ruja u kotki

witam serdecznie, moze komus temat nie jest obcy i cos poradzi.. mam kotke, dokladnie jedno roczna, przechodzi ruje od 3 miesiecy w odstepie 2-3 tygodni. mierszkam w samym centrum wielkiego miasta wiec kotka jest chowana w domu, w miare mozliwosci wyprowadzana na smyczy. jej ruje sa strasznie meczce dla niej jak i dla mnie, trwaja kilka dni i to jest calkowita masakra. sterylizacja rozwiazuje ten problem, ale slyszalam duzo opinii, ze kot sie zmienia po tym zabiegu, nie jest juz tak wesoly jak dawniej a z wiekiem pojawiaja sie rozne problemy zdrowotne i powiklania, nie zawsze ale jednak sa. sterylizacja nie jest koniecznoscia w nazym wypadku bo kotka nie jest narazona na niechciana ciaze, ale co moznaby zrobic, zeby jej te ruje moze troche znieczulic czy cos..?

A może jednak zdecydować sie na kociaki... Wcześniej przemyśleć problem i rozejrzeć się za domem dla nich. Potem kociaki, a potem steryzacja... Przed steryzacją chociaż raz powinna mieć małe. Jeśli nie, to faktycznie może jej sie zmienić charakter.

Skąd idiotyczny pomysł, że przed sterylizacją musi mieć małe? Po sterylizacji i tak będzie troszkę powolniejsza, bo będzie miała mnie hormonów.

a może zastrzyk? raz na 3 miesiące, z wiekiem ruja się może częściej powtarzać i być coraz bardziej męcząca dla kotki , sąsiadka podaje kotce tabletki, która żyje już 14 lat :) i ma się dobrze

kocica sie zmienia po zabiegu ale najczęściej w dobrym kierunku . A odciągając decyzję o kastracji męczysz ją i siebie.

bzdura . kocica wcale nie musi mieć małych . po prostu ciąża zakończona urodzeniem jest tylko sygnałem ,żę organizm jest dojrzały i zdolny do reprodukcji . A jak kocica nie urodzi też dziury w niebie nie ma . Natomiast narażanie jej na ciągłe ruje może skończyć sie np ciążą urojoną albo zapaleniem sutków .

Moja kotka dostała pierwszą ruje w wieku 5 miesięcy. Jest kotką nie wychodzącą z domu. Chociaż wzięta z dworu, teraz nie da się wygonić. Kotka po sterylizacji nic się nie zmieniła. Jest tak samo szalona jak była wcześniej. Tak samo biega, gryzie starszego kota i dokucza mu. No i oczywiście że kotka NIE MUSI mieć wcale raz w życiu małych kotków. To jakiś starty zabobon. Ilość bezdomnych kotów i tak jest duża, nie ma sensu "wydawać" kolejnych maluszków.

koleżanka uważała mnie prawie za zbrodniarza, bo wysterylizowałam swoje koty, a ona "nie zrobi TEGO swojej kotce, podawała tabletki anty, po 6 latach kotka z guzami sutków miała sterylizację i usuwanie listwy sutkowej (to było w lutym, kotka ponoć bardziej czuła się zrobiła i się pcha na kolana) i była to operacja ratująca życie żaden weterynarz nie powie, żeby nie sterylizować kotki, nie znajdziesz nigdzie w necie takiej wypowiedzi- to chyba coś znaczy?