Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aneet84

nie wiem co sie ze mną dzieje

Polecane posty

Gość po pierwsze gdzie ona
Gdybym miala taka zrzedliwa pizde w domu tez bym sie nawalila w sylwestra z kumplami. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze gdzie ona
Nie pisalam o tobie tylko o wczesniejszych 'radach'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagraniczna tez...
Chociaz w sumie... pewnie ona go nie kocha, trzyma sie go tylko lapami i nogami ze wzgledu na kase, bo watpie, ze sama w PL dalaby rade sie utrzymac z 2 dzieci, chyba ze by do rodzicow na garnuszek poszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagraniczna tez...
Ja tez myslalam, ze nie kocham meza, nie potrafilismy sie dogadac... Wypisz wymaluj historia autorki, dlatego sie ludze, ze moze da sie to uratowac, ze oni sie kochaja, tylko codziennosc ich zzarla i ze sobie zdadza w pore z tego sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze gdzie ona
Facet mysli racjonalnie - w polsce goovno bedziesz autorko miala, nie ma porzadnej pracy, pensje glodowe. Prawda jest taka, ze gdybys byla u jego boku szczesliwa to niewazne ze w uk. Piszesz ze pomaga w domu itd. Docen go albo go zostaw i jedz sobie do bylego w polsce - win-win situation 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze gdzie ona
Kryzysy sa w kazdym zwiazku. Ale zawsze jednak dochodzi sie do jakiegos rozwiazania. Moim zdaniem najwiekszym bledem bylo dziecko tak szybko, pewnie wpadka. Za wczesnie. Nie mieli czasu sie soba nacieszyc, teraz w ogole nie maja. Teraz widac, ze to jednak nie to. Coz. Bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagraniczna tez...
po pierwsze-ja ja troszke rozumiem, tez czulam sie tu obco, nie mam tu rodziny, znajomych w sumie malo, bo mozna sie na ludziach przejechac... rozumiem tesknote za rodzina, za PL, gdzie sie czlowiek wychowal. Ale pisalam juz-to dorosle zycie, nie bajka i trzeba trudne decyzje podejmowac. Zagranica naprawde jest latwiej, mozna sie zaaklimatyzowac w koncu, przeciez sa samoloty, mozna latac do kraju. Ale najwazniejsze, gdy sie ma rodzine jest to, ze sie jest razem, kocha sie i ma sie za co zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze gdzie ona
Nie mozna mowic o milosci pomiedzy ludzmi, ktorzy nie widza sie przez cwierc roku, nie tesknia nawet, a kiedy sie znow widza, to zaczynaja sie klocic. co to ma byc :o gdzie tu jakiekolwiek uczucie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagraniczna tez...
W sumie racja-plaga dzisiejszych czasow-nieprzemyslane zwiazki, ciaze, mylenie zauroczenia z miloscia+problemy wychodzace z czasem i dramat, bo juz nie kocham....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagraniczna tez...
Moze uczucie i jest, ale brak odpowiedniej komunikacji robi swoje. Klotnia rodzi kolejne klotnie, uczucia spadaja na dalszy plan-jest zal, brak tesknoty. Ja tak mialam, na szczescie krotko i w pore z mezem oczka otworzylismy. Ale do tego potrzebna jest normalna, szczera rozmowa, kompromisy, wspieranie sie wzajemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze gdzie ona
Zagraniczna - wiem, o czym piszesz bo takze siedze zagranica. Wiem co to za uczucie. Wiele przeszlam z moim: kryzysy, rutyna, klotnie, awantury itd. Poza tym tesknota za krajem. Ale zawsze bylo uczucie miedzy nami, pare razy pakowalam manatki, ale nigdy sie nie wyprowadzilam, nie dlatego ze nie mialabym gdzie, ze cos materialnego mnie zatrzymywalo. Nie umialam. a to co autorka opisuje to znieczulica, brak uczucia. To nie jest 'to'. Niech zakonczy ten zwiazek bo szkoda zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagraniczna tez...
Zakoncze to pisanie :) autorka moze poczyta nasze wywody, zastanowi sie nad soba, wyciagnie wnioski i mam nadzieje podejmie dobra decyzje-nie wazne, czy uratuje zwiazek czy go zakonczy. Jej zycie, jej wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze gdzie ona
Trzeba chciec. wszystko w jej rekach. Jesli jej zalezy, to da sie to uratowac; jesli nie, to sie pozegnaja. Ona wroci do polski, pewnie do eksa, a on zostanie w uk. Ulotnila sie wiec mozemy sobie tylko gdybac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagraniczna tez...
Taaa:D Eks przyjmie ja z otwartymi ramionami...i jej 2 dzieci-juz to widze:D Typ pewnie dawno ulozyl sobie zycie. A i przypuszczam, ze jak ona swojego nie kocha, to i tak nie odejdzie, bo dzieci, bo kasa... A za jakis czas zalozy temat-maz mnie zdradza i zalozy kolko wzajemnej adoracji-jakcy to faceci podli. Ja po naszych przejsciach zmiebnilam podejscie-doceniam meza, nie czepiam sie o pierdoly-szkoda zycia na to. Za to jak nasze relacje sie poprawily :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagraniczna tez...
Dobranoc, fajnie sie gadalo, szkoda tylko, ze autorka sie ulotnila :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodzzia
Wedlug mnie to autorka tego faceta zwyczajnie nie kocha i nigdy nie kochala. tam nie ma czego ratowac. co z tego,ze to dobry facet?do tanga trzeba dwojga. moj maz to tez dobry facet,a jego byla go zostawila -bo to nie byl facet dla niej. Szkoda tylko,ze to sie na dzieciach odbije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienawisciaziejaca
Kurwa sprawdz czy nie rucha przyrodniej siostry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abecadlozhujaspadlo
Sprawdź czy sie z kimś nie rucha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneet84
dziekuje dziewczyny za to co napisałyście,nie mogłam wczoraj z wami popisac bo musislam sie zajac dziećmi,na poczatku naszej znajomosci spotykalismy sie tylko w weekendy , późńiej zaczelismy nocowac u siebie na wzajem a pozniej to ja juz sie do niego przeprowadzilam,mialam rózne doswiadczenia w swoim życiu , i poznając mojego obecnego partnera to myslałam ze chwycilam Pana Boga za nogi no i w sumie ni ejedna by tak stwierdzila,bardzo sie chlopak stara zeby było dobrze, dziecmi sie zajmuje wspaniale nawet czasem wydaje mi sie ze lepiej niz ja, jest nieziemsko spokojny wiekszosc kłotni wywołuje ja sama tzn to nie sa kłotnie tylko ja wrzeszcze bezsensu (zróbiłam sie taka nerwowa ze sama siebi nie poznaje wybucham z byle powodu, zdarza sie ze na dzieci tez:( ),od jakiegos czasu wiem ze cos jest nie tak ze mną ze pomoc mi potrzebna,wszystko mnie zaczeło przytłaczac,to że nie mam czasu dla siebie, to ze nie moge nigdzie wyjsc sama,to ze nie wychodzimy razem, to ze nie rozmawiamy o niczym, kazde z nas ma inna wizje przyszłosci ja sie tu dusze, nie wiem czemu tak sie dzieje, moja mama mi powiedziala zebym jej podesłałą dziewczynki na jakis czas chociaz jedną to bedzie nam lzej na poczatku stawiałam opory ale teraz mysle ze to nie jest zły pomysł,ale mój sie niezgadza :(,wiec i o to sa tez sprzeczki,dosłownie o wszystko sie czepiam, zastanawiam sie czy mozliwe jest to całe moje zachowanie no czy zwiazane jet to wszystko z relacjami z domu rodzinnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneet84
u nas tez jest problem w tym ze ja wszystko mówie szczerze na głos a mój kryje swoje uczucia tylko głosno mówi ze mnie strasznie mocno kocha najbardziej na swiecie i potrafi to mówic co sekunde a ja nie umiem mu powiedziec czy naprawde juz go nie kocham? naprawde taka strasznie zepsuta jestem, czuje sie taka zagubiona ;(;(:(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mosiaaa
Wiesz.co,mnie sie wydaje,ze go nie kochasz,a uwazasz,ze powinnas,bo jest taki dobry,cierpliwy,pomocny itd. tak,to sa super cechy,ale musisz sobie szczerze sama przed soba odpowiedziec -kochasz go czy nie. ja to nie bardzo widze. czasem fajnie jest od partnera odpoczac tydzien,ale po tym tygodniu to juz sie zwykle teskni. jesli ty nie tesknisz cale trzy miesiace,a jak tylko sie zobaczycie,to ci cisnienie skacze -to ja tu wielkiego uczucia nie widze. bo nawet ci kazdnego drazliwego tematu nie trzeba,sam jego widok cie drazni. I jesli tak jest,to po prostu TO cie meczy. jestes w zwiazku,w ktorym jestes nieszczesliwa. chcesz wrocic do polski na pewno.tez z tesknoty,ale.i po to,zeby miec.kolo siebie ludzi,ktorych kpchasz -bo teraz.kochasz tylko swoje dziexi. Byc moze sie myle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneet84
mosiaa- a moze i si enie mylisz, moze faktycznie na siłe sklejam swoja rodzine dzieci tak sa mom całym swiatem, i bez nich niewyobrazam sobie zycia a bez faceta czuje ze było by mi lepiej, dziewczyny naprawde wasze rady daly mi do myslenia, moze naprawde za duzo wad jego widze, moze go kocham moze nie w tym wszystkim tak sie pogubiłam ze postanowilam isc do psygologa moze rozmwa z kims kto wysłucha nas oboje pomoze nam i wskaze jakas droge razem lub osobno, widze jak go unieszcesliwiam z dnia na ndzien ja sama mu mowie zeby nas zostawil i poszedł do innej bojest taki dobry ze zasługuje na szczescie a nie na taka zołze jak ja ale on mówi ze mnie nigd nie zostawi poki mu sil i cierpliwosci starczy bo tak mocno mnie kocha,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagraniczna tez
To w jakim wieku sa te twoje dzieci, skoro z facetem jestes 3 lata a juz 2 dzieci macie? Co to za pomysl, zeby jedno z dzieci podeslac matce? Masz zapewne male dzieci, ktore nie zrozumieja, dlaczego mamy i taty nie ma. To nie jest wyjscie-pozbyc sie dziecka na jakis czas. Moze lepiej zapros Twoja matke do Was? albo siostre, jesli masz. To, co wyprawiasz do niczego dobrego nie doprowadzi. Ogarnij sie, zmien tok myslenia, znajdz plusy swojej obecnej sytuacji. Mowie Ci, Twoj maz dlugo tego nie wytrzyma i predzej czy pozniej Cie zdradzi (bo zostawic raczej nie ze wzgledu na dzieci) -znajdzie taka, ktora nie bedzie mu trula, robila awantur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagraniczna tez
Jasne :D nie rozsmieszaj mnie, sama go namawiasz do odejscia, bo...wiesz ze tego nie zrobi. Uzalasz sie nad nim i chcesz wzbudzic jego litosc. Ciekawe jednak, co zrobisz, jesli on odejdzie albo chociaz jakas na boku znajdzie... Dasz sobie rade sama z dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdhrhaaa
Ja ma przykład swojego faceta kocham ale za każdym razem jak on krzyczy na mnie i nie ma racji to jakaś malutka cząstka tej miłości znika Taka malutka tyci tyci ale jednak Co innego gdyby przeprosił przyznał że nie miał racji-na początku tak było ale przy dziecku brakowało już na to energii Oboje nie chcieliśmy mieć dzieci ale się przytrafiło i teraz oboje czujemy się odpowiedzialni ale już nie skupiamy sie tak na szanowaniu siebie jak dawiniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdhrhaaa
Dlatego ja myślę że dziecko nie scala ludzi których celem nie było. I akurat w ich przypadku jest próbą łączących ich uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneet84
2 latka i 9 mies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minos
Weź się ogarnij kobieto, bo facet cie zostawi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneet84
łątwo powiedziec- ogarnij sie!! a mi ciezko sie ogarnac staram sie ale nie wychodzi, nie umiemna niego inaczej reagowac, miedzy nami jest dobrze tylko na 5 min i to nie tylkomoja wina, ja np bym chciala abysmy mieli wspolne zainteresowania, pasje jakąs wspólna, czasme gdzies pojechali i zeby np on z jakas inicjatywą nowosci wyszedł a nie tylko wszystko na moich barkach,wszysciusienko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneet84
dobrze jest wtedy kiedy ja sama ogarniam wszystko, i ze spokojem i usmiechem do niego podchodze,ale z czasem i to mnie przerasta i jest jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×