czy kobieta powinna...?

Czy kobieta może/powinna wyjść z propozycją 6 randki, skoro dotychczasowe proponowal i inicjował on? Czy to wciąż etap, kiedy facet chce czuć się myśliwym? A może facet też oczekuje, że kobieta powinna czasem przejąć ster i wyjść z jakąś propozycją? Bo jeśli kobieta tylko biernie godzi się na spotkanie, a sama nie wychodzi z inicjatywą spotkań, to facet może pomyśleć, że jej wcale aż tak nie zależy...?

jak najbardziej powinna wychodzić z inicjatywą. W łóżku też będziesz czekać tylko na jego inwencję? Angażować powinny się obie strony.

Oj penidzior... wiesz jak to jest... tyle się mówi, że kobieta powinna być nieuchwytna itd., więc kiedy wychodzi z propozycją randki to już staje się bardziej uchwytna, bo pokazuje jednak, że jej zależy... a niby facet ma gonić króliczka, tak? :O Kiedyś, dawno, miałam zresztą taką sytuację, że na moją propozycję któejś tam z kolei randki, facet odpowiedział: nie. Po czym za kilka godzin sam zadzwonił do mnie z tą samą propozycją mówiąc, że to facet powinien się starać, a nie kobieta. (moja propozycja była odpowiedzią na jego 12). owy facet miłą wówczas 37lat, ja 26. (stare dzieje). więc mówisz, że bez problemu mogę zaproponować mu udział w czymś co będę robić?

każdy facet jest inny i inaczej do tego podchodzi. Mamy XXI wiek, kobiety są bardzo wyzwolone i moim zdaniem, wręcz powinny wychodzić z różnymi propozycjami.

W sumie... wóz albo przewóz... ale raczej chyba nie wypada dzisiaj umawiać się z nim na dzisiejszy wieczór

jeśli wrócisz to teraz to tylko go bardziej nakręcisz. Tak by to podziałało na mnie...

jeśli wrócę?! chyba pomyliłeś tematy ;)

miało być zrobisz. Słownik w tel.

pewnie , ze powinna wyjść z inicjatywą - juz dawno powinna to zrobić , jeżeli facet jej się podoba...

przecież to fajne że babka ma pomysły na wyjscie, na wspólne spędzenie czasu a nie tylko czeka na wyprowadzenie z domu. Dla mnie to normalna sytuacja :)

czasami to jest tak , że kobieta jest po prostu bez wyobraźni, dlatego siedzi jak księżniczka i tylko czeka...

Ale bzdurne rady. Kobieta, jeśli się podoba mężczyźnie, nie potrzebuje inicjować spotkań i dzwonić prosząc o randkę. Tu chodzi o zasady. Dziewczyny tzw."wyzwolone", uchwytne i "kontaktowe" są, jak mawia mój wieloletni kolega: "łatwe i szybkie do przelecenia", ale na związek się nie nadają". Czy Wam panowie na takich kobietach zależy ? :P

no nie zależy, męczą mnie kobiety typu "grające księżniczki":)

Kierunek..- "grające" ? :D, ni panimaju :D

grające jakąs wyuczoną rolę :) takie aktoreczki..... które wlaśnie sto razy doradzą się przyjaciółki co mają powiedzieć zrobić, zamiast robić to co uważają za stosowne myśląc o nas 2

oreore masz widocznie zjebanych kolegów , ale cóż....takich jest coraz więcej , więc cieżko mieć innych... a kobiety bez kompleksów po kilku randkach zachowują się dawno na luzie i proponują same, jak mają wyobraźnię....

Kierunek...- jakie Ty kobiety wybierasz, do diaska :D Nie ma innych ? revolver - nie wiem, czy "zjebanych", ale na pewno na poziomie. Co do kobiet, które "po kilku randkach zachowują się na luzie i proponują same, jak mają wyobraźnię":D, to jeśli Ci z tym dobrze, w czym masz jeszcze problem, chłoptasiu ?

oreore z pewnością są na poziomie .... ale tylko na twoim , poziomie...mała, zagubiona dziewczynko...

oreore- są inne kobiety są - ale takie księżniczki tez bywały, już ręce opadały, bo co by człowiek nie robił to dramat :) teraz już wiem na co zwracać uwagę :)

A na temat:kobieta nic nie "powinna". Kobieta nie jest do zaspokajania zachcianek mężczyzn, ma wiele innych priorytetów [oczywiście, ta na jakimś poziomie bo dołów jest zatrzęsienie]

Oreore, skoro kobieta nic nie powinna to o jakie "zasady" chodzi o których wspominałaś?

no to se siedzćie i czekajcie, w myśl zasady, że to zawsze facet ma się starać. W końcu któryś nie będzie.

A mówił Wam ktoś, że spontan jest ważny? Jak ludzie mają się ku sobie to nie ma znaczenia kto pierwszy zadzwoni/wyśle smsa/zaproponuje spotkanie.

Ok, zrobiłam to, wyszłam z propozycją spotkania na dzisiaj wieczór. odpisał, że jest" na imprezie u rodziców. nic z tego. sorry" Taki dziwny wydźwięk ma ta wiadomość. Być może nadinterpretuję, ale jakiś taki olewczy dość... No w takim razie tym lepiej, że napisałam. raczej dalszego ciągu nie będzie :)

jak facet sam nie proponuje to znaczy, ze jemu nie zalezy cala filozofia

paccorabankka no to masz juz typa z głowy - gratulacje jednak z a próbę ...odważne dziewczyny wiedzą więcej...:)

revolver - > dokładnie w ten sposób przebiegało moje myślenie... Miałam bowiem pewne zastrzeżenie względem tego człowieka i uznałam ostatecznie, że to będzie dobry test. No i był dobry, bo już wiem wszystko. Wywaliłam już jego nr telefonu, maila - wszystko. :)

Czuję dzisiaj jakiś niesmak... niepotrzebnie jednak może pisałam do niego z propozycją spotkania... Jego ego pewnie urosło moim kosztem.

Jego ego pewnie urosło moim kosztem. wytlumacz prosze ten fenomen, jaki ponioslas koszt?

po 5 randkach nie wiesz, jak masz dalej się zachować...?