Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mimi89

klinika psychiatrii w Poznaniu

Polecane posty

Gość ech....//
No ja niby tez normalny nie jestem bo mogę siedzieć w 4 ścianach i wcale nie wychodzić no ale... u kobiet jakieś zjawy, wahania nastroju itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak... zdecydowałam się iść i pójdę bo chustawki mam straszne... ciężko zapanować mi nad soba na zajęciach... a skąd się to bierze? przyczyn napewno jest wiele, ja nie mam rodziców, rodziny ale poznalam jedną osobe w szkole która w porę zaczęła mi pomagać... tydzień temu myslałam, że rzucę sie z 4 piętra ale powtrzymałam się pytając się wiele razy czy warto... ciężko mi jest funkcjonować, okresy niewychodzenia z domu też normalne nie są u mnie o tyle dobrze, że mam świadomość , nawet mi napisała na skierowaniu orientacja prawidlowa szkoda tylko, że cała reszta do d..y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli schizoafektywne
kiciu miciu mua mua 'nie badz bierna, ale nie walcz' - sam sobie zaprzeczasz. to skup sie i czytaj całość a nie wyrywaj z kontekstu. nie badz bierna - czyli czytaj, ucz sie rozpoznawac objawy, terapia itd nie walcz - z lekarzami i bliskimi jesli mówią UWAZAj zaczyna sie cos dziac z toba masz pojęcie o tym? chyba raczej nie wiec czytaj uważnie a nie sie czepiasz wyrwanych z kontekstu słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej mi cokolwiek napiszcie bo nie wiem co ze sobą zrobić, musze przetrwać do czasu szpitala, jeszcze pochodzić na zajecia a potem niech sie dzieje co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lisu_85
Ja byłem, całkiem nieźle w porównaniu np do Krakowa nie wspominając o psychosomatycznym dziennym w Rzeszowie. Sa drobne niedogodności np brat szmuglował mi lusterko itp. Ale ogólnie całkiem ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0opopow[p21
ale masz juz jakies leki przepisane przez tą doktor??? Jak to sie stało, że ci sie tak pogorszyło, odstawiłas cos na własna rękę? Szkoda,że mieszkasz sama, bo przy takiej chorobie obserwacja przez obiektywne osoby z otoczenia jest nieoceniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli schizoafektywne
Mimi - afekt to emocje a one tobą rządzą, może to byc dla ciebie bardzo niebezpeczne, lepiej chuchac na zimne a skoro juz zdarza sie brak opanowanie to idz do szpitala odpocznij, pomysl o terapii bierz leki i zyj, da sie ale trzeba zaufac troche lekarzom. nigdy do konca ;) ale jednak ufać bo samemu sobie z tym na sto procent rady nie dasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestawiłam się na tyb nocny i w efekcie bardzo malo śpię... kiedy są zajęcia i trzeba wstać rano wolę się nawet nie kłaść, w dni wolne od zajęć odsypiam maksymalnie, mieszkam z chłopakiem ale on nie interesuje się mna zbytnio przynajmniej nie w taki sposób jakbym chciała, bardzo malo rozmawiamy, zbyt czesto się kłócimy i wolę poprostu zostać sama... owszem dostałam depakine i perazin, zaczęłam brać depakine ale bylam tak spiąca że kilka dni poprostu przespałam z przerwami kilkugodzinnymi gdzie coś zjadlam, wypiłam i wzięłam prysznic... przy nauce nie moge sobie pozwolić na to. ogolnie już na pierwszej wiycie mi powiedziala że chyba skonczy sie na szpitalu, kobieta bardzo miła, wyrozumiala i poswieciła mi naprawde bardzo wiele czasu... już dwa lata temu u innego psychiatry miałam to rozpoznanie ale nie byłam kompletnie świadoma... nie leczylam się, nie bralam leków, nie miałam z kim porozmawiać nawet o czymkolwiek a jednak zrobilam studium farmaceutyczne... na dzien dzisiejszy mam kilka siwych wlosów, pewnie do rana będe siedzieć i znowu nocy nie przespie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli schizoafektywne
Mimi na afekt tylko 1 przepis - unikaj emocji, wiadomo nie da sie ale tonuj je, na smutek komedię, na podwyższony stan sport by się wymęczyć, tonuj emocje, medytacja, spokój cisza, najczęściej zaburzenia afektywne pojawiają sie w okresie studiów bo sa one duzym obciazeniem dla psychiki. spacery, sok z marchewki dobry na depreche, BRAĆ LEKI JAK KARZĄ, i naucz sie regularnego życia - jeść spać o podobnych porach, nie balować po nocach lepiej, unikać używek wszelkich. no niestety albo życie albo zabawa, nie kazdemu można po prostu, też tak żyję ale nie ze względów psychiki a ukladu pokarmowego, chujowo czasem ale da sie. nie zarywaj wiec nocy tu tylko bujaj sie spać. sen jest w afekcie bardzo ważny, i unikaj słońca - szkodzi jeśli bierzesz leki a jeśli wykarze że rozwinie sie chad u ciebie to raczej opalanie też sobie daruj............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0opopow[p21
ale si e potem kładziesz chociaz nad ranem??? Przy tych chorobach regularny tryb zycia to podstawa, nawet jak siedzisz do pozna, powinnas się chocby połozyc o 5, i przespac te 8 godzin... Moja matka choruje na cos podobnego, i w maju właśnie często zaczyna byc strasznie pobudzona, kiedyś potrafiła nie całe noce i wyła za ścianą, potem przespiała 2 godziny i znowu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak i śpię prawie do wieczora, nie jestem w niczym systematyczna, jestem bardzo chaotyczna, nie potrafie niczego robić regularnie, wszystko zajmuje mi duzo czasu, bardzo się pocę zwlaszcza w sytuacjach stresowych, ogarnia mnie lęk, zwijam się w kulkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lisu_85
nie ma bata, trzeba sobie samemu pomóc. Ja mialem w sumie inny przypadek niż ty ale wszystkie problemy czy nawet tzw norma opieraja sie tylko i wylacznie na chemii mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli schizoafektywne
tak, niestety chemia mózgu a ty Mimi ją zaburzasz takim trybem życia uwierz mi ze prosisz sie o rozwoj zaburzeń. to nie jest ze masz to i koniec. moze byc gorzej. znacznie gorzej. kurwa wrecz jak nie zmienisz podejscia do zycia to nawet sie domyslam co moze cie spotkac. na wspomnienia mnie az otrząsa co ja przechodzilem ze swoją.... terapia - ucz sie systematycznosci. ucz sie regularnego trybu życia, słuchaj lekarzy i walcz w ten sposób z choroba a studia to serio i tak ich nie skonczysz jesli bedziesz z zlym stanie i choc rozumiem ze szkoda to g z nich bedzie jesli wpierw o zdrowie nie zadbasz bo choroba nie zaczeka az je skonczysz powodzenia. ale idź już spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0opopow[p21
jeśli schizoafektywneale jak ona sie kładzie regularnie np. o 5, i spi do 14 to chyba jest ok? Sama mam podobny tryb zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli schizoafektywne
0opopow[p21 - a ty chora czy zdrowa? jest widzisz różnica. chory musi o siebie dbać. sen nocny jest znacznie lepszy bo od tysięcy lat śpi się w nocy a nie tylko w dzień. inaczej słońce byłoby w nocy a nie za dnia ;) długo by pisać nad rolą snu, godzinami snu itd ale ma spać właściwie i tyle. chce kombinować to niech kombinuje ale znam to za dobrze i wiem że ryzykuje zbyt wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0opopow[p21
0opopow[p21 - a ty chora czy zdrowa? cieżko powiedziec... :p Ale jak musiałam nieraz spac w nocy normalnie, to po latach takiego trybu zycia, chodziłam w dzien po tym zdrowym nocnym śnie jak pijana... :p cholernie lubię te nocną ciszę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dr.Jemioł
Gwałcą i musisz załatwiać się do kosza na śmieci bo toalety czynne od 8.00 do 9.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli schizoafektywne
wiesz ja tez nocny marek ale człowiek nie jest nocnym zwierzęciem tylko dziennym i tyle. poczytaj o śnie itp to zrozumiesz że organizm potrzebuje tego czego potrzebuje a substytuty na dłuższą mete i tak po latach pokaża ile są warte.... niewiele. tym bardziej chora osoba powinna żyć tak jak ewolucja ją stworzyła a nie cywilizacja - ze ma żarówkę to może po nocy siedziec? sory ale organizmu nie oszukasz i tyle. przekonywac nie bede ale przyzwyczajac organizm do zlych nawyków ... sam to przechodzilem i nadal mam z tym problemy ale przynajmniej jestem swiadom szkód ktore sobie robie... dzieki temu wiem kiedy przystopować. choremu czasem 1 noc wystarczy by sie doprowadzic do takiego stanu że.......... no ona jeszcze tak zle nie ma ale mimo to powinna uwazac. koncze i lulu narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×