nawet na kawalerke mnie niestac kurde!

nie wiem normalnie jak zyci samodzielnie;/

a ile masz lat?

Mam to samo daj spokój. A uczysz się czy tylko praca za marne pieniądze? Życie w Polsce to porażka

ja mam 34 i mieszkam z rodzicami bo nie stac mnie nawet na oplaty. Doplacam do zycia a mieszkaNIE I TAK bedzie moje

aserwer-nie masz faceta?

25 lat mam i pracuje na umowe zlecenie

o kurcze 34 lata i mieszkać z rodzicami... ja mam 20 i dziwinie sie cuję. do 30-stki chcę zrobić inżyniera i zamieszkać w domu z ogrodem :D Je.bana kobieta biznesu

no to niewesoło :-( ja wyprowadziłam sie z domu zaraz po ogólniaku, praca studia, praca i studia i tak na okrągło przez 6 lat w wynajetym mieszkaniu 18m2. Było ciężko ale oszczędzałam mam duzy dom ( oczywiście bez kredytu nie udało by się ;-) ) i teraz mogę powiedzieć że bez ciężkiej pracy nic się nie osiągnie ;-)

nie mam faceta

i co z tego ze meiszkam z rodzicami? intymnosc swoja mam, pieniadze swoje mam, mam swoje zycie do ktorego mi sie nikt nie wpieprza. Pieniadze na konto odkladam.

aserwer, odkładaj odkładaj i w końcu ci się uda i kupisz sobie własny kąt :-) tego ci życzę :-)

ja nigdy nie uskladam za malo zarabiam nie mam faceta a juz mam 25 lat i jestem po pracy socjalnej(ne pracuje w zawodzie)

Kurde to chyba jakas porazka, zeby miec 34 lata i z rodzicami mieszkac.. :O Ambicje rownaja sie zeru.

ja mam własne mieszkanie 48m2 ale chcialabym dom z ogrodem... a tu pensja 1100zł + umowa zlecenie :/ porażka... Dobrze chociaz, że facet zarabia sporo więcej niż ja bo bym chleb z maslem jadła.

seksy a skad mialas kase na mieszkanie?

34 lata i bez własnej rodziny??? to bardzo smutne;-(

nie wyobrażam sobie mieszkać z rodzicami w wieku 34 lat to porażka, ani sexu ani pochodzić nago po domu,, masakra :S , ja mam 31 lat ale mieszkam sama we własnym mieszkaniu, wolę jeść suchy chleb i spłacać kredyt następne 10 lat ale samemu na swoim

myszko1979 nie odkladam na mieszkanie pniewaz mieszkanie i tak jest juz moje:) Pieniadze beda na inny cel przeznaczone:0 godna emeryture:)

goshialinka przyjrzyj sie swojemu ryjowi a wtedy mow o porażce:0 gdybym miala sie przejmowac takimi polmozgami jak Ty to dawno by mnie na świecie nie było:)

Aserwer Jak poznasz faceta to przyprowadzisz go do domu? Do rodzicow? Nie bedziesz sie krepowac? Masz swoja prywatnosc w ogole?

Wole wygladac jak wygladam niz miec 34 lata i byc ciagle na garnuszku u rodzicow :D :D :D :D :D to jest dopiero porazka i nieudolnosc zyciowa.

haha asewer bedziesz czekała, aż wszyscy w mieszkaniu wyumierają?:D Myślę, że każdy ma taką sytuację, gdzie dom/mieszkanie rodziców, a nawet dużo więcej dorobków zostaje zapisana dziecku. Więc nie wiem co to za argument. k,dnslfcnolen mieszkanie mam po zmarłej babci.

mnóstwo ludzi mieszka z rodzicami. Nie dla kazdego starcza mieszkan. Ruszcie tymi glupimi mozgami bo az strach pomyslec jak taka dzisiejsza bezmozga dziaciarnia snuje się po tej ziemi

goshialinka arozumiesz pojecie byc na garnuszku u rodzicow?? wnioskuje ze nie. otoz polmozgi tepalu mam swoje pieniadze i mieszkanie jest moje. dokladam sie do czynszu, kupuje jedzenie i wszystko czego potrzebuje no ale co taki debilek męski może wiedziec o zyciu:)

no nie kazdy ma bogatych rodzicow lub babcie po ktorych miekszanka mozna dostac. Szczytem tez buractwa jest tu wychwalanie swoich ambicji gdy sie mieszka z facetem lub u faceta o hipokryzjo, zenada

Asewer masz racje ! Szczytem buractwa jest mieszkanie z facetem :) Za to szczytem ambicji jest mieszkanie z rodzicami w wieku 34 lat

Nic nie wiem o zyciu. Utrzymujac sie juz 5 lat sama (od 18ego roku zycia) to w sumie gowno wiem . Widocznie musze wrocic do rodzicow i z dniem 24ych urodzin stwierdze, ze o zyciu wiem juz wszystko

34ych urodzin *

znaczy poczkasz qaż wszyscy umrą i w wieku 70 lat zalozysz rodzine?

I nie wylewaj na mnie swoich frustracji i niepowodzen zyciowych. Badz dumna 34latka, ktora szczyci sie mieszkaniem u rodzicow, bo przepisali jej to mieszkanie. Dno. Zero ambicji. Porazka und zenada.