zinterpretuje mi ktoś wiersz? (Jest krótki)

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - "Narcyz" Nad sadzawką oprawną w modre rozmaryny klęczałem, zapatrzony w moją twarz młodzieńczą, by się w niej doszukać przyczyny, czemu mnie nie kochają i za co mnie męczą? W necie nie ma jakiejś super interpretacji a mam ten wiersz na ustnej maturze z polaka... Proszę o odpowiedzi

Młody chłopak przygląda się sobie, widzi wyłącznie swoje zalety. Zastanawia się dlaczego mimo tego że 'jest taki wspaniały' nikt go nie podziwia i zamiast uwielbienia spotyka się z męczęniem, wymaganiami. Tytuł wiersza wskazuje, że jego bogater jest 'narcyzem' - osobą zapatrzoną w siebie

Dzięki;)różni się od tych w necie ale myślę, że nawet jest lepsza :)) na pewno skorzystam

ukrytą treścią jest to, że młodzi chłopcy często popadają w onanizm

Jaka ciemna panna:( Odpowiedź ma w tytule i zero mózgu...Żenada:(

Możliwe ale najbardziej mnie interesowało jak to przedstawić by go ukazać jako narcyza. Bo po przeczytaniu zdawałoby się tylko że cierpi z powodu odrzucenia a gdzie tu narcyzm? No i w sumie twoja interpretacja jest trafna. Dzięki:) . Kiedyś go po prostu wybrałam bo na drugi dzien tzreba było oddawać plany prezentacji a mam temat dot narcyzów a do tej pory odkładałam jego interpretacje i żałowałam że w ogóle wybrałam ten wiersz

Sorry, ale mi się wszystko pomyliło. Piszę temat z biologii o narcyzach i tulipanach :)