Mega pasztet(dziewczyna), która krytykuje wygląd facetów. Co o takiej sądzicie?

Nie rozumiem tego, kobieta jest bardzo brzydka, zero seksapilu, zero ładnego ubioru, z twarzy brzydka do tego ma koszmarny styl, straszne okulary i brzydkie włosy. Po prostu totalny pasztet, chciałem ją pocieszyć i napisałem jej że jest ładna, ona chciała moją fotę, napisałem jej że jestem brzydki z twarzy, ale wysłałem jej. Zaczęła krytykować mój styl ubioru i to że staro wyglądam, ogólnie było widać że się jej nie podobam. W sumie rozumiem to, jak by była piękną laską, ale ona była totalnym pasztetem, źle ubrana, źle umalowana, kiepska fryzura i brzydka twarz i ja dla niej, to bym był ciacho, bo jestem wysoki i dobrze zbudowany, a twarz to już szczegół, a ona mnie skrytykowała... Starą panną zostanie i tyle. Nie ma takiego przeciętnego faceta, co by na nią spojrzał, a wymagania ma na co najmniej przystojniaka. Skamle ciągle "że nikogo nie umie poznać", no to kurwa się nie dziwię a ma już 22 lata czy chyba nawet 23. Pasztety mają w deklu nawalone..

upPPPPPPP-No dobra, wiem ze twarz to podstawa, ale ja aż taki mega pasztetem jak ona to nie jestem. Ja byłem dla niej miły, sam piękny nie jestem i nie chciałem jej dołować. A ona zaczęła wielce rozczarowanie udawać. Czy ona ma mózg?

Bezimienne wzgórze - czy to byla jakas dziewczyna z kafeterii ?

nie dość, ze brzydka to jeszcze pustak :(

Tak ma mózg ;) za to Ty jestes zalosny haha spojrz na swoje wypowiedzi :D

O, ktos tu chyba dostal kosza

Zuzanna Amelia & 18-Nie ma to znaczenia, jest dziewicą i nigdy nie miała faceta, też chyba nigdy mieć już nie będzie.

Bezimienne wzgórze - gdzie ja poznales ? to znajomosc internetowa ?

najmadrzejszy na swiecie-Nie dostałem kosza, bo nic na ten temat żeśmy nie pisali, po za tym ona mi się nie podoba, do tego dzieli nas kilkaset km. Więc dlatego jej powiedziałem że jest ładna, żeby ją pocieszyć i żeby nie miała kompleksów a tym samym żeby nie byla nieśmiała.

Zuzanna Amelia & 18-Tak, to była znajomość internetowa

upPPPPPPP-Nigdy w życiu. Powiedzialem jej że jest ładna, bo daleko mieszka. Gdyby była moją koleżanką, to ładną zastąpił bym słowiem "fajną"

upPPPPPPP-pewnie nie udawała, ale mogła być miła i nic nie pisać, zamiast wielce krytykować..

Bezimienne wzgórze Nie warto pocieszac kobiet.Ty chcesz dla niej dobrze, a dostajesz kopa w du... Takie sa kobiety

Bezimienne wzgorze - uwazaj bo gadasz z moim podszywem.

A faceci non stop tak robia, oceniaja kobiety itd a sami sa pasztetami hmmm

Po co ją okłamywałeś? U mnie to zawsze wkurzało innych, ale ja stosuję zasadę, że jak naprawdę coś mi się nie podoba to milczę. Kłamać nie będę a sprawiać przykrości nie chcę. Szczególnie, że gusta są tak różne, że moje zdania może mieć niewielką wartość. Połechtałeś pannicy ego i teraz pokazała swoje prawdziwe ja. Wiadomo, osoba brzydka też widzi brzydotę innych, ale nikt jej nie prosi by to komentowała i czepiała się.

upPPPPPPP-Ja nie szukam, kobiety nie są mi potrzebne. Ale zdziwiło mnie to, że pasztety umieją tak oceniać wygląd, mimo że same są mega pasztetami. Wymagania mają jak by była jakieś piękne laski, na które każdy leci.

fgkjdfbsb-Ale na pewno nie mówią jej że są brzydkie, albo to przemilczą, albo to powiedzą dyplomatycznie, a nie że "cholernie staro wyglądasz".

Każdy ma jakieś swoje poczucie piękna. Grubsza kobieta też chce ubrać śliczną obcisłą kieckę mimo, że osoba o normalnej posturze wygląda w niej o niebo lepiej. Ale sukienka jest ogólnie ładna i to, że grubszej nie pasuje to ją mało obchodzi:P Chociaż wg mnie mając samemu jakieś defekty łatwiej jest wybaczyć je innym. Znaczy u osób normalnych pewnie tak jest;)

Może miała okres? Raczej nie musiałeś ją podbudowywać bo raczej nie miała niskiej samooceny. Gdyby miała świadomość swojej brzydoty by była bardziej "potulna". Nie chciałaby innych urazić. Jednak skoro rodzice jej pokradli lustra to ma świadomość księżniczki. Wystarczyło napisać, że aż tak ładna nie jest by móc Cię krytykować. Oraz to, że skoro ty posiliłeś się na kłamstwo miałeś nadzieję, że i ona nie będzie wygłaszała szczerze opinii, bo oboje nie jesteście w top model

Krwawa Wilczyca-A co mi zależało? Pomyślałem że jej miło będzie a mnie nie zależy na tym. Kobiety lubią być okłamywane, na pewno poczuła się szczesliwasza jak uslyszała kłamstwo na punkcie jej wyglądu, niż miała by usłyszeć prawdę. Jeszcze by się załamała i wpadła w kompleksy.

Bezimienne wzgórze Kobietom nigdy nie dogodzisz. Powiedzialbys prawde o jej wygladzie, to bys zostal skrytykowane, pochwaliles ja za wyglad, by jej polepszyc humor - tez zostales skrytykowany.Co bys nie zrobil to kobieta bedzie narzekac. Ten typ tak ma

eh.............-Też zauważyłem że ona nie zdawała sobie sprawy z tego, że jest mega pasztetem. Dziwiła się że faceci ją chcą tylko na seks, mówiła że nikt ją nie podrywa na poważny związek, tylko każdy chce z nią seksu. Ona myślała że teraz tacy faceci są i innych nie ma.

Każdy ma jakieś tam poczucie estetyki, nawet jak sam wygląda jak po zderzeniu z kosiarką, a to, że sama laska była po prostu nieprzyjemna to inna sprawa. Nie wszyscy są mili przecież.

Ale niektóre pasztety uwielbiają komplementy. Kiedyś tak jednej słodziłem, że ona zawsze mówiła że bajerant jestem i kłamca, ale jak zaprzeczyłem i napisałem że to szczera prawda, to powiedziała że mi nie wierzy bo bajerant jestem, ale była bardzo miła i widać było że jest mega zadowolona. A jak spytałem się ją, czy się jej podobam, to napisała że "dla niej wygląd sie nie liczy".

Jeśli ktoś zadowala się tanimi kłamstwami to świadczy o nim. Inaczej jeśli znalazłeś coś ładnego u tej osoby i to chwalisz. A ja po prostu nie lubię kłamać, obojętnie komu, i sama nie lubię być okłamywana.

Moorland-Ja właśnie nie wiem, czy jestem mega pasztetem, czy też przeciętniakiem. Ładne laski do mnie pisały z sympatii, ale wtedy miałem trochę foto na fotoshopie przerobione. Ale pisały jak szalone i w dodatku piękne.

nie mowiac juz o tym, ze to co dla jednego jest ladne, dla innego moze byc pasztetem

Krwawa Wilczyca-Bzura, gdybyś tak naprawdę znała szczere myśli innych, to byś każdego nienawidziła. Każdy kłamie, czy też można to nazwać że wyraża się dyplomatycznie. Ale to także kłamstwo.

cóż, może następnym razem bądź szczery? :P