Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szlachetne myślenie

Teściowa to nie matka !!! To obca baba, która narzuca swoje mądrości !

Polecane posty

Gość Szlachetne myślenie

Też na początku myślałam że tesciowa to może być druga matka ale już tak nie mysle. Przykre ale one same się proszą żeby ich traktować z dystansem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbsjqbwdj
Szlachetne myślenie Nie "ich" a je traktować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochannasynowwa
nienawidzę mojej teściowej żeby tak kurwisko zdechło i przestało się wtrącać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem po ślubie 12 lat ,nigdy ani razu nie powiedziałam do tesciowej mamo.Zwyczajnie uważam ,że matkę ma się jedną i jakoś przez gardło mi to nie przechodzi ,chociaż tesciowa moja wcale złą nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szlachetne myślenie
Jestem w ciąży 2 miesiąc a moja teściowa ani razu nie zapytała się jak się czuje.. Nic ja nie interesuje tylko "grzebanie w ziemi" czyli w przydomowym ogródku. Czuje że to obca kobieta i mam do niej dystans.. Nie potrafię sie do niej zbliżyć, a może już nawet nie chcę... Ja wiem że synowa zawsze jest gorsza... Nasze dziecko też będzie gorsze, tylko dlatego że urodzi je synowa a nie córka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szlachetne myślenie
Nie wiem po co ona chciała zebyśmy mieszkali z nią... Jest duży dom i najprawdopodobniej sama by go nie utrzymała, a córki od niej wywiały 800 km i 25km dalej.... Maż najmłodszy więc utarło się że dom będzie jego. Niestety się zgodziłam, choć myślałam o budowie własnego domu na własnej działce. No nic zawaliliśmy już sprawę... Jestem 3 lata po ślubie i cyrków robić nie będę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówię do niej najczęsciej babcia ,albo żartobliwie po imieniu,ale na początku zwracałąm się tak bezosobowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szlachetne myślenie
Nie wiem po co ona chciała zebyśmy mieszkali z nią... Jest duży dom i najprawdopodobniej sama by go nie utrzymała, a córki od niej wywiały 800 km i 25km dalej.... Maż najmłodszy więc utarło się że dom będzie jego. Niestety się zgodziłam, choć myślałam o budowie własnego domu na własnej działce. No nic zawaliliśmy już sprawę... Jestem 3 lata po ślubie i cyrków robić nie będę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szlachetne myślenie
Nie, nie ja nie oczekuję od niej nadskakiwania mi bo przez 2 lata żylismy z mężem sami i dawalismy sobie świetnie radę... Tak na prawdę to żyło nam się o wiele lepiej bez teściowej... Dla mnie mogłaby nie istnieć. To takie dziwne mieszkać z kim obcym pod jednym dachem...i nie umiec sie dogadać. Ja wiem że 70 letniej kobiety już nie zmienię.. i wiem że raczej zawsze będę miała takie do niej podejście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×