Przeczucie na temat płci dziecka

czesc jestem w 24 tyg ciązy od początku czułam ze bedzie dziewczynka i takie tez miałam obiawy... znajomi i rodzina tez mówili ze napewno jest dziewczynka. na badaniu usg okazało sie ze to chłopiec mimo tego nadal czuje ze mam dziewczynke. Od czego to zalezy? Kto moze sie mylić ja czy lekarz? Moze sa tu mamusie z taką samą sytuacją??

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5221316 to ty?

ja też myślałam o dziewczynce - lekarz powiedział chłopak - siusiaka widziałam to co miałam myśleć - jest synek

autorko szkoda na ciebie słów-jak można być niezadowolonym z płci dziecka?

Boze czy ja powiedziałam ze jestem niezadowolona?? Ludzie!!! Ciesze sie ze jest zdrowiutkie. Pytam o to czy duzo tutejszych mamus zmyliło przeczucie!!!!

Ja sobie wmawiałam chłopca, była dziewczynka :D Po prostu sobie wmawiasz płeć, nie można na podstawie wahań nastroju i smaków przepowiedzieć płci ;)

U mnie to też działało na zasadzie wmawiania sobie płci. Mojego męża rodzeństwo ma same córki, nawet kuzynostwo zawsze sobie żartuje (ale to tylko żarty!!) na imprezach rodzinnych, że nie potrafią wziąć się do roboty, bo nie sztuka jest zrobić dziurkę w dziurce :P Także ja byłam na 100% pewna, że u nas też będzie dziewczynka. Jak mi pani dr na USG powiedziała, że chłopiec to ryczałam jak bóbr. No dumna byłam jak paw, że dam syna mojemu mężowi, z resztą on też taki dumny tatuś chodził :D A jak się mały urodził, to musieli mi pokazać, że to na prawdę jest chłopiec :P

ja tez wmawialam sobie plec dziecka. od samego poczatku czulam ze bedzie chlopiec. w koncu w rodzinie meza ostatnimi czasy sami chlopcy sie rodzili, u znajomych rowniez chlopcy wiec jak mogloby byc inaczej? jak na usg w 20 tyg lekarz powiedzial ze dziewczynka bedzie to bylam w mega szoku. nawet wyprawki nie robilam bo bylam pewna ze sie gin pomylil :) w 30 tyg potwierdzil dziewczynke i cos kolo 35 tyg wybralam sie na wyprawkowe zakupy dla mojej corci :)

Ja też czułam, że będzie dziewczynka, całą ciążę wcinałam słodycze, brzuszek miałam okrągły a nie wystający, na usg pokazał się chłopak ale jeszcze miałam wątpliwości. Na wszelki wypadek miałam uszykowanych kilka różowych ciuszków;p Dopiero po porodzie upewniłam się że mam synka, jeszcze "po wyjściu" mnie obsiusiał;p

Ja od początku ciąży byłam pewna, że będzie córka. Po za tym objawy były typowo "dziewczynkowo", chiński kalendarz płci mówił, że dziewczynka, w necie był jeszcze jakiś test bazujący na przesądach i wyszło mi 90% dziewczynka. Śmiałam się też, że pierwsze ruchy poczułam w sklepie z sukienkami, a pod koniec ciąży jak się pytałam brzucha "czy jesteś dziewczynką" to dostawałam kopniaka :) No i wyobraźcie sobie mój szok przy porodzie kiedy moja "córeczka" okazała się chłopcem :D

Olga mi też chiński pokazywał chłopca i kalkulatory dni płodnych itd. bla bla.. los chciał inaczej :D