Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iwaRoch3421

jest ktoś kto nie radzi sobie z macierzyństwem i generalnie ze sobą?

Polecane posty

Gość moja córka
kochana może potrzebujesz jakiś leków na wyciszenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ODPOWIEDZ NA PYTANIAAAAA
Autorko To jest forum dostepne dla wszystkich.Zadalas pytanie wiec kazdy tobie tiu odpowiada.Nie jestem idlanną mamusia. To ze matkla nie leje dziecka i nie szarpie j to nie znaczy ze jest idealna.Ale ciebie dziecko bije, krzyczy i Ty zrozwujesz sie pzoiomem do 1.5 ROCZNEGO dziecka. Dlaczego ty do poziomu dziecka sie znizasz? czy nie warto aby syn z ciebie przykl;ad bral? Bijkesz syna ze on na ciebie krzyczy i cie bije? gdzie tu logika??? Widzisz e to nie pomaga wiec dlaczego praktykujesz cios co nie daje skutu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
rzadko tak robie, tylko jak już naprawdę puszczą mi nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
czasem już po prostu tracę siłę i cierpliwość do niego, nie chce być taka, chciałabym być spokojna i opanowana tak jak Wy, czy jeszcze potrafię być taka? mam wrażenie że będzie już tylko gorzej.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
kurde chyba rzeczywiście nie nadaję się na matkę, szkoda mi tylko dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łohohoho098
przestań, zastanów się nad sobą bedziesz jeszcze dobrą matką i pewnie nią jesteś, tylko weź pod uwagę słowa ODPOWIEDZ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej oddaj go do adopcji
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko ty wychowasz
psychopatę. Po co ci to dziecko było? Zupełnie nie dorosłaś do roli matki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, że nie dorosła, tylko siada jej na głowę od tej ciągłej rutyny. Napisałam jej jak może sobie z tym poradzić ale oczywiście żadnego odzewu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
Kafeterianko - bardzo bym chciała ale nie potrafie czerpać przyjemności ze sprzątania i gotowania. zawsze robie wszystko w biegu, pośpiechu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
najgorsze jest tez to że nikt z rodziny mnie nie rozumie.. mąż mówi że przesadzam (tylko że on wraca jak mały idzie spać, jest zmęczony i już tak nie rozrabia), w mamie nie mam oparcia, ona ma swoje życie i za bardzo jej nie interesuje co u mnie, teściowa czasem zadzwoni i też nie wierzy że jej wnusio jest niegrzeczny. czuje się mega samotna, sama ze swoimi problemami. przed koleżankami ciężko mi się przyznać że nie daję rady, że poległam jako matka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie panujesz nad sobą
autorko, jesli Ty nie panujesz nad nerwami ii bijesz zyna ,krzyczysz to dlaczego wymagasz od tak malutkiego dziecka aby ono potrafilo panowac nad emocjami mimo ze sama tego nie potrafisz? czy to nie jest glupota? wymagasz cos od walsnego dziecka czego sama nie umiesz nabyc Agresywnie do dziecka podchodzisz to sie nie dziw ze dziecko wyrosnie na agresora, zreszta jak da sie wyczytac juz jest nerwowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
muszę się jakoś ogarnąć, brakuje mi jakiegoś kopa, motywacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
Sama nie panujesz nad sobą - pisałam już że wiem, że źle robię że jestem nerwowa. Pytanie jak to zmienić, jak być opanowaną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
a w np niedziele możesz wyjść sama na zakupy? basen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, a myślisz,że ja zawsze czułam przyjemność ze sprzątania? Zawsze byłam leniwa i miałam dwie lewe rece do roboty. Po prostu kiedy rzeczywistość mnie zaskoczyła( mąż, praca, dziecko) i też miałam mega doła zamiast załamywać ręce, użalać się tak jak ty zaczęłam nad tym pracować. Dla siebie i dla innych. Też nie mam w nikim wsparcia, mąż też mnie za bardzo nie wspiera. Jeśli ty nie zmienisz swojego nastawienia, to już zawsze będziesz czuć się tak jak teraz. Wszystko jest w twoich rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
Kafeterianko - dziękuję, bardzo bym chciala się zmienić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
w niedziele? prasuję, nadrabiam inne rzeczy, czasem gdzieś razem wyjdziemy ale rzadko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie panujesz nad sobą
jesli sama nie potrafisz siebie zmienic to jak chcesz syna zmienic??no bo kurcze sama pisalas z eie umiesz pochanmowac wlasnych nerwo, to dlaczego oczekujesz ze 1.5 roczne dziecko bedzie umialo pochamowac nerwy ,mimo ze ty jestes dorosla i tego nie potrafisz Chcialabys rowzniez syna zmienic zachowanie, i piszesz z jest niegrzeczny, z tego co czytam to rowniez ty jestes niegrzeczan bo takze brzyczysz, bijesz, i powiedz mi, czy ktos cie karci za twoje brzydkie zachowania? no nie, a ty dziecko niestety tak!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łohohoho098
nie mów, ze masz niegrzeczne dziecko, bo jego zachowanie to tylko odpowiedź na Twoje zagryź zęby w tych momentach, dużo go przytulaj, rozmawiaj, a jak nie to przeczekaj czas buntu, ale nie wrzeszcz i nie bij go, czy nie szarp, bo to dla nikogo nie jest przyjemne, nawet dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może zamiast krzyczeć na dziecko, bo np. skacze po kanapie, pozwól mu upaść i nabić guza(oczywiście nie z 2m) i nauczy się. Jak moja Gabi uporczywie siega po szklankę z colą i nie zwraca uwagi na moje protesty, to jesli sie oblewa to chodzi mokra( teraz jest ciepło wiec ok). Ciagle zakazy i nakazy tez wiele nie zdzialaja, dziecko musi uczyc sie po przez doswiadczenia. Oczywiście też trzeba pewne rzezczy spokojnie, nawet 10000000 razy tłumaczyć a nie na wszystko zlewac. I tak z czasem wychowasz na spokojnego człowieka, tylko właśnie do dziecka trzeba podchodzic ze spokojem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam podobnie jak TY
wiesz ja biorę leki coaxil i jest dużo lepiej ... wcześniej tez się tak męczyłam sama ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz ładną pogodę?\ To weż się uśmiechnij Zostaw kompa w spokoju Zrób wszystko póki mały śpi Ubierz się, umaluj Jak sie obudzi spakujcie sie i w drogę Podczas spaceru staraj się być obrzydliwie sympatyczna dla malucha i reaguj spokojnie wróc najpozniej jak sie da\ od razu zrobi ci sie lepiej jak wyjdziesz z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
to jakieś leki uspokajające?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaRoch3421
właśnie jak wstanie od razu zamierzam wyjść na dwór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak zamias samemu nad soba pracowac i stac sie silniejszym czlowiekiem lepiej brac psychotropy. łatwo, szybko, przyjemnie( tylko efekt chwilowy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maman Bovy
Autorko, a może dziecko w ten sposób reaguje na twój stan psychiczny? To możliwe. Spróbuj rozdzielić obowiązki związane z dzieckiem (przynajmniej te najbardziej absorbujące, wymagające od Ciebie najwięcej cierpliwości) między siebie i męża - choćby w weekend, zaangażować kochającą zapewne wnuka na odległość babcię - teściową (choćby na godzinę czy dwie). A sama wybierz się do fryzjera, kosmetyczki lub choćby do koleżanki czy sąsiadki na kawę (taniej). Musisz po prostu odpocząć i złapać dystans do problemu. A mąż nie jest świętą krową z racji tego, że zarabia na waszą rodzinę. Ty także pracujesz - i to ciężko - w domu, przy garnkach, miotle i waszym wspólnym przecież dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łohohoho098
i takie leki działają oszałamiająco, jeszcze dziecko się wymknie, a ty nawet nie zauważysz, bo reakcja opóźniona i zdarzy sie wypadek, więc odradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi_zielone
Potrzebna Ci pomoc. Jesli stac Cie na jakas nianie, to byloby swietne rozwiazanie, moze jakas uczennica z sasiedztwa wezmie go chociaz na godzinny spacer ? przedszkole tez jest dobrym wyjsciem z tej sytuacji. Albo porzadne wakacje. Dzieci czesto przy matkach zachowuja sie karygodnie, natomiast przy obcych staja sie aniolkami. I jeszcze dna rada- kiedy czujesz, ze nerwy Ci puszczaja, to zamiast przylac albo nakrzyczec na synka- wyjdz do innego pomieszczenia. To naprawde dziala. Tez mam meczace dziecko, moge Cie pocieszyc tylko tyle, ze z czasem bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×