Kobiety- wytłumaczcie mi to bo nie ogarniam!

Moja dziewczyna na prezent z okazji urodzin dala mi bilet na euro mecz Rosja-Czechy. Dzisiaj powiedziałem jej, że jeżeli będzie istniała taka możliwość to można go sprzedać i za te pieniądze pojechać na kilka dni w jakieś fajne miejsce. Tym bardziej, że dla mnie większym prezentem, będzie wspólnie spędzić kilka dni razem w górach, niż oglądanie meczu innych reprezentacji. Jakież było moje zdziwienie jak zrobiło jej się przykro i powiedziała mi, że prezentów się nie sprzedaje. Teraz ja jestem ten winny, zły i niedobry! A i na wakacje nie pojedziemy, bo ona nie ma kasy! Czy to jest normalne?

nic dziwnego, że jej się przykro zrobiło:o to był prezent od niej dla ciebie, a ty się zachowałeś jak cham!

ale jestes pierdolniety , szok

A postaw się w jej sytuacji. Co bys zrobił, gdybys to Ty dał jej prezent, który w Twoim mniemaniu uszczęśliwiłby ją, a ona zaproponowała jego sprzedaż. Fajnie, że nie chciałes przeznaczyc tych pieniedzy na remont samochodu czy cos innego, tylko na spedzenie wspolnie czasu, ale ona nie tego oczekiwala. Chcialbys zeby za pieniadze z prezentu od Ciebie gdzies jechac? To tak jakby nie podobal Ci sie prezent i chcial go zamienic na cos innego. Idź na ten mecz facet i baw sie dobrze, bo na tym zalezalo Twojej dziewczynie ;) i nie mów jej więcej, ze zamiast na mecz wolalbys gdzies jechac, bo sam strzelisz sobie gola, a ona pomysli, ze totalnie nie trafila z prezentem. i tak, to prawda, panuje przekonanie, że prezentów się nie sprzedaje ;)

Ale przecież ja chciałem te pieniądze przeznaczyć na wspólne wakacje! Wiem, że prezentów się nie sprzedaje, ale dla mnie naprawdę dużo lepszym spędzeniem czasu będzie wspólny wyjazd. Cały rok jesteśmy zabiegani i chciałbbym razem z moja ukochaną spędzić trochę czasu razem.

nie potrafię ci tego wytłumaczyć... niczym innym jak faktem, że ona niekoniecznie chce spedzać z toba czas

ja jako kobieta nie rozumiem twojej dziewczyny :D

To kobieta, nie zrozumiesz tej logiki :) jeśli byscie pojechali na ten wyjazd i spedzili czas razem to nie do konca by czuła, że to prezent od niej, bo będzie tam Twoja ingerencja i to duża. Chciala, żeby to było coś specjalnie TYLKO dla Ciebie, a nie dla Was. Chciała sprawic przyjemnosc Tobie i tylko Tobie. Także radzę iśc na mecz i podziekowac jej za fantastyczny prezent :)

Najgorsze jest to, że teraz mam obrażoną dziewczynę i nici z wakacji bo ona nie ma pieniędzy i oczywiście nie pozwoli za siebie zapłacic

zastanów się kto to kupi i ile byś zarobił

No wlaśnie ja bym to zrozumiał. Bo dla mnie nawjażniejsze są wspólnie spędzone chwile a nie bizuteria, bilety na mecz itp. , ale moge sie mylic;-)

A dziwisz sie, ze nie pozwoli za siebie zaplacic? Zrobiles glupia rzecz, nie odstanie sie, nie cofniesz czasu. Sprobuj z nia pogadac. powiedz, ze nie chciales jej urazic, ze bardzo sie cieszysz z tego prezentu, ale po prostu chciałeś sprawic przyjemnosc Wam obojgu, bo to jest dla Ciebie najwazniejsze - jej bliskosc i nie pomyslales o tym, z moze jej sie zrobic przykro. Najlepiej dodaj ze rzeczywiscie glupio postapiles i bardzo chetnie pojdziesz na ten mecz. Dorzuc jeszcze cos od siebie, przejdzie jej :)

A jak ty bys się czuł jakbys dał kobiecie prezent, chciałbys ją uszczęsliwic, a tu nagle ona by zaproponowała żeby go sprzedac? Ona kupia ten prezent dla Ciebie, myslała, że się ucieszysz. Wstydz się :x

poczuła się odrzucona i tyle. Nie dziwię jej się, bo dałeś plamę...

Ale żeś odwalil chłopie! Przeprosiłeś juz ją?

Byłeś szczery. Ona nie trafiła z prezentem. Jeśli strzela focha, to będzie robić to częściej. Uważaj - ktoś kto lubi się obrażać, jest ciężki we współżyciu. Jeśli powiedziałeś to grzecznie, miło, bez pretensji czy ataku - uważam, że nie było podstaw do dąsów.