Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniedbywana

brakowało mi męża, teraz poprostu mężczyzny...

Polecane posty

Gość zaniedbywana

Witam wszystkich. Chciałabym króciótko przedstawic swoj problem. Jestesmy razem od 6 lat, od 2 małżeństwem. Maż twierdzi, że jest wszystko wporządku, że kocha i nic się nie dzieje... jest dobrym człowiekiem i dobrym mężem. Dba o o mnie, pragniemy miec dzieci,jesteśmy zdrowi i szczęsliwi a raczej on jest jak twierdzi poniewaz ja od czasu kiedy mój temperament sie nieco zmienił odczuwam wielkie braki... mam do siebie żal i chciałabym byc zimna. mój problem polega na tym, że od dłuższego czasu kochamy się sporadycznie poniewaz on jest wiecznie zmęczony i nie ma poprostu ochoty co nie idzie w parzez tym jak mnie traktuje na codzień oraz jaki jest piekielnie zazdrosny... owszem nigdy nie był specjalnie temperamentny ale sex 1,2 w mies mu wystarcza a dla mnie to jest tragedia:( próbowałam rozmawiać, dawałm odczuć jak bardzo mi tego brakuje, rózne urozmaicenia też były, krzyk i płacz ...podejrzewam, że mąż ma równiez do mnie jakiś żal...twierdzi, że stałam się jakimś demonem sexu, że jestem piekielnie zboczona, nie podobają mu się rzeczy których od niego wymagam w łózku(stac go jedynie na klapsy a chciałam spróbowac ostrzej) - nie mam do niego żalu, nie czuje relacji dominacja-uległosc i juz sie z tym pogodziałam. jest dobrym kochankiem ale klasykiem.mam już dość dostawania calusa rano(wole zerżniete usta) czy kwaitów wieczorem... wiem, że mąż nie ma nikogo... pisze tu poniewaz jeszcze jakis czas temu obwinialam jego za wszystko...teraz dostrzegam w sobie problem, może ona ma dość wiecznie napalonej i gotowej na sex żony?może to on chciałby gonić króliczka i nie móc go choć raz złapać? nie wiem jak mam postępować;/ mam do siebie wielki żal za to, że nie moge być kobietą dla której sex jest przykrym obowiązkiem:( prosze o porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbywana
prosze nie zwracac uwagi na błędy,teraz tez je widze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takitylkosobie
Spruboj caly czas chodzic nago po mieszkaniu i czesto glaskaj przez spodnie jego fiutka. Zobaczysz, ze bedzie podniecony. Nie nalezy wywierac nacisku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotel
kup se wibrator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia21...
Moim zdaniem powinniście porozmawiać o swoich potrzebach, pragnieniach. nie możesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbywana
Onanizować zaczęłam się w wieku 14 lat i do dzisiaj bardzo żałuję. Trauma straszna bo nakrył mnie pan Stefan (mąż pani Krystyny) z gazowni w trakcie pełnienia obowiązków służbowych; spisując stan licznika dostrzegł mnie i z krzykiem uciekł myśląc, że jestem duchem pana Władka - znanego na naszym osiedlu świętej pamięci ekshibicjonisty... Do dzisiaj trzęsą mi się ręce... to niby ułatwia, ale nie mogę... bo trauma... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takitylkosobie
Powiedz, mezusiu dzisiaj pojdziemy kupic wibrator i bedziesz mi tym dogadzal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apasz24
Jesteś uległa, lubisz być zdominowana a mąż za tym nie przepada. Tutaj jest cały problem, to się nie zmieni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym ci nie odpuścił. O ile potrafisz to wszystko dobrze robić. Nie wyobrażam sobie co mają w głowach tacy faceci jak twój mąż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×