Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mozliwe to??

boje sie ze dziecko przestanie oddychac

Polecane posty

Gość mozliwe to??

a ma juz ponad pol roku , potrafie po kilkanascie razy sprawdzac czy oddycha a najlepiej jak by spala ze mna,wiem ze to chore ale nie potrafie sie tego pozbyc z mojej glowy,macie jakis sposob???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są takie specjalne materacyki z alarmem, kup sobie i będzie piszczał jakby co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe to??
chcialam ale maz uwaza ze ja bardzo przesadzam, najgorsze ze ja wiem ze przesadzam ale chyba nie jestem jedyna? bardzo kocham corcie i nie wybaczylabym sobie gdyby cos sie jej stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgea
monitor oddechu-polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj synek ma 3,5 roku i praktycznie każdej nocy sprawdzam czy wszystko jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe to??
boze powiedzcie ze to kiedys przejdzie to powoli rujnuje mi zycie, jestem nie wyspana bo co 20 minut stercze na lozeczkiem corki i w sumie wzielo sie to stad ze sama mam czesto bezdechy i budze sie w nocy lapiac oddech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
a wiesz, że najczęstszą przyczyną zatrzymania oddechu u dziecka jest spa nie z rodzicami w łóżku? w stanach zrobili kampanię żeby dzieci spały we własnych łóżeczkach i ilość takich przypadków spadła o 80%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nie rozumiem
Rozumiem kilka dni po porodzie, ale teraz? Nie potrzebnie się nakręcasz i emanujesz lękliwą energią. To może być bardziej szkodliwe dla dziecka niż to co robisz. Dziecko wyczuwa stan lękowy u matki, nawet takie małe, dlatego bądź miła, usmiechnięta i nie myśl o takich rzeczach. Szczęśliwa mama, szczęsliwe dziecko - to prawda, godna naśladowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżyk z jabłuszkiem
a moj ma 2 miesiace i nie mam takich zapędów, zdrowe dziecko nie przestanie oddychac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe to??
niby wiem ale przyczyny to przygniecania a ja mam bardzp czujny sen i w zyciu nawet reki na niej nie polozylam podczas snu, musze to zmienic bo maz zaczyna miec pretensje ze loze malzenskie powinno pozostac lozem malzenskim i wiem ze ma racje ale poprostu boje sie bezdechu u corki a ajak spi ze mna cuje sie spokojniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kup ten monitor oddechu. co z tego, że przesadzasz - sama o tym wiesz, a skoro to Cię uspokoi to warto trochę na to wydać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżyk z jabłuszkiem
popieram : szczesliwa mama to szczesliwe dziecko nie nakręcaj się, a dziecko potrafisz z kimś innym zostawić, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe to??
zupelnie nie rozumiem w dzien jest ok dziecko jest bardzo radosne ja tez duzo sie smiejemy, bawimy wyglupiamy ale przychodzi noc, dziecko zasnelo a ja boje sie ja odkladac do lozeczka, pomimo ze jak ja odloze ona nie ma problemow zeby sama tam spac, napewno jest jej tam wygdniej bo ma wszystko co najlepsze dla takich dzeci odpowiednio twardy materac, swoja pozytywke , poduszke ktora sie uklada pod jej cialo itd itd ale ja nie wiem czemu sie bboje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe to??
tak zostawiam ja z moja mama, z kuzynka dosyc czesto nie jestem z tych co ani na sekunde dziecka nie zostawia, moja jedyna obawa to oddech podczas snu, chcialabym kupic ten monitor ale juz sie nawet o to z mezem klocilam i nie chodzi o pieniadze tylko o to ze maz uwaza ze przesadzam i po zakupie monitoru wymysle cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
Kochana, jesteś normalna:) Ja miałam tak samo:) Teraz syna ma 3 lata , śpi w swoim pokoju, ja czasem w nocy zachodzę do niego, by sprawdzić czy jest przykryty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przejdzie, też tak wstawałam, teraz idę jak sama się przebudzę czasem myślę leżę dalej, nie wstaję..... i jednak wstaję(TYLKO RAZ W NOCY) bo w razie czego nie wybaczyła by sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nie rozumiem
To można zaliczyć do fobii, dlatego LEPIEJ by było, abyś wyhamowała, bo potem, kiedy nie będzie już w twojej wyobraźni tego zagrożenia, wymyślisz sobie inne i może cię ta fobia prześladować, a to już nie jest pełnia szczęścia. Wyluzuj, bo tylko w ten sposób ją pokonasz. Patrz w pozytywy życia i ciesz sie z niego, nawet z drobiazgów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecku do 1 r.ż. nie daje się poduszki, chyba, że to jakaś specjalna, to już nie wiem przesadzasz, nie przesadzasz, ale skoro co 20 min wstajesz w nocy do dziecka to raczej ciężko Ci normalnie funkcjonować. jeśli pieniądze nie są problemem to po prostu się uprzyj, powiedz mężowi że chcesz mieć 100 % pewności, że zrobiłaś wszystko, żeby swoje dziecko uchronić przed zatrzymaniem oddechu. matki czasem mają dziwne przeczucia, on nie musi tego rozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwni jesteście
"łoże małżeńskie powinno pozostać łożem małżeńskim" - w życiu czegoś takiego nie słyszałam. Wiadomo, że sypianie z trzylatkiem może być już trochę kłopotliwe, ale nie wyobrażam sobie, żeby moje dzieci miały spać wiecznie same. Najczęściej usypiałam je w naszym łóżku a potem przekładałam do łóżeczka, ale póki nie skończyły roku często spały z nami nawet większość nocy w tygodniu. Inna sprawa, że mój mąż często wyjeżdża i pracuje w nocy - wtedy zostawałam sama z dziećmi i wolałam mieć je obok siebie. Kup sobie ten materac z alarmem albo przestaw łóżeczko blisko - tak żebyś nie musiała wstawać a tylko zerkała na małą. I najlepiej zrobisz jak zaczniesz leczyć swój bezdech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe to??
feger normalnie to samo ja robie ale z 10 razy w ciagu nocy,chcialbym sie tym nie przejmowac ale nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe to??
poduszka jest specjalna jakby z takiej pianki lecze swoj bezdech zle mnie ktos zrozumial maz nie ma nic przeciwko jak np nad ranem o 6 wezme ja do nas bo np. zje pospi jeszcze godzinke i pobudka,chodzi mu raczej o noce sprobuje o tym monitorze jeszcze podyskutowac ale watpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko też miałam taką "paranoje", w ogóle ubzdurałam sobie okres 1 roku jako moment graniczny wielu rzeczy, nie wiem czemu, sprawdzanie oddechu to jedno, po roku odstawiłam słoiczki, proszek do prania dla dzieci, oilatum do kąpieli, nie wiem skąd to się wzięło, ale rok czasu nawet jak mnie dziecko nie budziło to sama podnosiłam sie sprawdzić oddech, mimo, że donoszone, zdrowe..potem jak reką odjął, ale to w głowie siedzi i nikt Ci nie przetłumaczy;) jeśli chodzi o monoitory też o tym myslałam i czytałam wiele opini, że potrafią włączać się bez powodu i siać panikę, poza tym nie podnosilabyś się żeby sprawdzić czy aby na pewno działa albo czy bateria sie nie wyczerpała? zamiana jedenj fobii na drugą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe to??
dzieciaczkowo smieszne ale tez sobie ubzduralam ze jak cora skonczy rok to juz nie ma ryzyka smierci lozeczkowej,jestem zla sama na siebie ze tak sie zachowuje probuje z tym walczyc ale to nic nie daje sa noce ze mnie zagladam a sa noce ze sobie cos wkrece i moglabym doslownie sterczec nad lozeczkiem moja corka tez zdrowa,donoszona 3,450 kg 57cm i tydzien przed terminem no ale siedzi mi w tym glupim lbie i nie chce wyjsc ta chora mysl a po porodzie 3 noce wogole nie spalam tak sobie wkrecilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Franka _
nie wysmiewajcie Autorki jak ja urodziłam syna, to mojej koleżance urodziło się bardzo chore dziecko i długo walczyli o życie tego malca:( widziałam tą rodzinę i bałam się, by podobna choroba nie spotkała mojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwni jesteście
Ale najprościej i najtaniej byłoby przestawić łóżeczko blisko waszego łóżka - przez szczebelki widziałabyś czy oddycha i nie byłoby tego zrywania się co chwilę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe to??
mamo franka nikt mnie nie wysmiewa, ciesze sie ze tyle kobiet mi odpowiedzialo przynajmniej wiem ze nie ja jedyna mam takie jazdy co nie zmienia faktu ze musze to zmienic bo przerodzi sie to w jakas obsesje lub nerwice jestem tego swiadoma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym będziesz/jesteś koszmarnie zmęczona nie tylko psych ale i fizycznie, ja niestety nie znalazłam sposobu, chętnie dowiem się jak można sobie pomóc bo lada dzień przywitamy kolejna kruszynkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elewirka28
ja mialam tak samo.PO kilka razy wstawalam w nocy patrzec czy oddycha. z wiekiem mi przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe to??
mysle ze do zmeczenia fizycznego szybko idzie sie przyzwyczaic gorzej z psychika tu zaczynaja sie schody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe to??
kurde musi byc jakis sposob wydaje mi sie ze jedyny to raz powalczyc z wlasnymi myslami i nie zagladac do dziecka jesli nic sie nie stanie to moze mi przejdzie ale co jesli sie cos stanie w zyciu bym sobie nie wybaczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×