Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ka$ia

Czy traktowałybyście takiego faceta jako potencjalnego partnera życiowego?

Polecane posty

do Franki Skoro oblał tyle razy, to znaczy, że ciągle robi błędy, które należy zlokalizować i wyeliminować. Ja też nie zdałam za pierwszym razem, ale uczyłam się jeździć dopóki nie zdałam :) Co ma do rzeczy mój wiek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Frankie_Stein
poza tym nie kazdy chce rezygnowac z przyjemnosci zeby pokrywac koszty utrzymywania taniego uzywanego auta. a takie sie psuje, trzeba tez placic OC, czesci i mechanik kosztuja, a nie kazdy ma talent zeby samemu grzebac przy aucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maszszczerąmamędoceńto
"Co ma do rzeczy mój wiek ?" uwierz mi, że ma:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Frankie To są sprawy oczywiste, o których nie musisz mi pisać Ale masz rację, jesli kogos nie stac na samochód, to niech go nie kupuje i żyje po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Frankie_Stein
a jak ktos jest wiecznie rozkojarzony, ma kiepski, refleks, glowe w chmurach, rozprasza sie i ma nie za dobra koordynacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maszszczeramamedocento Skoro ma to ok ;) Jestem w takim wieku, że potrzebuję stabilizacji (i ją mam). A nie wiecznego studenta, ... z którym będę jeździć do Biedronki autobusem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najmadrzejszy Nie zadawaj mi dziwnych pytań ;) W pewnym momencie dyskusja zaczęła zmierzać w kierunku, jakby samochód miał być jakimś rarytasem. Dla mnie to norma. I po prostu nie wyobrażam sobie go nie mieć w wieku powiedzmy 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Frankie_Stein
a twoj maz ma kierownicze stanowisko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie zadawaj mi dziwnych pytań W pewnym momencie dyskusja zaczęła zmierzać w kierunku, jakby samochód miał być jakimś rarytasem. Dla mnie to norma. I po prostu nie wyobrażam sobie go nie mieć w wieku powiedzmy 30 lat. " Zartuje sobie troche, ale mi chodzilo bardziej o to, ze dla ciebie to jest warunek sine qua non jesli chodzi o partnera;) A ja chyba sie pozbede auta i bede bez samochodu;) I co, wtedy bede z automatu gorszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Frankie_Stein
ale nie kazdy jest w stanie zdac prawko. ja nawet jakbym zdal to bym sie do jazdy nie nadawal bo nie mam motoryki ciagle robie bledy w zyciu, plywac sie nigdy nie umialem nauczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Frankie_Stein
dla kobiet to facet moze byc dresiarzem po podstawowce byleby mial auto jezdzil brawurowo i palil gume :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Franki Co do motoryki .. to ja tez nigdy nie nauczyłam się pływać. Ale nie rozpaczam, jest mi to całkowicie zbędne :) I wątpię, by miało to wpływ na naukę jazdy. To raczej kwestia wprawy i doświadczenia na drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najmadrzejszy Nie wiem ;) Ale pewnie nie będziesz gorszy ... skoro stać Cię na auto, to pewnie i na dbanie o swoją księżniczkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laćkiem w twarz
Zastanawiam się czy takie tematy to prowokacje, czy rzeczywiście stopień debilizmu autorki pozwolił na zaistnienie takiego ciągu logicznego (skrótu myślowego) w jej głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama jestem kobietą, ale niem wiem czy wasze komentarze bardziej mnie zdziwiły, czy przeraziły :o przeczytałam 1,5 strony i dalej nie zamierzam. każdy ma swoje podejście do życia i ma do tego prawo, ale gdybym miała wybierać faceta lub z niego rezygnować, to NA PEWNO nie samochód/jego brak byłby argumentem :o w jakich czasach my żyjemy, to jest straszne. wierzcie mi, że można być pracowitym i nie przepiertalać kasy, a samochodu można nie mieć. to po pierwsze. po drugie - teraz piszecie, że porażka bez auta, że lepszy jakikolwiek, niż żaden. a ilu skreśliłybyście, bo ma rzęcha? no właśnie. po trzecie - co z tymi, którzy np. samochodu mieć nie chcą? po prostu nie chcą? z doopy macie te teorie, naprawdę :D pozdrawiam, 21 lat, chyba nie nadaję się do życia w takiej rzeczywistości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laćkiem w twarz
Piwo dla tej pani;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laćkiem Temat rzeczywiście prowokacyjny, ale jak dla mnie fajny ;) dobrze tak czasem popolemizować o popierdółkach i oderwać się od ważnych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laćkiem w twarz
To przypomina mi ludowe mądrości typu: "kaj u chopa w łobejściu świnie lotają z lewa naaa prawo...znakiem prawy człek i gospodarny a jak nazad znakim tego fleja utucona jako i te świnie w gównie własnym sie taplące..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najmadrzejszy Domyślam się :) faceci nie pozbywają się tak łatwo ulubionych zabawek ;) no chyba że w grę wchodzi wymiana na lepszy model :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laćkiem Ooo proszę, jaki poeta nam się trafił ;) Szkoda tylko, że tak późno, bo ja chcę już spać ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laćkiem w twarz
Podejrzewam prowokacje...$ w nicku nieźle koresponduje z treścią owej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×