Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ssssssssssssss

facet...

Polecane posty

Gość ssssssssssssss

witam wszystkich. prosze o pomoc, mam 23 latam w lutym bralam slub cywilny... wogule pol roku przed prawie juz mieszkalismy ze swoba... teraz 18 sierpnia mialam brac slub... sprawa jest taka ze juz nie mam sily. jestesmy ze soba prawie 4 lata... do tej pory byl uparty ale nie myslalam ze az tak abrdzo... wszystko sie zmienilo na gorsze. non stop sie ze mna kloci... ja nie mowie ze nie jestem bez winy ale on przechodzi swoje ranice... nawet idzie do mojej mamy, ktora sie specjalnie wyprowadzila do siostry zeby nam odstapic mieszkanie i tam mowi ze ja jjestem taka siaka, owaka... kloci sie o wszystko. mama juz tyle razy mowila zema nie mieszac ich w jego sprawy, nawet do mojej babci poszedl... i nagaduje na mnie. jest upary. ma znak zodiaku lew. dzisiaj przegiol... jak bylismy u mamy na obiedzie powiedzial ze jestem taka siaka owaka, nawe5t ze dłubie w nosie( chociaz sam dlubie) ale naprawde wydziera sie, chociaz on twierdzi ze sie nie drze. kilka razy wyjezdzal i spal w samochodzie, a ja sie balam- ale on o tym nie wie, to niewazene ale popisy robi- wie ze ja jestem bardzo wrazliwa i ze sie bede martwic ale on to celowo rob. a ja ja szlam sama od kogos czy wogule jak sie poklocilismy to on sie mna nie przejmowal, przez lasy jak szlam, jeszcze mnie wyZywal przez sms... prawda jest taka ze mieszka u mnie w bloku- razem tu zamieszkalismy, a sam ma duzy dom... i juz naprawqde kilka razy chcialam zerwac i mowila m ze to koniec to on mnie szantazowal- ze on nie wroci do mamy( chociaz ma duzy dom i wcale by go nie wywyalia ) ale ze on niby ma swoja dume... jego matka nie wie o zadnych klotniach tylko moja... jak chcialam z nim zerwacto mnie szantazuje ze go wywalam... ze wogule a do matki nie wroci... to jest tyran. on mnie szantazuje psychicznie,. poradzcie co mam zrobic albo jak z nim zerwac? chociaz mama prosila zeby sie nie awanturowal to dzisjaj dalej swoje... a jego matka o niczym nie wie. ale ja nie jestem czlowiekiem zeby isc do jego matki i ja denerwowac... ja jak bym skonczyla to bez bolu... jak go ukarac? bo tym ze odwolal slub koscielny to juzwiem i mu to powiem. ale on sie chybatym nie przejmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssss
tylko wlasnie o jednym nie wspomnialam... niedawno stracil prace... i wszedzie szuka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nikt chyba takiego nerwusa nie przyjmie, ktory jest najmądrzejszy... W milosci jest tak ze trzeba isc na pewne kompromisy... Odkrecilabym sie dupa i bym nie juz wiecej nie zobaczyl Eh dziewczyny... macie nadzieje ze po slubie sie cos zmieni? tylko nagorsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssss
no wlasnie... najfgorszy jest szantaz emocjonalny, i to ze miesza moja matke i babcie a swoja nie... a ja nie jestem taka zeby wogule kogos mieszac, to trzeba miec charakter... wlasnie nie wiem co mam robic ze wzgledu na to ze stracil prace... mam go dosc, ale naprawde, osttanio mnie szantazowal ze go wywalam itp, gdzie on teraz pojdzie. cholerny szantaz wiem ze go powinnam wywalic i jest mi ciezko jak spal w innym pokoju bo nie chcialam go widziec... naprawde nie zencie sie z kims kto przed slubem juz nie jest ... szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×