czemu nie mozecie znalezc pracy

bo zle szukacie wymagacie nieadekwatnie

nie wydaje mi sie ja szukam wszedzie, ....pracy nie ma tyle ile jest chetnych

bierz co jest, pytaj ludzi,sama sie oferuj innym

Ja mam wyzsze wyksztalcenie, ale chcialam pracowac jako sprzedawca w Biedronce, to mnie nie przyjeli, mimo, ze pracowalam juz jako sprzedawca, bo chcieli kogos ze srednim, zawodowym albo podstawowym. Do biura (malego) tez mnie nie chcieli. A wymagania mam kosmiczne, bo az 1600 netto.

to nie mow ze masz wyzsze

ja tez nie pracuje,ale dlatego ze nie chce pracowac u kos w Polsce,chce miec wlasna firme, probuje, ale nie idzie na razie, a jest problem bo pieniazki sie skonczyly, i nie mam za co zyc-jedzenie, wynajem,paliwo, i jest problem albo wyjazd za granice i praca jakakolwiek za kase zeby wrocic na biznes albo sponsor co mi oplaca chate i jedzenie

boze skad tacy ludzie się biorą jak autorka? ile Ty masz lat dziecko?

proponuję olac ten temat bo widac ze autor/ka nie ma nic do powiedzenia poza standardowym "wasza wina że nie macie pracy"

szukam pracy pol roku i nie mam duzych wynagan moge robic byle co chodzby za 800zl