jutro wynajmuję mieszkanie i się wyprowadzam

po 13 wspólnych latach :( Wiem, że to jedyne rozsądne wyjście, ale tak cholernie boli. 13 lat to właściwie całe moje dorosłe życie. Tyle wspólnych wspomnień, przeżyć, lat po prostu. Od dwóch tygodni mam permanentny rozstrój żołądka z powodu nerwów. Wizja pakowania i zamknięcia za sobą drzwi powoduje fizyczny ból w klatce piersiowej. Dlaczego to tak cholernie boli??? I kiedy zapomnę...

A dlaczego odchpdzisz ? Jestescie malzenstwem, macie dzieci ? Nic juz nie da sie zrobic ?

bo się nie da tak żyć. Z osobą uzależnioną od grania, bez seksu, bez bliskości, mieszkając tylko pod wspólnym dachem. Mamy 2 koty :)

o fak, zapomniałem się przestać podszywać w innym topike :)

zresztą to długi temat, nie układa się już od kilku lat. Jak napisałem to jedyne rozsądne wyjście i wiem o tym doskonale. Niestety moje "serce" nie chce się z tym zgodzić