Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chyba nadszedł ten moment :(

Chyba nadszedł ten moment :(

Polecane posty

Gość Chyba nadszedł ten moment :(

Witam! mam 26 lat, od 3 lat jestem mężatką i tak sobie myśle że to była totalna pomyłka. Rodzina męża jest rozsypana, z nikim sie nie odzywamy. Wszyscy są jacyś nienormalni i moje życie też stało sie nienormalne. Nie mam pojęcia co ze sobą zrobić. chyba najrozsądniej byłoby zostawić męża i zacząć wszystko od początku, może wtedy miałabym szanse na jakieś normalne życie. Teraz jest okropnie do kitu. Narazie nie pracuje, całymi dniami siedzę sama w domu, mąż w pracy, jak wraca to śpi a ja snuje się między komputerem, tv, łazienką i kuchnią. Mam dosyć! nie mam wielu znajomych, od czasu do czasu wyjdę z jakąś koleżanką ale to tylko na chwile poprawi mi nastrój, ogólnie jestem totalnie zdołowana. Jesteśmy takjakby tylko dla siebie, od swojej rodziny mieszkam daleko a z męża rodziną nie mamy niestety kontaktów, jego rodzice są po rozwodzie, ojciec obraziła sie że mój mąż wolał kontakt z matką a matka próbowała nam wejśc z butami w życie i gdy zwróciliśmy jej uwagę też się obraziła i odizolowała. jest jeszcze brat męża z którym też nie utrzymuje kontaktów bo kiedyś był moim partnerem. ja mam z nim sporadyczny kontakt ale nie chce tego kontynuować bo kiedyś bardzo sie kochaliśmy i boje się że to wróci. Podkreślam że taki stan rzeczy trwa już kilka lat i to nie jest zwykła kłótnia w rodzinie. nie wiem co mam robić, jak dalej żyć, przerasta mnie to wszystko. Myśle czy nie rozstać sie z mężem i nie odizolować od tego wszystkiego, woem że to nie jego wina ale ja juz nie daje rady a on nic nie robi żeby cokolwiek sie zmieniło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvdsgfdsgsgd
twój facet to jakiś frajer, jak można się związać z ex-dziewczyną swojego brata? :O żałosne, dobrze ci tak :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKOLA OGR CORKA MAGDY
­­­­­­­­­­­ musiałaś zasmakowac penisów obu braci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nadszedł ten moment :(
ale to było dużo wcześniej i nie to jest istotą sprawy. ja nie wiem co teraz zrobić bo już mnie to przerasta. w sumie dużo by pisać ale jakby ktoś ze mną porozmawiała i spróbował doradzić to przedstawię szczegóły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nadszedł ten moment :(
czemu skupiliście się na tym wątku. ta cała sytuacja jest bardziej złożona niż brat męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpię teściowej
no właśnie a jak reaguje na to twój mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felixoz
a dlaczego nie pracujesz, jak sobie wyobrażasz ucieczkę bez grosza przy duszy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nadszedł ten moment :(
mój mąż udaje że nie ma tematu, uważa że nie ma ojca, matki, brata ale wiem że tak nie jest. w głębi duszy napewno by się chciał z matką pogodzić. wyobraź sobie taką sytuacje że miał zajebisty kontakt z matką i jak się z nią pokłócił o głupotę to kazała mu oddać wszystkie prezenty od niej i kasę jaką mu dawała i straszyła policją, a potem obsmarowała go tam u siebie na wsi wśród sąsiadów tak że głowa mała. tak się chyba nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egregrg
to zabioerz sie do roboty anie siedzidsz na jego garnuszku i pierdzisz w stolek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nadszedł ten moment :(
do felixoz: nie chce nigdzie uciekać, mieszkanie jest wyłącznie moje, nie pracuje bo po stażu nie mogę nic znaleźć narazie, ale to kwestia czasu mam nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egregrg
skupili sie na tym watku bo go sama przedstawilas wiec czego sie spodziewasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKOLA OGR CORKA MAGDY
­­­­­­­­­­­ idx do pracy, poznasz kogoś i wtedy odejdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nadszedł ten moment :(
nie pierdze w stołek i żeby nie ja i moja rodzina to dalej byśmy się po stancjach tułali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nadszedł ten moment :(
przedstawiłam ten wątek bo też się w kilku procentach składa na tą sytuację ale z jego rodzicami nie ma nic wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egregrg
jakby nie towja rodzina jak cos z anie ty bo mniemam ze to twoi rodzice kupili mieszkanie a nie Ty bo niby z czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nadszedł ten moment :(
tak w szczególe to dali kase bo widzieli ze męza strony niczego nie można się było spodziewac ale to ja przez pół roku szukałam, jeździłam, oglądałam żeby coś znaleźć za ta kwote która była i nie dokredytowywac. i tak do tej pory słucham ze przezemnie na zadupui mieszkamy, on nawet nie docenia tego ze jestesmy na swoim, tylko zlote góry by chcial niewiadomo z czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinnaccoladda
ta... rzuć chłopa któremu nie masz nic jak widac do zarzucenia poza tym, że pracuje i szukaj szczescia ... tylko ,żeby tradycji stało się za dość to szczęscie powinno miec brata w razie czego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felixoz
a teraz, czy sama wiesz czego chcesz ? moim zdaniem rozwiązania masz trzy : - wywalić męża na bruk - sama odejść i szukać szczęścia - poszukać pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nadszedł ten moment :(
to nie jest tak ze nie mam mu nic do zarzucenia ale ja tez mam swoje potrzeby i juz tak niewyrabiam ciągle w domu, a z jego strony zero motywacji, wraca z pracy i na łóżku przed tv spędza reszte dnia, zero aktywności. sprzątam gotuje, czekam na niego i chciałabym zeby odpoczął i zebyśmy mogli jeszcze cos razem zrobic, pojsc gdzies, pojechac czy cos a tu nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felixoz
trzeba było od tego zacząć, że jesteś mężatką od trzech lat i nastąpiło całkowite znudzenie w związku i teraz szukasz wrażeń a miały być wycieczki i zwiedzanie świata a zamiast tego nudzisz się - rowery posiadacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nadszedł ten moment :(
rower mam tylko 1. to nie chodzic o to, ale jemu nic wiecej nie jest do szczescia potrzebne poza kanapą i tv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nadszedł ten moment :(
pozatym boli mnie ze inni mogą sobie pojechac na weekend czy chociaz na obiad do teściów, mają dobre relacje a tu dupa. nawet slubu normalnego nie mamy tylko cywilny bo z kim tu wesele organizowac, bez rodziców pana młodego???? ktoś z was by tak chciał??? męczy mnie to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nadszedł ten moment :(
a tak ogólnie to pisze tu sobie a i tak nic sie nie zmienia, nawet nic mi nie doradziliście. pije właśnie 3 piwo i to tez nic nie daje, musiałam kupic na rozluźnienie bo bym zwariowała chyba albo wyła jak bóbr w poduszke. ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nadszedł ten moment :(
nic nikt więcej nie doda????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jihyugtgthujk
dam Ci dobrą rade od serca idz do roboty bo z tego nieróbstwa Ci sie w dupie i głowie poprzewracało a Twój maz to jakis frajerzyna skoro związał sie z byłą swego brata,pewno nadal tesknisz za tamtym kutafonem i wymyslasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nadszedł ten moment :(
poszłabym od zaraz ale nic nie ma. mieszkam w małej miejscowości, mam wykształcenie wyższe ale co z tego, wszelkie służby mundurowe odpadają bo moj teść jest karany kilkakrotnie. widze że nikt mnie nie rozumie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjjfd
Mam podobną sytuacje, tyle, że my mamy dziecko. Ja nie pracuję, mieszkamy u mnie. No i dużo się pozmieniało. I co tu zrobić, chodzę podobnie z kąta w kąt i praktycznie nie gadamy. On ma swoje sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nadszedł ten moment :-(
Ja dziecka naszczęscie nie mam bo juz wtedy to naprawde nie wiem co bym zrobila. Podnosze temat,moze ktos dzisiaj cos mądrego i ciekawego mi poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×