwicowane i rozchwane emocjonalnie? jaki ty bys sie zachowywala jakby cie twoj facet szarpal, biil i wrzeszcal? bylas bys oaza spokoju? Kobieto to jest poltporaroczne dziecko a ty tak nad nim sie pastwisz. jak tam mozna? dziecko nie ma jeszcze 2 latek a ty tak go traktujesz .Myslisz ze szarpaniem w biciem dziecko wyleczysz z jego zachowan? jeszce w gorsze nerwy dziecko wpedzasz i on zacznie ciebie lac jak i kolegow na podowrku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
właśnie chodzi o to że ciężko go czymś zainteresować :/ wszystkie nowe zabawki itp, ladują w kącie. jakie macie sprawdzone zabawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
ODPOWIEDZ NA PYTANIAAAAA - ja wiem że źle robię więc się nie wysilaj. temat nie jest skierowany do Ciebie, skoro jesteś idealną matką i masz idealne dziecko to ci dziękuję, ale odpuść ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tańczenie do muzyki, albo kółko graniaste, toczenie pilki po podłodze, klocki, piaskownica, zabawa w berka chowanego, obydwoje dużo się bawi samochodami, bebnienie w garnki, robienie bałaganu;) dobra jadę na grupę wypić kawkę z koleżankami, uszy do góry! pomyśl jak sobie ulżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×