On chce, a ja się boję! :(

Witam Was wszystkich. Mam dość duży problem (przynajmniej jak dla mnie). Jestem z chłopakiem jakieś 5 miesięcy. Znamy się dosyć dobrze, bo wcześniej łączyła nas przyjaźń, a teraz tak wyszło, że jesteśmy parą. Bardzo dobrze się przy nim czuję, on z resztą przy mnie też - przynamniej tak mówi. To tak w ramach wstępu. Problem w tym, że ja jestem jeszcze dziewicą. Wiem, że to żaden grzech ;) Nawet dobrze. Nie narzekam na dziewictwo, tym bardziej, że mam dopiero 18 lat ;) Bardzo kocham swojego chłopaka i chcielibyśmy rozpocząć współżycie. On bardzo tego chce i daje mi to często do zrozumienia. Ja też bym chciała, bo jakby nie patrzeć, podnieca mnie ;) On jest już doświadczony, bo ze swoją wcześniejszą dziewczyną dużo razy współżył. Ja, jak już wspomniałam, jeszcze nie. Bardzo boję się pierwszego razu. Może nie samego aktu seksualnego, ale konsekwencji, jakie mogą z tego wyniknąć. Szczególnie ciąży. Jestem młoda, nie chciałbym zniszczyć sobie życia. Nie wiem co zrobić, by się uspokoić. Po prostu panicznie się tego boję. Mówiłam to mojemu chłopakowi, ale nie wiem czy on potrafi zrozumieć do końca moje obawy, może dlatego, że już wie jak to jest. Nie wiem co robić. Jak mam się uspokoić? Jak dobrze się zabezpieczyć (nie chcę tabletek)? Nie chcę przeżywać swojego pierwszego razu w wielkim stresie spowodowanym strachem przed ciążą :((

Najpierw niech cię zaspakaja palcem i językiem a ty mu loda. Potem dopiero za kolejnym razem w gumie i z wyskokiem tuż przed.

Mi się wydaje, że to za wcześnie. Może poczekaj trochę, żebyś była bardziej pewna i niczego nie żałowała. Jeśli mu zależy to poczeka.

"nie chcę tabletek" Dlaczego? O antykoncepcji najlepiej porozmawiać z ginekologiem.

Ja bym ci poradziła tabletki - skoro nie chcesz to pomyśl o plastrach anty + gumka... Opcji jest wiele. Bardziej niepokojące jest to że on nalega na seks.Zastanów się czy w razie wpadki zostałby z tobą czy też się ulotnił.Jeśli uważasz że uciekłby od konsekwencji to sobie odpuśc. Mój facet był ze mną ponad pół roku zanim rozpoczęłam z nim współżycie.Nigdy nie prosił, nie nalegał - wiedział że pierwszy raz jest dla mnie ważny i potrafił to zrozumiec. Czekał aż stanie się to z mojej inicjatywy.Zależało mu na tym bym była gotowa i tego nie żałowała.Miałam wtedy prawie 20 lat.Od tej pory minęło kolejnych 8 i nadal jesteśmy razem.