Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamcciaa

Wracanie do formy po ciąży

Polecane posty

Gość Mamcciaa
Sorki ze wczesniej nie weszłam, ale dzidzia i zmęczenie no i bak czasu:):) Ja dziś jestem masakra głodna, wiec wcinam wafle ryżowe np z dżemem to moja jedyna słodycz;):) Ja mam 170 cm po ciąży waga 73 chce zrzucić do 60 kg a potem moze do 57 ( to moja idealna waga:):) w tym ze przed ciąża właśnie przytyłam około 4 kg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamcciaa
motylku ja nadal karmie ( dokarmia raczej) wiec dieta jest pod dziecko, kasze, chleb zytni czy orkiszowy, warzywa gotowane, slodycze: galaretka czy dżem do kanapek no i duzo zup:):) Staram sie zby kalorycznie dużo tego nie wyszło, chociaż na szczecie to jedzonko nie ma za duzo:):) I pije bardzo duże ilości wody i herbatek ziołowych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uciekam bo moja malutka strajkuje ;/ odezwe sie jutro rano..do uslyszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) mamcia-jesli karmisz to musisz dbac o swoj skarb;) a ja jestem juz po sniadaniu..zrobilam sobie jajecznice z jajka i pol pomidora do tego kromka chleba zytniego i zielona herbatka ktora uwielbiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fitmama
Przepraszam, że nie pisałam, ale zaraz po napisaniu ostatniego postu, włączył mi się jakis mega apetyt na słodkie i do wieczora tylko jadłam.. nie wiem skad taka reakcja. Nie chciałam o tym pisac, bo nie ma co dołować innych. Teraz jest już ok :) Dwa dni normalne-waga wrocila do tej sprzed "napadu na lodówkę", wiec moge kontynuowac dbanie o siebie ;) Mam tylko nadzieję, że wyslanie tego posta, znowu na mnie tak dziwnie nie wpłynie ;) Ja juz po sniadaniu: owsianka z trzech łyżek platkow owsianych, lyzki otrebow zytnich i lyzki owsianych z cynamonem, wanilia i lyzeczką cukru-mniam. Czuję jakbym deser na snaidanie zjadła ;) Jak jest tak szaro i buro, to lubie zjesc ciepłe sniadanie. A wy? Co preferujecie na ten najwazniejszy posilek? :) Ćwiczycie juz cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamcciaa
hej kobietki co do słodkiego to was rozumiem, tylko dla tego ze jeszcze małą dokarmiam to sie powstrzymuje a tak to... Martwi mnie tylko to ze na prawdę przy tak rygorystycznej diecie, małej w sumie ilosci kalorii, ściganiu mleka itd. moja waga spada w tempie ech masakra ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewcYny, jestem tu mowa i tez tak samo jak wy mam problem z waga i do zrzucenia ok 10 kg :( mam 28 lat, dwojke dzieci. Jeden ma 7,5lat, drugi 3 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej mamuśkiiiii
powiem Wam, że ja jestem juz ponad 3 lata po porodzie i przez ten czas nie udalo mi sie wrocic do swojej wagi sprzed ciąży :-( kilka miesięcy po ciąży zaczęlam brac hormony, wcale nie jadlam dużych ilości,mialam duzo ruchu jednak efektow nie bylo zabraklo mi silnej woli i determinacji przed ciążą ważylam 61 kg przy wzroscie 173, po porodzie na wadze bylo 75 moja waga przez te lata wahala sie miedzy 75, a 68, nigdy nie udalo mi sie zejsc ponizej 68...dramat :-O od jakiegos czasu zaczelam oswajac sie z myslą o diecie(uwielbiam piec slodkosci i zapraszać gości, wiec to dla mnie wyzwanie) powywalalam z domu wszystkie slodycze żeby mnie nie kusiło, a uwierzcie mi, bylo tego sporo, mam tylko w domu ciasteczka wielozbożowe mojego dziecka i tak zamiast slodyczy razem przekąszamy rożniste orzechy, albo żurawiny zaczęłąm jeść regularnie(5 posilkow dziennie), ale zdarzaly sie w miedzyczasie jakies urodziny, czy imieniny, wiec nie zawsze bylo to lekkie jedzenie, a i ciasto też sie zjadlo z wagi 75 spadlo mi 2 kg, wiem, że to nie żaden spektakularny wynik, ale od czegos trzeba zacząć :-) )to mi dalo zastrzyk optymizmu teraz oczyszczam sobie trochę organizm(tydzien bez mięsa i ryb)dzisiaj piąty dzień rano jem musli na wodzie (platki owsiane i żytnie, do tego orzechy i żurawina), a potem przez cały dzien same warzywa gotowane i surowe, w miedzyczasie jakiś owoc (jabłko, truskawki, grejfrut, albo świeży ananas), ale owoce jem do godz 16 tej, bo tak mi poradzila pani doktor czasami do wieczornego posilku zjem sobie kromke ciemnego chleba, albo pol grahamki po takim jedzeniu ruszyla mi bardzo przemiana materii, choc generalnie nie mialam z nią problemow, teraz mam wrazenie, ze jest 2x szybsza:-) zważę sie dopiero po skonczonym tygodniu na ważywach, choc co rano pokusa zeby wejsc na wage jest ogromna, ale i bez wagi widzę po ubraniach, że na pewno troche mnie ubylo po tym tygodniu zamierzam przejsc na tydzien na I faze SB, a po tygodniu wskoczyc na faze II życzę Wam wytrwalośći i powodzenia będę tutaj zaglądać pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej mamuśkiiiii
zapomnialam wspomnieć , że zaczęłam odchudzanie 1 maja:-) hej Mola:-) widzę, że mamy tyle samo do zrzucenia razem raźniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Razem razniej ale ja niewiem od czego zaczac. Tzn juz zaczelam ale nie ma zadnych rezultatow i to mnie wcale nie motywuje. Od 3 tygodni biore linee detox dwa razy dziennie. Moje menu dnia wyglada tak: rano sniadanie tz. dwie kromki chleba razowego z szynka albo serem. Kawa rozpuszczalna z mlekiem i 1,5 lyzeczki cukru (od dzisiaj stosuje slodzik). Potem ok 15 obiad: albo zupa albo jedno i drugie danie w odstepach czasowych, najpozniej jem do 18. Na obiad jem to co zawsze jadlam, tyle ze o wiele mniej bo skurczyl mi sie zoladek odkad sie ograniczam. Jesli mnie przycisnie wieczorem to zjem kilka kawalkow chlebka waza. No to by bylo na tyle, aha wczoraj zjadlam jablko wieczorem bo czulam wielki glod. Dodam ze nie schudlam ani grama, jestem zalamana nie wierze juz ze mi sie uda. Aha no i nie cwicze oczywiscie bo nie mam czasu, jestem sama z dwojka dzieci bo maz ciagle pracuje, w dodatku mam jeszcze starszego dziadka na glowie. Aha no i najwazniejsze, wkoncu po wielu latach przestawilam sie na wode niegazowana, nigdy jej nie pilam bo nie lubilam ale wkoncu sie zmusilam i narazie pije jej niewiele ale nadrabiam zielona herbatka. Co robie nie tak? mam wrazenie ze nawet jakbym sie glodzila to nie schudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamcciaa
Mola , Hej mamuśki witam:):) Mola nie załamuj sie damy rade:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej mamuśkiiiii
Mola.....paradoksalnie żeby schudnąć trzeba jeść :-) masz strasznie długą przerwe miedzy sniadaniem , a obiadem (to niedobrze) jak kladziesz sie pozniej spac, to Twoj ostatni posilek wcale nie musi byc o tej 18tej jesz za mało warzyw, zamiast kanapki z serem zoltym zjedz serek wiejski a do niego wkroj warzywa(ogorek, szczypiorek,ponidor, papryka) co tam masz w lodowce albo jajecznica albo musli wywaliłabym ten ser zolty, bo on jest za tłusty jak na dietowe menu kawe zamiast slodzic rakotwórczym słodzikiem, posłodz lepiej łyżeczką miodu jedz co 2,5-3 godziny i dużo pij gdzieś wyczytałąm, że woda jest jak miotełka ktora wymiata z organizmu toksyny, wiec pic trzeba na obiady jedz białko+warzywa, ogranicz produkty mączne ja tez nie mam czasu na ćwiczenia, ale wczoraj wieczorem przed pojsciem spac zmusilam sie do zrobienia 100 brzuszków na przekąskę jedz jabłko, albo jakiś inny owoc, przegryzaj orzechy(to zdrowe tluszcze), albo w plaster szynki/innej wedliny zawin warzywa będzie dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej mamuśkiiiii
u mnie po śniadaniu (owsianka na wodzie z orzechami i żurawiną) teraz mam straszną ochotę na kawę, ale musze jeszcze troche odczekac w końcu dzisiaj robi się u mnie cieplo, mam nadzieje, ze weekend bedzie jeszcze cieplejszy, bo zamierzam sie troche poopalac:-) ps. obawiam sie ze topik umrze smiercią naturalną, bo jakos mało na nim wpisow pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamcciaa
hej mamuśki - mam nadzieje ze nie umrze, wiesz ja nie za bardzo moge wchodzić bo jak jestem z mała sama w domciu to...znów jak już maż przyjdzie i wszystko zrobimy to marze tylko o tym by móc sie położyć i nic nie robić;) ja mam nagotowane zupki hehe duże ilości i mam zamiar zrobić takie dwa - trzy dni na zupkach, no moze jednak kromeczka dodatkowo bo u mnie zupy masakrycznie szybko sie trawią:):) Ech u mnie waga od 1,5 tygodnie stoi jak zaklęta ani 0,1 nie rusza no nic. Żeby moja córeczka pospała z dwa trzy razy w ciagu dnia po 20-3 godzinki to bym poszalała nawet ze sprzątaniem to już by cos było:):) no ale moze w weekend nadrobię jak mąż będzie i sie nią zajmie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie umrze, nie umrze, obiecuje ze systematycznie bede sie dorzucac ;) Ja rano w sumie nic nie jadlam, bo mialam niezle nerwy i troche klopotow a jak je mam to moge i tygodniami nie jesc :( moze wyjdzie mi to na dobre. Teraz pije kawke z mleczkiem i mam zamiar zjesc zaraz zupke krupnik, potem kawalek ryby ale dopiero kolo 17. Potem chyba sobie juz odpuszcze, ewentualnie pochlone jablko. Moja waga stoi w miejscu nadal, ani grama w dol :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej mamuśkiiiii
Czesc Dziewczyny :-) Dzisiaj nadeszla chwila prawdy, zważyłam się rano (po tygodniu na samych warzywach i owsiance)szczerze powiedziawszy liczyłam na większy spadek, ale dobre i to.Spadło mi 1,5 kg mam tylko nadzieję, że to trwały spadek wagi w nocy ugotowałam duży gar zupy i jak go zjem to wkakuję na SB, której zamierzam ściśle przestrzegać zrobiłam też sobie założenia spadku wagi rozpisane na tygodnie, spisuję też w terminarzu wszystko co zjadłam i o której i planuję soie menu na kilka dni do przodu wg mnie to bardzo pomaga chyba muszę się zaczernić i zrobić sobie stopkę, żeby mieć to wszystko czarno na białym;-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej toja
powiem Wam, że wczoraj nagrzeszyłam do obiadu było wszystko ok, potem sąsiadka przyniosła mi talerzyk z ciastem, wiec niestety zjadłam do kawy potem wybralismy na spacer i były lody, potem poszliśmy w gości, a że upał to kupilismy lody dla ochłody, potem był makaron z grilowanymi warzywami waga dzisiaj rano pokazała prawie 0,5kg wiecej :-O, ale to nic! walcze dalej! jestem teraz juz na SB moje śniadanie(godz 9)-chudy twaróg z jogurtem naturalnym , do tego świeży ogórek,potem kawa na przekąskę dzisiaj mam pistacje o 12 dwie roladki z wędliny z kurczaka faszerowane warzywami i serkiem teraz zmykam popracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej toja
tak myslalam, ze beda tutaj monolog prowadzic :-( pierwszy dzien na SB mam juz za sobą, zero grzeszkow, tylko troche za malo pilam zaraz przygotuje sobie jedzenie na jutro i mozna isc spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×