Problem z facetem..prosze o rady

Ostatnio poznalam pewnego faceta(25l) ja mam 19.spotkalismy sie dopiero 4razy w tym raz na imprezie.codziennie do siebie piszemy i on dzwoni.fajnie mi sie z nim rozmawia itd on prawi mi komplementy mowi ze jestem cudowna najpiekniejsza etc. Jest mily i kulturalny bez nalogow nawet smsy pisze bardzo fajnie tzn nie olewa mnie tak jak niektorzy faceci robia.problem jest w tym ze z wygladu w ogole mi sie nie podoba wg mnie nie jest przystojny do tego nie wysoki no ale wyzszy ode mnie.myslicie.ze warto kontynuowac ta znajomosc jezeli facet kompletnie nie podoba mi sie zewnetrznie?czy nie patrzec na to i byc z nim ze wzgleduna jego wnetrze?prosze o szczere odp ale bez wyzwisk..

Jeżeli nie podoba Ci się zewnętrznie to raczej taki związek nie ma szans.

nie bo go nie kochasz

Skoro facet Ci się nie podoba, to chyba jasne, że nic z tego nie będzie

No nie bede pisala ze go kocham bo to dopiero kilka spotkan.ale moze moglabym sie w nim zakochac,no sama nie wiem..

To twoja decyzja. Nic na siłę, bo potem topik założysz, że chujowy seks, bo Cie nie podnieca. ale np. Mnie mój zauroczył później niż go poznałam. Kompletnie mi się nie podobał, a pewnego dnia coś urokliwego z niego wyszło i mnie walnęło:)

Chce sie jeszcze z nim spotkac dac mu szanse itd tylko boje sie ze on sie zakocha a ja nie i go tym zranie on caly czas mowi ze za mna teskni itd sama nie wiem co to jest..

A powiedz mi.. lepiej jest żałować, że się nie spróbowało i domyślać się całe życie "co by było gdyby?". Jak Ci się dobrze z nim gada, to spróbuj. Albo przeciągaj znajomość.

Tylko nie daj sie zbalamucic

http://www.zdradzila-mnie.pl/?id=aku0kcb

Spierdalaj z ta sara jak bys ja dobrze dymal to by cie nie zdradzila