Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...Czarna rozpacz...

milosc...?

Polecane posty

Gość ...Czarna rozpacz...

Witam..Otóż mam taki troche niecodzienny problem. Jestem studentka i chyba zakochałam( moze to i za wielkie slowo) raczej zauroczylam sie w moim cwiczeniowcu..Juz od pierwszych zajec poczulam jego wzrok wbity w moja strone. Jest to koles mlody sympatyczny moze i troche niesmialy zaden zbok absulotnie nic z tych rzeczy . Jest dla mnie baaradzo mily ( dla innych tez bo spoko gosc jest ale czesto tak jakby potrafi dociąc im nie wiem jak to powiedziec nie ze tak po chamsku ale takie cos z podtekstem np na temat projektu itd a dla mnie wlasnie mily ale jakos tak inaczej kurcze nie potrafie tego wyrazic w slowach).. zawsze strasznie chwali moje projekty. Bardzo czesto probuje sam jakos zaczac ze mna dyskusje ale cos mnie paralizuje i nie umiem sie wdac z nim w dluzsza rozmowe niestety ,chociaz bym bardzo chciala..Gdy np stoimy w grupie i on stoi z nami to zauwazylam ze jego wzrok najczesciej pada w moja strone chociaz ja w zasadzie nic nie mowie. Ogolnie to wlasnie przy znajomych jestem bardzo otwarta caly czas praktycznie tylko sie smiejemy ale przy nim poprostu nie potrafie.Np gdy siedziemy w sali i rozmawiam z innymi i on sie gdzies czai w poblizu to zauwazylam ze tak jakby skupiony jest na tym co ja mowie i probuje jakos tak dogadywac cos w tym stylu( mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi.. ) Poprostu widze ze traktuje mnie inaczej moze dlatego ze sie przykladam do tego przedmiotu sama nie wiem.Ale ciagle czuje sie on mi sie przyglada, chce nawiazac rozmowe , usmiecha..Moze to chore ale takie rzeczy sie CHYBA czuje sama juz nie wiem. Mija juz praktycznie rok a ja nie potrafie o nim zapomnieć wybic sobie go z glowy wkoncu to cwiczeniowiec..Teraz powiedzcie mi czy ja mam urojenia bo sie zabujalam ..? Nie potrafie kompletnie ocenic tej dziwnej sytuacji..Z gory przepraszam za nieco zagmatwany tekst moze cos Wam sie uda z niego zrozumiec chcialabym poznac Wasze opinie nikomu jeszcze wczesniej o tym nie opowiadalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Czarna rozpacz...
wiem ze za dlugie ale moze ktos sie wypowie...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .mastes
pójde się wysrać i napiszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że się zauroczyłaś nim. A poza tym przyciaga Cię jego zachowanie( tajemnicze swoją drogą dla Ciebie). Może warto iść na konsultacje albo usiłowac spotkac pana po zajęciach? Czasem szczęściu tzreba pomóc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Czarna rozpacz...
ni niestety..bo teraz nie moge przestac o nim myslec..tyle ze dziwi mnie tylko to ze widzac ze jestem osoba niesmiala dalej probuje to rozwijac( tzn moze to jest zle slowo ) ale czuje ze z kazdymi zajeciami jest dla mnie naprawde coraz milszy ;( tzn zdarza mi sie z nim porozmawiac pozartowac ale sa to bardzo krotkie rozmowy..ta cholerna niesmialosc doprowadza mnie do tego ze nie umiem z nim dluzej porozmawiac a widze ze on chyba by chcial bo jak zapada cisza to on za szybko nie odchodzi...wykoncze sie chyba przez to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×