zdradziłem z dziewczyna z moja szkolna miłoscia

K. zawsze była mi bliska. Jesteśmy z tej samej miejscowosci chodzilismy razem do klasy. Nigdy nie bylismy razem choc bylo miedzy nami jakies napiecie. Jako, ze bylem bardzo niesmialym gowniarzem w tych sprawach "usychałem" z milosci nie przyznajac się. Wraz z zakonczeniem szkoly nasze drogi sie rozeszly. Znałazłem dziewczyne i do tej pory bylem szczesliwy Jednak po paru latach, a dokladnie 6 znowu sie spotkalismy troche odnowilosmy kontakty. I stalo sie od slowa do slowa wszystko miedzy soba wyjasnilismy, dawne pretensje i uczucia i stalo sie poszlismy do lozka. TEraz mam kaca moralnego poniewaz moja dziewczyna nic nie wie, a ja nawet nie jestem pewny czy chce z nia dalej byc. Z tego co wiem K. tez kogos mam i nie wiem czy ma zamiar sie ze mną wiazac i zostawiać wszystko dla mnie. Nie rozumiem jej troche, bo wtedy bylo tak dobrze, a teraz jakby troche nabrala dystansu, zrobila sie zimna. Moze tez ma wyrzuty sumienia?