Czemu kobiety mają takie wielkie wymagania?

Dokladnie, jesli oboje sie dogadaja co do takiego ukladu, to spoko, ale czym innym jest jak babka typowo miga sie od pracy:)

a co jak stracisz prace, albo on straci? lub dlugotrwala choroba, okres po macierzynskim?

najmądrzejszy... no właśnie niektóre kobietki ciążę traktują jako odciągnięcie w czasie, pójścia do pracy. A to głupota, bo przeciez łatwiej zapewnic dzieciom wszystko co potrzebne, gdy ma sie dwie wypłaty zamiast jednej. Poza tym przy dziecku nie leży sie do góry tyłkiem :)

moze miga sie od roboty, ale z drugiejs strony pewnie planowali dzieci?

Juvia on owszem przyczynił się do poczęcia dziecka ale nieświadomie, bo była w trakcie zmiany pigułek podobno o czym nie doinformowała szanownego małżonka.

ta kobieta jest mlodsza od tego kolegi i on jest bardziej ustawiony?

okres po macierzyńskim? są dwa wyjścia albo idziesz na urlop wychowawczy i wtedy wiadomo z automatu nie pracujesz ale zajmujesz się dzieckiem albo po macierzyńskim wracasz do pracy a wtedy masz pewne przywileje w pracy, chociażby to iż pracujesz o godzinę krócej z racji karmienia dziecka a pensję otrzymujesz tak jak za 8 godzin pracy

utrata pracy przez którąś ze stron, czy urlop macierzyński to siła wyższa, to co innego niż świadome siedzenie w domu z lenistwa i wygody :)

generalnie jest sie wtedy mniej pozadanym pracowniki i albo rezygnuje sie de facto z pracy (wychowawczy) albo nianka, ktora czesto wynosi tylko co zarobki, a dziecko jest z obca osoba

w trakcie zmiany pigułek...niezły tekst...kobieta potrafi:)

na stare raszple po 50-tce i te ich wymagania to normalnie się odechciewa(nie tylko seksu).Won babska ,które rozwalają swoje małżeństwa a potem szukają ideała :D

"najmądrzejszy... no właśnie niektóre kobietki ciążę traktują jako odciągnięcie w czasie, pójścia do pracy. A to głupota, bo przeciez łatwiej zapewnic dzieciom wszystko co potrzebne, gdy ma sie dwie wypłaty zamiast jednej. Poza tym przy dziecku nie leży sie do góry tyłkiem " Tak, to prawda, wiem ze jest taka grupa kobiet. Choc ja akurat jestem zwolennikiem tego, zeby w poczatkowym okresie matka jednak spedzala z dzieckiem jak najwiecej czasu. Ale sa rozne modele rodziny.

ja malo nie padłam jak mi ten mąż to opowiadał, załamany troszke facet byl no ale cóż, teraz za późno. Jego znam bardzo dobrze i szkoda mi go bo ma 27 lat a zapierdziela jak wół, bo lenia w domu ma za żonę

wykorzystała po prostu fakt, iż mąż nie znał pojęcia'''w trakcie zmiany" :) nie istnieje żaden trakt...kończy jedne a zaczyna drugie w tym samym czasie gdyby miała wziąć te pierwsze....już mu współczuje:)

"moze miga sie od roboty, ale z drugiejs strony pewnie planowali dzieci?" Oczywiscie, ze planowali. Ale ostatnie 3 lata nie mieli dzieci, a ona przepracowala niecale poltora miesiaca. Rozumiem, jakby lezeli na forsie, ale z tego co wiem, to tam sie raczej nie przelewa. Biedy nie ma, ale skromnie raczej zyja. I to glownie dzieki oszczednoscia z uk.

janmądrzejszy... ja róniez uważam że dziecko powinno byc przy matce na początku. ale u nich bylo tak, że córcia skonczyła 3 latka zaczęła przedszkole i mamusia miała szukac pracy, szybko sie znudziła tym, bo stwierdziła że lepiej w domu :)

a czemu matka ma spędzać z dziećmi jak najwięcej czasu? a tatuś to co? pies? ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji, że skaczę nad bachorami a mój facet nawet palcem nie kiwnie

Ona jest akurat od niego rok starsza :D :D

a tu wiek jego 27 a jej 24 :)

to nie tak, że tylko matka ma wychowywac dziecko ale chodzi o to, że nie musi biec do pracy zaraz po macierzyńskim. dziecko muszą wychowywac oboje rodzice, tatus tez jest od przewijania, gotowania i spacerków :)

"a czemu matka ma spędzać z dziećmi jak najwięcej czasu?" Bo tak uwazam. Wyrazilem po prostu swoje zdanie i tyle. " a tatuś to co? pies? ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji, że skaczę nad bachorami a mój facet nawet palcem nie kiwnie" No dobrze, ale czy ktos cie zmusza do tego?:) Nie masz nawet obowiazku posiadania "bachorow". Poza tym ja nie pisalem, ze facet ma nie kiwac palcem, tylko o sytuacji kiedy matka dziecka w poczatkowej fazie macierzynstwa spedza czas ze swoim dzieckiem, a facet pracuje

no właśnie, o to i mi chodziło :)

"to nie tak, że tylko matka ma wychowywac dziecko ale chodzi o to, że nie musi biec do pracy zaraz po macierzyńskim. dziecko muszą wychowywac oboje rodzice, tatus tez jest od przewijania, gotowania i spacerków " Dokladnie tak:)

ja uważam, że dziecko potrzebuje obojga rodziców, a nie że matka jest uziemiona w domu, a facet tylko przepracuje parę godzin w pracy, a jak wróci do domu to w dupie ma i te kobietę i dziecko, tylko sobie siądzie przed tv czy komputer i zapomni o całym świecie, ja bym takiego obiboka wywaliła na zbity pysk

przecież wyjaśniliśmy, że nie o to chodzi :D :P

"ja uważam, że dziecko potrzebuje obojga rodziców, a nie że matka jest uziemiona w domu, a facet tylko przepracuje parę godzin w pracy, a jak wróci do domu to w dupie ma i te kobietę i dziecko, tylko sobie siądzie przed tv czy komputer i zapomni o całym świecie, ja bym takiego obiboka wywaliła na zbity pysk " Tak, napisalem mniej wiecej prawie to samo.

onaaa___waw - no ale ja tak już obok waszych wyjaśnień to napisałam:D myślałam że NNŚ chce jakiejś kuchty nie kobiety;)

Kobiety nie mają wielkich wymagań. Po prostu nie lecą na nieudaczników.

No widzisz, bylas z gory do mnie uprzedzona:) Kuchta i gosposia odpada, ja lubie niezalezne i ambitne kobiety:)

skoro w nicku ma najmądrzejszy, to myslę, że kuchty nie szuka ;) :P :P a ja mam chęć na czekoladę :):P