Co dać na ślub??

witam wszystkich:) chcialabym zapytac Was co zrobiłybyscie na moim miejscu- otoż za 2 tyg wybieram się na wesele znajomej, w zaproszeniu Mlodzi zażyczyli sobie pieniądze (a nie prezentów) a ja jestem w kropce. 1,5 roku temu brałam ślub i od tych właśnie znajomych dostaliśmy w prezencie garnki. Wszystko byloby ok, gdyby nie spaliły sie one podczas pierwszego gotowania wody:p tydzień później będąc w hipermarkecie zupełnie przypadkiem zobaczyliśmy te garnki i ich cenę: 50ZŁ!!! Chciałabym zapytać Was, czy na moim miejscu dalibyscie kopertę z pieniedzmi (jesli tak to jaka kwota) czy jednak pomimo prosby Młodych kupilibyscie prezent. Nam sie teraz nie przelewa, jestem w ciazy wiec kilkaset zlotych miesiecznie idzie na wizyty u lekarza, badania itp. poza tym rowniez jestesmy na dorobku no i na wyprawke dla Malenstwa trzeba odkladać..

skoro nie masz kasy

i po klopocie

daj prezent i juz. najlepiej reczniki z tego samego marketu, zrozumieja aluzje,.

nie oczekuję porady typu- nie idz na ślub- bo nie o to mi w tym topiku chodzilo:/ chcialam po prostu poznac punkt widzenia innych na moj problem:)

w tym samym markecie niekoniecznie gary ale np mikser, toster albo jeszcze cos innego i daj im przeciez oczu ci za to nie wydrapia

które chodząc na wesela dawały beznadziejne prezenty a teraz kiedy zaczęli organizować wesele zdali sobie sprawę ile kosztuje takie wesele i że goście zapewne zaczną przychodzić z takimi bublami jak i oni do gości przychodzili i postanowili zażyczyć sobie kopertę. A uważam że powinniście potraktować ich tak jak oni was potraktowali czyli rzeczywiście tak jak zostało napisane z tego samego marketu kupić im mikser, garnki, ręczniki. Wielokrotnie o tym już pisałam w innych tematach że pojawia się problem z prezentami bo jako goście dajemy mało a jako PM oczekujemy nie wiadomo czego. I mam na myśli właśnie waszych znajomych. Jeśli człowiek nie potrafi uszanować czyiś pieniędzy i przygotowań to nie liczmy że ktoś potem doceni nasze. Podsumowując dajcie im taki sam bubel jaki oni wam dali.

To fakt, że ludzie nie zdaja sobie sprawy z tego ile kosztuje wesele dopóki sami nie zaczna go organizowac. Z drugiej strony- jaki jest sens organizowania wesela, skoro PM liczą na to, ze ono się 'zwroci"? Przecież najwazniejsze jest to, zeby spotkała sie cała rodzina, znajomi i aby wspolnie swietowac ten dzien.. Szczerze mowiac ja wstydziłabym sie dołożyc wkładkę o kopercie do zaproszenia- no bo co jesli ktos naprawde nie ma pieniedzy? Przeciez nie wlozy do koperty 200 zł.. A prezent za 200 juz kupi się fajny:) My bylismy zadowoleni z kazdego prezentu- no bo wiadomo, ze jak czlowiek ma sobie sam cos kupic to ciezej wydac te pieniadze.. A jak dostanie- to jaka jest radocha gdy sie pożniej taki prezent przydaje:)

chyba jeszcze nie zorientowałaś się że wesele się nie zwróci, także jeśli ktoś liczy na zwrot to pewnie liczy na zwrot choćby połowy kwoty. To że wstydziłaś się dołożyć wkładkę o kopercie to dostałaś za to garnki które od razu ci się zepsuły i pewnie masę niepotrzebnych prezentów. To już sama nie wiem czego chcesz. Pytasz co powinnaś zrobić a jak ci się odpowiada to zaczynasz pisać o czymś innym. To daj pieniądze jak chcesz być hojna. Za garnki za 50zł dałabym prezent w tej samej cenie co dostałam

miało być hojna

piszę przez samo "h" a ciągle zmienia

kup im takie same garnki jesli jest mozliwosc.

Chyba mnie nie zrozumiałaś- napisałam ze są ludzie którzy myślą, że wesele im się zwróci (ja wiem, że tak nie jest) i że nie rozumiem po co w takim razie ktoś wesele organizuje: mogliby przecież odłożyć sobie te pieniądze i kupić sobie co chcą a po ślubie zaprosić tylko najbliższych na obiad;) a co do prezentów to hmmm... nie mam nic przeciwko ich dostawaniu na ślub, ale wg.mnie powinny być one na jakimś poziomie..;)

Na twoim miejscu dałabym 100zł w kopercie

Kurcze ja już na wesela nie chodzę, bo później tylko obgadywanko i obrażone miny państwa młodych. Bo za mało pieniędzy w kopercie, albo prezent nie godny. Oczywiście nie zrozumcie mnie źle, nie mówię tego złośliwie.

nie jest kwestia obgadywania, tylko dac prezent za 50 zl to chyba troche porazka- zwlaszcza jesli sa to garnki.. za 50 zl to sie nawet dobrej patelni nie kupi! juz lepiej kupic porzadna posciel za 100..

na Twoim miejscu kupilabym mimo wszystko prezent w podobnej kwocie. to, ze jest napisane na zaproszeniu, ze wola kase, to nie znaczy, ze nie mozna dawac prezentow.

Ja bym w ogóle nie utrzymywała znajomości z osobą, która daje takie prezenty :o normalny czlowiek wolałby juz nie iść albo wlożyć w kopertę te 50 zł niż obdarowywać bliską osobę takim badziewiem :o