mam juz dosc swojego chudego ciala:(:(

waze 43 bkg:(:(:( zle sioe z tym czuje,juz sie zalamuje nie wiem co robic:(

ile masz wzrostu?

czy to naprawde jest az tak odpychajace?? jak sie ubrac??

Ciekawe co być mówiła gdybyś wazyła 100 kg. Jesteś za chuda ale przynajmniej jesteś zdrowa. Możesz biegać, nie pocisz się po wejściu na I piętro, nie musisz sie stresować jedząc aby przypadkiem znów nie przytyć i nie pobic rekordu itd ... Głowa do góry misiu ;)

mam 166 cm

JEŚĆ!!!!!!!!!!!!!!

rambo ale widzisz tak jest zle i tak:(

Olu, są specjalne diety wysokokaloryczne, wysokobiałkowe. Poczytaj o nich. Ale również spróbuj zaakceptować siebie, bo natury i skłonności genetycznych nie pokonamy. :)

mam to samo, a nie odchudzam się. Obce dziewczyny się ze mnie śmieją na ulicy, że taka chuda jestem :(:( Ważę 50 kg. i mam wystające kości na twarzy.

cwiczylam na nogi,oglolnie cwiczylam za nim nie zauwazylam ze jeszcze bardziej robie sie koscista,chce sprobowac jakies tabletki-kreon albo cos ale noje sie o swoje zsdrowie bo wyniki badan mam idealne

ile masz wzrostu?? jak ja bym chciala wazyc 50:)ale najbardziej to 56

Znam ten ból ;( mam 170 cm wzrostu i najwięcej ważyłam 47 kg :(:(:( świetna rada - jeść! Szkoda tylko, że to nic nie pomaga - nie mogę przytyć i już :(

http://www.mojdietetyk.pl

Dziewczyny ! Doceńcie to co macie, jeśli nie możecie tego zmienić! To jak was inni postrzegają nie zależy tylko od tego jak wyglądacie, ale jak się czujecie. Załóżcie obcasy, przewiewną sukienkę, chustkę na szyję, okulary, a w ręce modna torebka i poczujcie się Piękne !

obcasy optycznie wyszczuplają jeszcze bardziej :D

Gwarantuje wam, że wiele kobiet , które uśmiechają się pod nosem zazdroszczą wam np. długich szczupłych nóg. I owszem, załóżcie obcasy i do tego dłuższą przewiewną sukienkę.

ola mam 160 cm. wzr.

tylko jak można czuć się dobrze w takim paskudnym wychudzonym ciele?

Olga, masz 26 lat? Masz faceta? :)

Ona: zacząć od tego, że to wcale nie jest paskudne ciało. Stań proszę dzisiaj przed lustrem i wymień rzeczy, które podobają ci się w tobie. jeśli nie potrafisz wymienić kilku, znajdź jedną. Naprawdę na piękność nie wypływa tylko waga, ale całe ciało, dłonie, twarz, włosy, oczy .... Także uśmiech, energia. Spróbuj jeden dzień uśmiechać się do ludzi na ulicy - zobaczysz ilu ludzi odbierze się pozytywnie.

Olga, a tak poza tym to co z tego że jesteś chuda ? Jeżeli jesteś zdrowa to jest ok ;) Szkoda że i wy dziewczyny zamiast skupiać się na swoim wnetrzu i sercu wolicie skupiać się na swoich cyckach i dupie. A przecież romantycy jeszcze nie wyginęli :(

mannoza - niby tak, ale to bardzo źle wpływa na samoocenę i poczucie własnej wartości i trudniej się wtedy uśmiechać :(

próbuję codziennie znaleźć w sobie coś pięknego, czasem są to oczy, czasem usta. Ale przez swoje chude ciało i tak wyglądam na jakąś nieszczęśliwą, bez energii. Widzę w autobusie te uśmiechnięte dziewczyny o pięknych, pełnych twarzach, zdrowych rumieńcach, zdrowo wyglądające. Wyglądam przy nich jakbym wyszła dopiero co ze szpitala, heh :P

Rambo 1987 - akurat przy takiej wadze trudno skupiać się na dupie i cyckach hehehehehe ;)

siemka ja tez jestem chuda, waze 45 kg przy 162 a cycki mam jak dziecko z podstawowki najmniejsze staniki, a Wy jakie macie?

ona5465467655 masz czasem wrażenie, że ktoś się śmieje z Ciebie na ulicy? Ja tak. tzn. może nie śmieje, ale np. patrzy z politowaniem.

Znam bardzo chude dziewczyny i bardzo grube. Lubię i cenię te, które mają uśmiech na twarzy. Wiem, że moje słowa mogą brzmieć jak wyolbrzymiony optymizm ( zapewne myślicie, że jednej z tych ślicznych dziewczyn ) , ale pomyślcie o tym dzisiaj jak położycie się spać... Może jeśli nie działa dieta, nie działają ćwiczenia to czas zacząć ćwiczyć siebie i swoje poczucie wartości.

ona : ;) No ale jednak cyc i tyłek masz. Skupiasz się na tym aby nabrać tam krągłości. Będę na ciebie mowił : puszek ;) Bo taka leciutka jesteś

a,slask - 65A - i nic więcej dodawać nie trzeba :D mannoza - naprawdę uważam, że masz rację i podoba mi się to co mówisz :) ale kurcze....z niską samooceną trudno tak z dnia na dzień zacząć dostrzegać w sobie zalety :( carrpe diemmka - na ulicy raczej nie zwracam na to uwagi, ale nieraz słyszałam głupie uwagi od znajomych. szczególnie od tych "porządnie" zbudowanych "koleżanek" :/

Rambo 1987 - zawsze lepiej słyszeć "puszek", niż "szczypiorek" jak pieszczotliwie nazywa mnie rodzinka:D