Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 12 właśnie

Czy są tu mamy które żyją na "normalnej" stopie życiowej

Polecane posty

Ja nie mówie o umowie na czas określony ,to jest normalne Umowa śmieciowa to jest umowa-zlecenie i to jest juz świństwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
gajaa- no ja się ostatnio dowiedziałam, ze umowy na czas określony również są umowami śmieciowymi. U mnie w firmie ludzie są zatrudniani i na zlecenie, i na umowę o dzieło i na czas określony i na nieokreślony. Ja sama mam na czas nieokreślony- ale trochę lat już tu pracuję. A zaczynałam również od umowy zlecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubudubbu
czy wy tez zauwazyłyscie ze im ktos ma mniej kasy tym bardziej zyje na pokaz?Dam wam prosty przykład : mam bliska kolezanke która wraz z męzem ma naprawde spore dochody co miesiąc,mają własny dom,bez pozyczek itp ogólnie fajnie im sie zyje mogliby sobie pozwolic na cuda...a jezdzą starym oplem bo póki co sie nie psuje i nie wymaga wymiany,jak teraz remontowali salon to wstawili wypoczynek ten który mieli od 10 lat,mimo ze mogliby spokojnie kupic nowy nawet ze skory itp,dziecko tez ubieraja skromnie,córeczka ma mało ubranek i wcale nie firmowych. natomiast moja szwagierka to klasyczny przykład tego jak z wsi zabitej dechami szybko robi sie na 'paniusie".Z racji tego ze podobnie jak kolezanka remontuja dom to wyrzucia "stare" meble (moze maja ze 4 lata) i na pozyczkę nabrała te z najnowszej kolekcji,podobnie z autem,no ale za kazdym razem jak się woidzimy to mówi ze brakuje im do 1-szego,z czego ona nie pracuje tylko mąz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubudubbu
co tu tłumaczyc- wiesz co z jednej strony fajne podejscie bo nie przywiazujecie uwagi do ciuszków,do zabawek itp ale czy z drugiej strony nie kusi cię czasem jakis fajny ciuch dla dziecka?Albo zabawka o jakiej marzą?Przeciez czasem tez trzeba zyc chwila,nikt tu nie mówi zeby co miesiąc kupowac z zarze ubranka za 500zł ale raz na jkis czas fajne ubranie,zabawka czy kiono,szkod a zycia na liczenie kazdej zlotówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alka- zawsze w fajny temat musi się wchrzanić jakieś głupie wywyższające się babsko. temat jest nie dla ciebie skoro tyle zarabiasz. a skoro nie dla ciebie to po co się wchrzaniasz???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpisałam przepis
Do robwalka: a no mogę, bo chcemy cokolwiek odłożyć a nie żyć tylko na bieżąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blooomba
Do jcpenny Tak jak pisałam, wszystkie sprawy typu: wakacje, oszczędności... kupujemy z premii i dodatkowych pieniędzy tupu: 13-nastka. Z mojej wypłaty opłacamy: raty kredytów, rachunki i odkładamy na węgiel. Z męża wypłaty reszta, czyli paliwo, jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama;)
Dobrze ktos tu napisal : im ktos ma mniej kasy tym bardziej zyje na pokaz :O... Ja tam nie narzekam. Zyjemy tak jak ktos tu napisala : wlasne M (wprawdzie z kredytem ale tylko 2 lata zostaly :) ) i zadnych problemow z rachunkam, normalne zakupy zwynosciowe, bez patrzenia na ceny, ubrania nowe, ze sklepu wtedy kiedy potrzeba, dwa auta i paliwo raz na miesiac do pelna, odkladamy nawet co miesiacv spora sumke ;) ... ALE : - Obydwa auta mamy stare... jedno ma prawie 10 lat a drugie ponad 15 :P...i dopoki jezdza bez problemow i nie psuja sie to nie zmienimy :P - Telewizor mamy stary, nawet nie LCD tylko normalny i dopolki sie nie zepsuje to tez nie kupimy nowego :P - Nie mamy najnowszej nagrywarki DVD, kina domowego ani kablowki bo nas to nie cieszy (za malo czasu w domu spedzamy zeby z tego korzystac ;) ) - Nie mamy 3 laptopow i 2 tabletow tylko jeden komp stacjonarny sprzed 6 lat :P .... - Nie zmieniam mebli w mieszakniu co 2 lata ... wprowadzilismy sie 6 lat temu z meblami niekoniecznie wsztstkimi nowymi ;) i sluza nam do dzisiaj... wymieniam tylko to co sie zniszczy typu story ktore wyplowialy do slonca ... - Nie kupuje sobie okularow slonecznych od Armaniego ani torebki Gucci.... - Corka nie na gory zabawek "yntelygentnych" i interaktywnych ani mebli za kilka tysiecy w swoim pokoju, bardziej ciesza ja plastelina, farby, kredki i puzzle ... oraz spacery, szalenstwa w parku i jazda na rowerze i hulajnodze :) ...i moglabym tak wymieniac i wymieniac :) Czy to jest NORMALNA stopa zyciowa ? Dla jednych tak, dla innych nie :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama;)
Dobrze ktos tu napisal : im ktos ma mniej kasy tym bardziej zyje na pokaz :O... Ja tam nie narzekam. Zyjemy tak jak ktos tu napisala : wlasne M (wprawdzie z kredytem ale tylko 2 lata zostaly :) ) i zadnych problemow z rachunkam, normalne zakupy zwynosciowe, bez patrzenia na ceny, ubrania nowe, ze sklepu wtedy kiedy potrzeba, dwa auta i paliwo raz na miesiac do pelna, odkladamy nawet co miesiacv spora sumke ;) ... ALE : - Obydwa auta mamy stare... jedno ma prawie 10 lat a drugie ponad 15 :P...i dopoki jezdza bez problemow i nie psuja sie to nie zmienimy :P - Telewizor mamy stary, nawet nie LCD tylko normalny i dopolki sie nie zepsuje to tez nie kupimy nowego :P - Nie mamy najnowszej nagrywarki DVD, kina domowego ani kablowki bo nas to nie cieszy (za malo czasu w domu spedzamy zeby z tego korzystac ;) ) - Nie mamy 3 laptopow i 2 tabletow tylko jeden komp stacjonarny sprzed 6 lat :P .... - Nie zmieniam mebli w mieszakniu co 2 lata ... wprowadzilismy sie 6 lat temu z meblami niekoniecznie wsztstkimi nowymi ;) i sluza nam do dzisiaj... wymieniam tylko to co sie zniszczy typu story ktore wyplowialy do slonca ... - Nie kupuje sobie okularow slonecznych od Armaniego ani torebki Gucci.... - Corka nie na gory zabawek "yntelygentnych" i interaktywnych ani mebli za kilka tysiecy w swoim pokoju, bardziej ciesza ja plastelina, farby, kredki i puzzle ... oraz spacery, szalenstwa w parku i jazda na rowerze i hulajnodze :) ...i moglabym tak wymieniac i wymieniac :) Czy to jest NORMALNA stopa zyciowa ? Dla jednych tak, dla innych nie :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpila86
Jagoda 369 . Nie powiedziałam że 4,5 tys, to dużo , tylko że , dziewczyna się żaliła że tyle mają miesięcznie i że to bardzo mało , a ja z mężem razem 3 tys zarobimy i musimy jakoś żyć i coś odłożyć , a zaczynaliśmy 3 lata temu od zera , nowe mieszkanie , nowy samochód , dziecko . I nie beczę i nie żalę się bo daję radę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szpila86- dokładnie!!! niektórzy ludzie piszą tu że mają po 9 tys na miesiąc i dalej jęczą że mało. jak się chce to i za 2 tys sie da rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem z mezem ani skąpa,ani rozrzutna.Mimo że sytuaacja finansowa jest u nas dobra, to dzieci nie mają wszystkiego co paluszkiem sobie wskażą,na coś zawsze muszą zaslużyć, i nie wyrózniają sie wizualnie czy z charakeru od swoich rówieśników ,bo takie coś jak przechwalanie się popropstu nie istnieje.Nawet jak wyjedziemy gdzieś na dłuższą wycieczke, to z tym sie nie afiszujemy. Jakby to powiedziec,nie tolerujemy takiegos czegoś jak życie na pokaz,i prowadzimy bardzo zamkniety osobisty tryb zycia,gdzie pozostale trzecie osoby nie mają wglądu,bo nie ma takiej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toksyczna tez tak mam
ja tez tak mam jak toksyczna.Nie obnosze sie z naszymi zarobkami i zyjemy skropnie by nie bylo ze sie wywyzszamy a ludzie bywają zawistni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im wyzsze zarobki,
tym wieksze oczekiwania. dla mnie,to co opisala autorka-nie jest normalna stopa zyciowa.a skromna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wole czyste dzieci
ja zyje w kawalerce , mam dwoje dzieci i jest nam dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxer
zyje przecietnie, dwa pokoje ,3 dzieci,zarobki lacznie to 4 tys zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubudubbu
takasobiemama- no dokadnie o to mi chodziło,tacy ludzie jak Ty mimo ze mają kase to się z nia nie obnoszą i nie chwalą i za to szacun :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghhhgh
najgorzej rozmieszają mnie te co mają ok. 3-4 tys. i mówią, ze zyją dosyć dobrze, nie pieprzcie głupot, bo za tyle to zyje się od dziesiątego do dziesiątego i to z jednym dzieckiem. Także bajki to możecie opowiadać ale tym swoim dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dom z ogrodem
Witam ja za to mieszkam w domu, z duzym ogrodem :) moj maz ma dobrze platna prace, dlatego ja 1.moge zostac z moja coreczka, 2. i tak nie mialabym jej z kim zostawic, wiec dziekuje Bogu ze sam pracujac daje nas rade utrzymac...starcza nam na wszystko- jednak szalu nie ma...moj maz jeszcze studiuje zaocznie (2 tysiace semestr) dojazdy, korepetycje, itepe, zima wegiel trzeba dokupic- kolejne 2 tysiace, i tak wiecznie cos dlatego na wakacje znow nigdzie nie pojedziemy, coz jak co rok mowie sobie ze w przyszlym roku pojade nad morze;) remonty, malowanie, drzewo, wegiel to wszystko niestety kosztuje dlatego moje dziecko mialo wozek 3w1 za 1000zl, a teraz jezdzi w spacerowce znalezionej w sieci za 150zl(sama sie wszedzie poruszam, wiec parasolka ulatwila mi zycie)i jakos nie widze zeby z tego powodu cierpiala:) lubie sobie cos kupic, ale lubie tez miec pieniadze na koncie w razie W wiec czesto sobie odpuszczam...kosmetykow nie mam wiele, uczulenie na wszystko + nie potrafie sie malowac :D wiec ograniczam sie do kilku cieni(okazjonalnie) tuszu, perfum- szampon i reszta podstaw takze istnieje :D zamiast podkladow, pudrow itepe wole zrobic na obiad krolika ;) lubie gotowac wiec tu staram sie by wszystko bylo zdrowe (w granicach rozsadku, nie kupuje jajek od odstersowanych kur za 2 zl sztuka :D) nie lubie sie zagracac, lubie miec prosto, zdrowo i czysto :) a ze auto pelnoletnie niedlugo bedzie i stukniete lekko to tam sie wytnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duuuzoooz duuzooo
3 tys ,1 dziecko, kawalerka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamezna kobitka
Tak, ja :) nie wstydze sie tego i nawet w necie nie mam potrzeby koloryzowania, czego to ja nie posiadam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do osoby która napisała:
"Nie bedę tak lądnie wyglądac w nowej sukience jak moja córeczka wygląda. Mój wybór." Głupio robisz, dlatego że większość normalnych ludzi TOTALNIE nie zwraca uwagi na dzieci ani tym bardziej ich wygląd, tylko na wygląd WAS dorosłych. Jak wyglądacie jak zapuszczone ślumoki, to tak postrzegana jest cała wasza rodzina, bo uwież, że nikt nie podnieca się waszymi dziećmi poza wami i nikt nie patrzy na ich ubrania (dziecięce ubrania są zresztą nudne ..wszystko na jedno kopyto). Jedynymi osobami poza wami które patrzą na dziecięce ubrania to bezdzietne kobiety z parciem na rodzicielstwo lub osoby zajmujące się handlem ciuchami. NIKT inny. Reszta patrzy na TWÓJ wygląd i wygląd twojego faceta. Jak idą ulicą 2 zapyzielce, to nowa sukienka ich córki nie nadrobi im reputacji. A jak idą ludzie zadbani, to ich dziecko nawet w zwykłym prostym bawełnianym dresie dobrze wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do osoby która napisała:
uwierz *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bohater k
Chyba tutaj nie pasuje, gdyż moje zarobi wraz z mężem są o wiele wiele wyższe niż te co tutaj opisujecie. Polzwole sobie i tak skomentowac co nieco. Mamy piękny naprawde duży dom z ogrodem, luksusowo wyposażony, dwa nowe salonowe samochody, dwoje dzieci. To tak ogólnikowo. Ale... nie wiem co wg was oznacza życie na pokaz. Pewnie gdybyśmy tyle nie zarabiali to nie moglibyśmy 2-3x w roku podróżować po świecie, wozić się takimi autami i za bardzo nie oszczędzać. Nie uważam, ze żyje na pokaz, to że kupuje markowe rzeczy też tego nie oznacza. Kiedyś zarabiałam mniej i wydawałam mniej, teraz nie dosyć, ze moge wydac więcej to w dodatku moge też nieco odlozyć. Stopa życia sie zmienia w zależności od dochodów. Lubie dobre, markowe, niepowtarzalne ubrania, kosmetyki, buty, restauracje, lubie po prostu wygode. Z drugiej strony ciesze się i jestem dumnam, ze to osiągnęliśmy sami i to w Polsce nie mając nawet 30 lat. Ciężka praca poplaca, no ale od szczęścia też dużo zależalo! Jak to sie mowi: dobry czas, dobre miejsce. Kto wie co bedzie za 5-10 lat, moze wszystko stanąc na glowie i znowu wróce do poprzedniego życia... ale teraz póki moge ciesze się tym a nie szpanuje! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×