Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jutta7

Jak dowieść zdrady?

Polecane posty

Gość jutta7

Mąż jest w sanatorium. Wszystko wskazuje, ze kogoś tam sobie przygruchał. Przestał się nagle odzywać, nie odbiera moich telefonów, a jesli już dojdzie do rozmowy, to mnie zbywa. Na początku stwierdził, że wróci wcześniej, bo warunki nie są najlepsze, teraz oznajmił, że zostaje do konca. Zachowanie jego (a znam go najlepiej) oraz moja intuicja wskazują ,że wdał się w romansik, jak to w sanatoriach zazwyczaj bywa. Wygląda na to, że do domu zwiezie tylko brudy. Nie chcę na siłę go zatrzymywać, ale duma nie pozwala mi na udawanie, że jest wszystko ok. Nie mam pomysłu jak sprawdzić, aby przedstawić niezbite dowody. Odległość ok. 500km. Poradźcie coś proszę. Chce wyjść z tej sytuacji z twarzą. Nie potrafię prosić, a tym bardziej wybaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutta7
Dodam jeszcze, że wcześniej byłam juz doświadczona zdradą ze strony męża. Byłam wtedy w ciąży, ale to odległe lata. W pamięci wciąż jednak tkwi i dzywa się. Nie ufam jemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś bez nicka :)
a po co z nim zostałaś po zdradzie? to, co dzieje się dziś, to pokłosie Twojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz nikogo znajomego tam? Opcja jest taka, że będziesz mieć logiczną historię (ktoś ich widział i powiedziała Ci wszystko itp) i zobaczysz jego reakcje. Skoro go znasz to po tym się zorientujesz. A historyjka nie musi być prawdziwa. Choć z drugiej strony pewności nie masz teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutta7
Dlaczego zostałam z nim po zdradzie? To był ten pierwszy raz, kiedy uznałam, że wybaczę. Wiem, że to był błąd. Zastanawiałam się właśnie nad wynajęciem detektywa, ale pewnie to kosztowne przedsięwzięcie, a poza tym jakoś nie wyobrażam sobie, aby detektyw mógł wejść np. nocą do budynku sanatoryjnego, a wtedy to najwięcej się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutta7
Krwawa Wilczyca Nie mam tam nikogo znajomego. To taki zbór ludzi z róznych stron Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zastanawiałam się właśnie nad wynajęciem detektywa, ale pewnie to kosztowne przedsięwzięcie, a poza tym jakoś nie wyobrażam sobie, aby detektyw mógł wejść np. nocą do budynku sanatoryjnego, a wtedy to najwięcej się dzieje." Moze i kosztowne, ale za uslugi sie placi. Co do jego pracy, to nie masz co sobie "wyobrazac", juz on najlepiej wie co zrobic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś bez nicka :)
detektyw dostarczy Ci dowody w 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutta7
Zostały jeszcze 2 tygodnie turnusu. W moim miescie nie ma agencji detektywistycznej, musiałabym coś znaleźć w większym mieście. Teraz zależy mi tylko na niezbitych dowodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutta7
Mąż jest byłym policjantem, jest przebiegły. To by dopiero było, gdyby znalazł się ktoś "mądrzejszy" od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutta7
Może ktoś orientuje się jakiego rzędu jest kwota za wynajęcie detektywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 648843
ciezko bedzie w tej sytuacji cos udowodnic,zbyt duza odleglosc,malo czasu,chyba ze sama wynajmiesz cos tam albo wyslesz kogos zaufanego i bedziecie go sledzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 648843
ja bym sama pojechala,ubrala bym peruke inne ciuchy,"zmienila"sie,wynajela pokoj u kogos na tydzien i dzialala:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem, ale przeciez nie jakis majatek. Duzo mezow i zon korzysta z takich uslug. Napisz do jakiejs agencji maila i sie zapytaj o stawke. Umow sie na jakis ryczalt, zeby nie dawac sie wykasowac na stawce godzinowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutta7
Sama nie bardzo bym chciała jechać, a to z jedynego powodu, nie chcę tego zobaczyć. Nie ma kogoś takiego, kto by zechciał pojechać ponad 500 km i bawić się w śledztwo. To trudne sprawy. Dzwonię do niego już od rana po kilka razy, nie odbiera. Ciekawa jestem czy odebrałby z innego obcego numeru, ale jestem w domu sama i nie mam mozliwości podstawienia kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym pojechała,
jakbyś mnie opłaciła hehe w razie czego pisz- wezmę mniej niż detektyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym sama pojechała z aparatem jakimś lub kamerką i osobiście zabawiłabym się w detektywa.Koszty będą na pewno mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym pojechała,
podaj numer, to podzwonimy do mężula hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutta7
najmądrzejszy dziękuję za radę Stawki godzinowe rozłożyłyby mnie finasowo na łopatki, jako ze okres2 tygodniowy, odległość i chyba dośc trudne warunki jesli chodzi o sanatorium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym pojechała,
jutta jak chcesz ja mogę pojechać. wezmę 1/3 stawki detektywa, a fotki porobię takie same :P:P przed płatne zakwaterowanie podróż i koszta, wynagrodzenie po akcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutta7
Mogę podać nr jego kom., ale nie na forum i tylko jednej osobie. Nie bardzo chcę rozpowszechniać. Wiecie, róznie to bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym pojechała,
ok zasyłaj: rising_moon2011@hotmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym pojechała,
pomyłka: rising-moon2011@hotmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutta7
ja bym pojechała dzieki za szczere chęci, ale sprawa jest zbyt poważna, więc raczej zdecyduję się na profesjonalistę (nie uwłaczając Twojej osobie:)) To sprawa rozwód lub nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×