Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takakajednaa

nienawidze moich rodzicow..

Polecane posty

Gość akarara
moi byli podobni i myślałam o nich bardzo podobnie jak Ty o swoich. jednak, gdy zachorowałam nie pomógł mi ukochany ani przyjaciele. tylko na rodziców mogłam liczyć - również finansowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ot co ....
Będziesz kiedyś w wieku swoich rodziców, być może będziesz matką, wtedy przypomnij sobie bzdury jakieś napisałaś dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takakajednaa
ale dlaczego mam doceniac to ,ze mnie wychowali ? mieli taki obowiazek no nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumka myszka
nie oceniaj dziecko przywilejem młodosci jest wiara, że świat mozna zawojować.. więc wojuj, ale mądrze... bo jak się odetniesz od korzeni to może ci przypadkiem pozywienia zabraknać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumka myszka
ale dlaczego mam doceniac to ,ze mnie wychowali ? mieli taki obowiazek no nie ? skoro idziemy w obowiązki - to jakie sa twoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka86
nie mieli obowiazku, mogli Cie oddac w cholere, kochaniutka. Ale wychowali, z milosci do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akarara
wiesz, wszyscy rodzice mają niby taki obowiązek, a rozejrzyj się dookoła i zobacz jak wielu ma ten obowiązek w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takakajednaa
poza tym ja sobie poradze wiem to. razem z moim facetem sobie poradzimy . on oczywiscie wg nich tez jest dla mnie za stray bo ma 24 lata ale tego ,ze jest nardziej zaradny od tych w moim wieku to nie doceniaja musialam sie wygadać i troche mi lepiej a teraz lece juz bo rano musze wstac. dzieki za rady i papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malllllwina
wiesz co,ja niedawno (hmm,juz dawno jednak)bylam jak Ty.moje zainteresowania to byla sztuka,poezja,muzyka i jeszcze takie rozne.Odbilo mi kompletnie i nie skonczylam studiow.Teraz jestem w bardzo nieciekawej sytuacji finansowej i zyciowej.Mam dwoje malych dzieci,meza przemocowca ale jestem z nim bo nie mam wyjscia,nie utrzymam nas.Moja rodzina odeszla przedwczesnie,ja zachorowalam.No i co?Teraz jakbym cofnela czas to bym grzecznie sie uczyla zeby MIEC WYBOR.Sama teraz dzieciakom caly czas mowie o tej nieszczesnej nauce bo ich kocham(tak jak Twoi rodzice Ciebie)i chce zeby mieli fajne zycie a nie takie spieprzone jak ja.Takze spojrz na to z innej strony.Myslisz,ze to jest fajne tak gadac dziecku o nauce?Robia to bo Cie kochaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 lat minelo
a ja myslę, że Ty skonczysz tak samo albo i gorzej niż Twoi starzy. Nie chce Ci się uczyć, więc szczytem kariery będzie dla Ciebie praca na kasie w biedronce ( nie ubliżajac kasjerkom). Kasy z tego nie bedzie dużej, wiec forsy brak na realizowanie zainteresowan. Staniesz sie zgryzliwa i niezadowolona z zycia, bedziesz wegetowac z dnia na dzien. Moze bedziesz miec dziecko.. i bedziesz robic co w twojej mocy zeby mialo lepsze zycie. A szansa na to lepsze zycie bedzie dobre wyksztalcenie wiec bedziesz trula dzieciakowi duze o nauke. I kolo sie zamyka. Moze posluchasz troche swoich starych bo oni chca dla ciebie dobrze. Masz juz 17 lat a pusto we lbie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam e tam
a co robi ten twoj facet zawodowo ze taki zaradny autorko ?:D a swoja droga,jak taki zaradny to czemu jeszcze nie wynajal ci mieszkania tylko siedzisz na garnuszku u rodzicow i jeszcze plujesz tutaj na nich,jacy niedobrzy sa? to wyprowadz sie z domu ,olej szkole ,bo zaradny facet juz na ciebie zarobi:D i nie smec juz tutaj na ludzi ,ktorzy moze nie sa idealni ale z pewnoscia nie chca niczego zlego dla ciebie :O i niech ten twoj zaradny pan :D zrobi ci dzidziusia odrazu to wtedy zobaczysz czy cie tak kocha i czy udzwignie ciezar bycia ojcem a ty matka :D juz to widze i juz mi zal twojej corki np ,ktora bedzie miala o tobie takie same zdanie jak ty o swojej matce jesli nie gorsze :O o ile nie zrobisz tego co niejaka Kasia W . z Sosnowca :O co by mnie nawet nie zdziwilo,jak czytam co piszesz o swoich rodzicach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×