Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tą którą ja jestem

Związek na odległość

Polecane posty

Gość Tą którą ja jestem

Co myślicie o takim związku mój facet wyjechał na trzy tygodnie za granicę później wróci na tydzień i znów wyjeżdża co o tym myślicie? Dodam że bardzo się kochamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dlugo ze soba
jestescie i gdzie wyjechal, do jakiego kraju???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgdghjjh
uwazam ze jezeli sie kochacie to dacie sobie rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampodobnieeeee
mieszkacie ze soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda która kocha starszego
Wyjechał do niemiec jesteśmy że sobą od 1,5 roku i nie mieszkaliśmy wcześniej razem. Dzienkuję za te miłe słowa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampodobnieeeee
dlugo juz tak wyjezdza,czy to pierwszy raz? ja mam podobnie a nawet bardz podobnie...moj mezczyzna rowniez pracuje za granica i tez wyjezdza na 3 tyg i wraca na tydz. Dzis wlasnie pojechal,a ja juz za nim tesknie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda która kocha starszego
Wyjechał pierwszy raz i też strasznie tensknie PS. Jestem tą samą osoba co autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzy tygodnie? To żadne rozstanie.Mój facet od roku jest poza Polską i będzie jeszcze przez rok.Ten wyjazd to była szansa dla niego choć nie ukrywam :za wszelką cenę chciał mnie brać ze sobą.Nie mogłam tu wszytkiego rzucić i on to zrozumiał choć...nie było łatwo.Wprawdzie widujemy się ale napewno rzadziej niż wy.Będzie dobrze.Jeśli się kocha ,trzeba zaufać i nie słuchać złych języków tych którzy zawsze wiedzą lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampodobnieeeee
moj tak juz wyjezdza 4lata... ciezki jest taki zwiazek,ale jezeli sie naprawde kochacie to odleglosc nie zniszczy tego co jest miedzy wami, jest to mozna nazwac swego rodzaju test dla zwiazku:) Miedzy nami nic sie nie zmienilo,a nawet z dnia na dzien z tygodnia na tydz jest lepiej,kochamy sie bardzo i ta odleglosc,tesknota wzmacnia nasz zwiazek:) takze nie martw sie bedzie dobrze:)🌼 ps ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda która kocha starszego
Ja mam 18 on hmmm więcej :-P jest odemnie starszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampodobnieeeee
czyli?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda która kocha starszego
20lat więcej wiem to dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anona25
a mi jest bardzo przykro dziś... jestem z moim krótko bo 5 miesięcy, od 3 on pomieszkuje u m nie, no i przez ten czas wiele razy byliśmy baaardzo blisko...ostatnio pojawił się temat wynajmu czegoś i on stwierdził że super jest zamieszkać razem....ale ja...zaczęłam mieć obawy, wsólne życie, bez deklaracji co do przyszłości i w ogóle, dziś dzwonił, ja coś o zaręczynach zaczęłam przebąkiwać (że wtedy byłoby dla mnie super żeby mieszkać) a on na to, że : a nie uważasz, że na zaręczyny za wczesnie???? a ja na to, a na łóżko i wspólne mieszkanie to jest w sam raz...jeszcze nigdy nie było mi tak przykro...:co robić>?(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta firever
moj facet na stale mieszka w Austrii, kto ma gorzej ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anona25 Dziewczyno jesteście razem 5 miesięcy i ty mówisz coś o zaręczynach ? 9 na 10 facetów by dało nogę jeśli nie wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdvfk
sorki ale związek na odległość to fikcja...po latach ludzie się zmieniają i wszystko się wypala....czekałam prawie 5 lat i na odległośc ok..może trochę kłotni ale takich normalnych.Teraz jesteśmy razem za granicą i dramat..nie możemy się dogadać, seks to ..co to jest? wspolne rozmowy, plany nie ma tego wszystko sie rozmyło...i to trwa 10 miesięcy.... jeżeli związek na odległośc to nie za długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaa luska
To jaki to twoj facet skoro mieszka w australii ? eee brednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaa luska
Sorki austrii... i tak nie lepiej, czesto sie widujecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska kraska
Moj zwiazek na odleglosc trwal 4.5 roku. Kazdy weekend rezem od piatku do niedzieli. ale to jest nic. Tez wyjechalismy za granice i pierwszy rok... masakra. pozniej coeaz lepiej. Teraz juz normalnie i wszystko gra. tak ok 8 lat. Mysle ze pierwsze 4 lata odleglosci ni jak maja sie do zwiazku prawdziwego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez teraz przez jakis czas bedzie wyjezdzal na 3-4 tyg a potem tydzien wolnego mniej wiecej... znamy sie niecaly rok. wczesniej juz troche pomieszkiwalismy ze soba, teraz juz byly tez rozmowy o zareczynach, zobaczymy.. ciezko jest, teskni sie i kontakt nie za duzy bo koszty, a nie ma tam zbytniej mozliwosci podlaczenia normalnego neta:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×