zostawił mnie samą.....

piszemy ze soba od 2 miiesiecy, wszytsko super pieknie... ale przez ostatni tydzien przestal sie odzywac,wiec postanowilam napisac pierwsza,,, odpisal ze siedzi w barze z kumplami i jak chce to moge wpasc... napisalam mu ze zobacze,,, wkoncu zdecydowalam sie pojsc z kolezanka... przyszlam , przedstawil mnie kumplom,,, pyytam czemu sie nie odzywal 'a on ze ; "tak wyszlo, ze ja tez sie nie odzywalam" wlasciwie nie mial konkretnego wytłumaczenia... po chwili jednen z jego kumpli powiedzial " to co idziemy na imprezke?" a on sie mnie i mojej kumplei zapytal a wy co robicie potem , moja kumpela powiedziala ze idzie do domu, ze nie chce isc na impreze, a ja powiedzialam ze wlasciwie to nie wiem.. "wiadomo nie chciaalam jej zostawic samej.." myslalam ze on bedzie nas namawial na ta imprezke czy cos w tym stylu, albo ze zostanie ze mną w tym barze, a on zwyczajnie sie podniósł , powiedzial " no to czesc wam, ja spadam" i poszedl sobie na impreze z kolegami! bylam w szoku! a jego 2 kumpli zostało z nami... do tej pory nie moge uwierzyc ze tak postąpil ;//

hehe : ) no ewidentnie koleś nie chce mieć z toba nic wspolnego ;] daj sobie z nim spokój ...a jak raptem sie bedzie odzywał to chce cie tylko ruchnąc ;]