Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Uralmasz

12 km odemnie mieszka wartościowa dziewczyna

Polecane posty

Gość Uralmasz

nawet dwie. I co zrobić z taką wiedzą...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podzielić się z innymi menami tą wiedzą ,może oni będą wiedzieć co zrobić ? Wartościowa w jakim sensie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uralmasz
No jak to w jakim. Pod każdym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uralmasz
To całkiem jak w tej reklamie, chyba żyletek. Prawdziwy mężczyzna zawsze wie co zrobić żeby znaleźć się sam na sam z kobietą swoich marzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S-26
Pytanie tylko czy prawdziwi mężczyźni jeszcze istnieją? Bo z tego, co tu widać wygląda na to, że większość po prostu się boi :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uralmasz
Co to znaczy, że się boi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S-26
Zżera ich nieśmiałość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uralmasz
I ja też byłem nieśmiały, może tu leży przyczyna mojej porażki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę nie rozumiem co za problem poznać dziewczynę którą się zna np. z widzenia?Trzeba się zabawić w detektywa ,wyniuchać co ta dziewczyna robi czy uczy się/pracuje czy ma ulubione miejsca gdzie chętnie spędza czas wolny , jakich ma znajomych itd. To na początek nie trzeba tu żadnej odwagi ,dalej to jest już gorzej bez odrobiny odwagi żadne rady nie pomogą i szkoda czasu na udzielanie rad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S-26
Niewykluczone. A jak dobrze znasz tę dziewczynę? W zasadzie obie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uralmasz
Chciałem je poznać ale nie wiem czy to one takie twarde sztuki czy ja popełniłem błędy (pewnie jedno i drugie). Powiedzmy że znam je z roboty. Coś więcej niż tylko z widzenia ale mniej niż dobrze. A robił ktoś taką akcje, i jak to przebiegało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 km to sporo
Wartościowe dziewczyny często są bardzo nieufne, więc niedostępne. Jedyny sposób to czas. Spróbuj się zapoznać bliżej, zaprzyjaźnić, a z czasem zacieśnić relację z tą, z którą będzie Ci się dogadywało lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uralmasz
Otóż to, 12 km to nie jest mały odcinek. I jak w takich warunkach je poznać, nawet ich nie widuje już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę nie róbcie jaj 12 kilosów to daleko ?No proszę was ,rowerem to nawet blisko.Piszesz że je nie widujesz dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 km to sporo
Jak na związek to niewiele, ale jeśli chodzi o poznawanie, to jest to ogromna odległość na tym etapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 km to sporo "Jak na związek to niewiele, ale jeśli chodzi o poznawanie, to jest to ogromna odległość" Wcale się z tym nie zgodzę ,dziewczyny mogą mieszkać z autorem w tym samym bloku i jeśli on jest bardzo nieśmiały(nie znam autora więc tylko przypuszczam) to nic to tak naprawdę nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 km to sporo
Wiem, mam taki przypadek w sąsiedztwie. Ludzi dzieli 12 metrów (może ciut więcej), a nawet ze sobą nie gadają, chociaż z daleka widać, że daliby się pokroić za siebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 km to sporo
Może większa odległość jest o tyle lepsza, że mniej stresuje, gdyż w przypadku niepowodzenia nie jest się skazanym na częste spotkania. Ale to chyba jedyna zaleta - a i to wątpliwe, bop zależy od charakteru osób i szczegółów znajomości. Moim zdaniem takie spokojne poznawanie się bez spiny gwarantuje bezpieczeństwo obu stronom: jak nie wyjdzie związek, to chociaż będzie fajna znajomość, czy przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uralmasz
Ja już nie pracuje tam gdzie ona. Nie ulega wątpliwości że jeszcze się na nią natknę co najmniej raz ale nie wiem kiedy to będzie. Może w sierpniu a może za dwa lata i nie będzie to nic cyklicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 km to sporo Może większa odległość jest o tyle lepsza, że mniej stresuje, gdyż w przypadku niepowodzenia nie jest się skazanym na częste spotkania. Ale to chyba jedyna zaleta - a i to wątpliwe, bop zależy od charakteru osób i szczegółów znajomości. Moim zdaniem takie spokojne poznawanie się bez spiny gwarantuje bezpieczeństwo obu stronom: jak nie wyjdzie związek, to chociaż będzie fajna znajomość, czy przyjaźń. - Tutaj się z Tobą zgodzę ,masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro troche je
znasz to jedz do byłej pracy i zaproś tą któea Ci se bardziej podoba na kawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uralmasz -A wiesz może gdzie ona dokładnie mieszka ? Nie możesz zaaranżować "przypadkowego " spotkania? Trochę się znacie ,więc powiedzieć cześć czy coś w tym stylu to naturalne by było,zapytać co u niej słychać ,co porabia ,i niejako przy okazji spróbować się z nią na jakąś kawę umówić, możliwości jest wiele .Duży plus to to że się trochę znacie ,więc nie będzie to takie sztuczne.Będziesz czekał 2 lata ?No daj spokój , dziewczyna się zestarzeje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S-26
BluMen orginal "Będziesz czekał 2 lata ?No daj spokój , dziewczyna się zestarzeje." Ja bym raczej obstawiał, że ktoś ją sobie przez ten czas przywłaszczy ;) Tych wartościowych jest jak na lekarstwo, więc lepiej działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S-26 Myślę że wiesz o co mi chodziło.Trzeba działać i tyle Pomyśleć że ta fajna laseczka jeśli ją spróbuję poznać ,to jutro może będzie moją dziewczyną.Czekać na cud to nie warto, bo raczej cuda się nie zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty piszesz poważnie
z tym czekaniem dwa lata ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uralmasz
Jednej proponowałem zjedzenie lunchu i nie chciała dlatego nie będę się powtarzał z tą kawą, a drugiej nic nie proponowałem ale może zaproponuje faktycznie kawę. Nie wiem co jest z tym żarciem, to może za wielka rzecz na pierwsze spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nie
czw=ekaj dwa lata bi możesz się spożnić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nie
czekaj powinno byc sorki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uralmasz
Ale ja nie chcę czekać dwa lata, w ogóle nie chcę czekać, jednak to już nie ode mnie zależy. To jak loteria, mogę ją spotkać za miesiąc albo za wspomniane dwa lata albo w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nie
a nie możesz po prostu pojechać tam gdzie pracowałeś i je spotykałeś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×