Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co z tym fantem zrobić

Mąż unika zbliżeń po porodzie

Polecane posty

Gość co z tym fantem zrobić

chociaż minęło już 4 miesiące, ja jestem fizycznie i psychicznie gotowa. Mąż ma jakąś blokadę, zdarzyło nam się kilka razy współżyć ale zawsze tylko po ciemku, klasycznie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawowe pytanie
czy był przy porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość junn
to faktycznie dziwne bo ja mojego to normalnie kijem czasem muszę odganiać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z tym fantem zrobić
Mąż był przy porodzie ale stał przy mojej głowie, wiec nie patrzył w krocze. Na czas rodzenia łożyska i szycia juz wyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość junn
a rozmawiałaś z nim na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z tym fantem zrobić
Zwykle tłumaczy, że zmeczony, no ale w to nie wierzę, tak sie tłumaczyć mogłabym ja. Mam wrażenie, że się brzydzi mnie tam, nie dotyka, nie mówiąc już o seksie oralnym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze stal przy glowie nie znaczy ze nic nie widzial. moj tez stal przy glowie a i tak wszystko widzial i mielismy rowniez ten sam problem :( na poczatku twierdzil ze poprostu nie ma ochoty na seks a dopiero pozniej sie przyznal ze ma blokade (tak dokladnie to okreslil) przez to ze sie napatrzyl. ja go nie zmuszlama zeby byl przy porodzie - sam chcial byc obecny. troche to trwalo ale w koncu mu przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj mu troche czasu. kazdy facet jest inny. na jednym nie robi porod wrazenia a na drugim jak widac pozostawia pewien slad w psychice. moze i twoj maz jest wrazliwy? bo moj tak :) a co do seksu oralnego to u nas tez go baaaaardzo dlugo nie bylo. i to tak dlugo ze jak pewnego dnia moj maz sie o to pokusil to bylam w szoku (ok 1,5 roku po porodzie) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawowe pytanie
dlatego ja w życiu nie zdecydowałabym się by mąż był przy porodzie. Jedni twierdzą, że to umacnia związek, a innym (w tym z otoczenia) wali się związek, bo facet po takim przeżyciu patrząc na kobietę nie widzi już w niej kobiety a matkę. Co nie oznacza, że przestał ją kochać, po prostu ona na niego inaczej już działa :) Oczywiście związki są różne i życzę Ci abyś była w tej pierwszej grupie, u której poród cementuje związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z tym fantem zrobić
Czasu sie nie cofnie, na razie to opieka nad dzieckiem zajmuje mi dużo czasu ale dla męża też go znaleśc potrafię, co ztego skoro ma problem. I to nie jest tak, że ja caly dzień chodze rozczochrana, w dresie uwalanym mlekiem. Ubieram się normalnie, staram dbac o siebie, ćwiczę, robie to dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kusi kusi kusi
to potrwa zanim facet dojdzie do siebie bo takim przeżyciu. Bądź cierpliwa, ale tez staraj się go "kusić", nie zrażaj się tym, że Cie nie chce, staraj się być seksowna. Bo pamiętaj, że on Ciebie widział w momencie porodu, a nie inne kobiety, więc inne mogą wciąż być dla niego atrakcyjne. Nie mówię tu, że mąż Cię zdradzi, ale lepiej trzymać rękę na pulsie. Nie obrażaj się, nie naciskaj, ale kuś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana ja tez codziennie makijaz robilam, chodzilam zadbana, ladnie ubrana, cwiczylam itp. i jak widzisz to samo przezywalam. nie znaczy to oczywiscie zeby sie zaniedbac. dbaj o siebie i rob to dla siebie samej, jak minie jeszcze troche czasu to wszystko powinno wrocic do normy, zobaczysz. podstawowe pytanie ja tez bylam przeciwna wspolnemu porodowi i tumaczylam mezowi ze to nie bedzie nic fajnego i przyjemnego to sie osiol uparl ze chce byc i tyle. szkoda tylko ze pozniej zachowal sie jak przyslowiowy dupek. w trakcie porodu bardzo mi pomogl a po porodzie troche zdolowal. i juz mu zapowiedzialam ze jesli bede 2 raz w ciazy to nie pozwole mu byc przy sobie w trakcie porodu zeby sie "nie napatrzyl"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z tym fantem zrobić
Mąż wspominał, że przeszkadza mu blizna po nacięciu krocza. Widział, jak mnie nacinali i jak wtedy siknęła krew, tak to pamięta i jak patrzy na bliznę, to mu się niedobrze robi, boi się jej dotknać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz nie ma polskich
to sa faceci wlasnie moj sie brzydził zawsze miejsc intymnyh kobiety, bo sa wilgotne, sliskie. Seksu oralnego nie uznaje wcale ( w jedna strone oczywisczie) a jak dotyka reka, to tak tylko zeby sie nie przemeczyc faceci to swinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjfkjfkdfjkdjf
Mój był przy porodzie ale normalnie reagował po tym wszystkim i nie było problemów typu że sie brzydzi, wręcz sam chciał i dążył do zbliżeń. Nie wiem co wam doradzić, chyba każdy mężczyzna jest inny i nie ma na to rady. Mój został tak wychowany by wiedziec że człowiek jest człowiekiem a nie ideałem tak samo jak wcześniej oboje bylismy przygotowani na to jak wygląda poród i co się z nim wiąże . Tu potrzeba albo dojrzałości albo konkretnego nastawienia i odpowiedniej psychiki człowieka w każdym innym przypadku będzie porażka jak przy mężu autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mvnmvnc
Trochę przykro że kobieta musi przejść całą przyjemnośc związaną z ciążą , porodem i połogiem a potem jeszcze być cierpliwą bo facet się jej brzydzi. To nie normalne a tacy faceci powinni sie wstydzić swojego podejścia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Właśnie autorko , daj mu
czas bo bidok sie napatrzył i teraz ma uraz bo wielka krzywda mu się stała :(. Proponuję wsadzić mu w dupę flaka piłki nożnej a potem nadmuchać i wyciągnąć tak żeby mu dupę rozerwało i musieli mu zszywać a jak nie będzie mógł się wystrać i na niej usiąść to popatrzeć na niego z obrzydzeniem i powiedzieć że od widoku ma się mdłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda Mamuska tez odpowiada
Czesc Autorko. No więc mój Mąż równiez był przy porodzie, do samego końca, przy szyciu równiez! Do powrotu do współzycia nie trzeba było go namawiac. Nawet nasz "pierwszy raz" był z oralem. Kochalismy sie po porodzie jakies 2 miesiące. Nie było problemów. U nas był z koleji problem z dotykaniem piersi. Karmiłam córke prawie 1,5 tora roku Mąż do dzis ma opory zeby mnie chwycic za cycka czy całowac i ssać sutki itp. Jakos mu tam blokada sie zrobiła.... Takze, moim zdaniem musisz powalczyc o Wasz seks. Zachecaj itp. W koncu sie przełamie i zobaczy w Tobie kobiete a nie inkubator na dziecko. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są mężczyźni i są faceci
Czasem po porodzie kobieta zyskuje w oczach męża, widzi w niej kobietę i matkę, jest dla niego bardziej jeszcze atrakcyjna, tak ją widzi dojrzały MĘŻCZYZNA. A czasem fascynacja kobietą gaśnie, bo taki FACET to by chciał kobietę, która nie puszcza bąków, nie robi kupy a jak rodzi to ziuuu.... dzieciak sam wyskakuje w ramiona czekającego ojca, oczywiście bez krwi, czyściutki i pachnący!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka007
Ja się tam osobiście facetom nie dziwię. Też bym nie chciała patrzeć, jakby mojego męża nacinali, operowali, jakby mu krew sikała. Nie ma to nic do dojrzałości - jak ktoś chce flaki oglądać, to może iść na medycynę albo pielęgniarstwo. Albo do rzeźni pracować. Ja mam słaby żołądek, czasem nawet na krwawy film się nie mogę patrzeć, więc dlaczego mam oczekiwać od męża, żeby patrzył na poród? Tym bardziej, że on zobaczy więcej niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są mężczyźni i są faceci
Mamuśka ale jak oni sami chcą to oglądać?! Zgrywają twardzieli a potem chowają się przed waginą, bo tam jest nacięcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka007
No ale i tak ostatecznie decyduje kobieta. To ona rodzi i ona wyraża chęć obecności osoby towarzyszącej lub nie. Poza tym faceci często nie wiedzą, czego się spodziewać. My czytaliśmy razem książkę o porodzie, byliśmy w szkole rodzenia. Można z facetem obejrzeć film z porodu. I niech wtedy się decyduje. Zresztą często jest tak, że kobiety tego oczekują, a facet stara się sprostać, mimo że sam nie ma specjalnej ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z tym fantem zrobić
Zobaczymy, może z czasem mu przejdzie. Może gdyby nie bylo śladu po nacięciu to by było inaczej. Ale jest ta blizna i nie zniknie przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko powinnas
sie cieszyc. Ja nie mam ochoty na seks i wolałabym zeby on tez nie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawowe pytanie
Zgadzam się z Mamuśką. Mój też chciał być, ale mu to z głowy wybiłam. Dodatkowo "pomógł" nam w decyzji fakt, że bliska nam para rozpadła się właśnie na ok rok po porodzie. No i kolega zrelacjonował mężowi co zobaczył i jak teraz spostrzega żonę (po prostu przestała być dla niego atrakcyjna :(. Więc mój sam myślał, myślał i wymyślił, że rodzenie to kobieca rola, a on w tym czasie zajmie się kwiatami dla mnie:) No ale czasu nie cofniesz, trzeba zastanowić się jak to zmienić. Może "podrzuć" dziecko rodzicom Twoim lub jego na jakiś wieczór, pojedźcie w jakieś Wasze miejsce (Wasza ławeczka w parku, miejsce oświadczyn, czy pierwszego pocałunku). Może rozluźni się i wrócą te dobre wspomnienia, może romantyczny nastrój go "pobudzi" ;) Ubierz się ładnie i niech wspomnienia odżyją! :) A co do blizny, to blizna po dziecku! powinien ją kochać. Może on boi się, że jak Cię tam dotknie to sprawi Ci ból? Rozmawiajcie o tym, mów mu, że taki dotyk Cię nie boli, wręcz sprawia Ci przyjemność, może nazwijcie tą bliznę jakoś, niech się z nią oswoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo dokładnie. mój był ze mna cały czas jak miałam skurcze. wyszedł dopiero z sali na jakąś godzinę przed porodem. ja nie chciałam żeby był przy samym porodzie tylko właśnie przy skurczach- zeby mi pomagał to pod prysznicem, masował itp. ale widziałam, że same skurcze strasznie przeżywał i tylko ocierał pot z czoła. w pewnej chwili nawet zrobił się cały blady jakby miał zaraz zemdleć i właśnie w tym momencie mu powiedziała że jak ja nie chce zeby był przy porodzie to zeby wyszedł ale on sie upierał że nic mu nie jest i ze zostanie. potem w nerwach ja mu powiedziałam ostro zeby wyszedł. gdy rozmawiałam z nim po porodzie stwierdzil stanowczo ze jednak kobiety to mają przewalone z tym rodzeniem- właśnie przez to chciałam zeby był ze mną chociaz przy skurczach. niech widzi jak kobiety muszą sie nacierpieć a nie potem może będzie mi mówił że co to jest urodzić dziecko... przed porodem slyszałam to od niego kilka razy, za to po porodzie nigdy tego nie powtórzył. dopiero wtedy docenił wysiłek kobiety. przy nacinaniu krocza więc tez go nie było. i chwała bogu. przyznam, że po porodzie to ja bardziej miałam problem ze zblizeniem niz on. unikałam 2 miesiące seksu jak ognia. ale potem w koncu stwierdziłam że ok. i przy pierwszym razie sie rozpłakałam bo tak bolało... on jednak mówił do mnie delikatnie żebysmy jeszcze raz spróbowali ale że jak nie chce to nic na siłe. zgodziłam się i potem było juz z każdą chwilą tylko lepiej. jednak teraz minęło 4 mies od porodu a ja dalej nie pozwalam mu dotykać miejsca po nacięciu krocza. to ja mam teraz jakąś traumę czy cos a nie on. ale uważam że faktycznie jakby był przy porodzie to byłoby zupełnie odwrotnie... dlatego nie żałuję że wyszedł. szkoda mi Cię droga aotorko, że musisz teraz cierpieć. nie dość że nacierpiałaś się przy porodzie to jeszcze teraz musisz znosić te wszystkie poporodowe problemy. ja mogę Ci zaproponować tylko poważną rozmowę z mężem, albo po prostu znajdz na necie jakieś stronki gdzie poruszają tematy seksu po porodzie i mu je pokaż. może jak zobaczy jak inni wypowiadaja sie na ten temat to zmieni zdanie. trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może seksuolog?
ratuj małżeństwo póki jest czas. Fizyczne zbliżenia są ważne dla związku, nie pozwól, żeby to zabrnęło za daleko, żebyście się nie oddalili za bardzo od siebie i żeby czasem się ktoś nie pojawił... Jeśli rozmowy nie pomogą, może warto zasięgnąć porady specjalisty? Może wytłumaczy mężowi, że to normalne i poda jakiś złoty środek, a może problem ma podłoże jeszcze gdzie indziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z tym fantem zrobić
Dziewczyny wpadłam na pewien pomysł, kto wie może wypali. Spróbuję oswoić męża z tą blizną. Poproszę go, aby mi pomógł przy jej masowaniu, dam oliwkę do ręki i niech działa ;) Może jak zobaczy, że mi to sprawia przyjemność to się odblokuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×